Prawnik radzi (805)
Droga fotka z zagranicznych wakacji
W tym roku wybieram się samochodem na wakacje na południe Europy przez kraje Unii. Wiem, że jeśli złamię przepisy ruchu drogowego, to złapany na gorącym uczynku będę musiał zapłacić na miejscu, ale co w sytuacji, gdy przekroczenie prędkości uwieczni fotoradar? Czy zostanę ukarany? Czy mandat zostanie wysłany mi do Polski? Czy powinienem go płacić?
– Karol Borkowski (e-mail) Od kiedy w życie weszła dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/413 z dnia 11 marca 2015 r. „w sprawie ułatwień w zakresie transgranicznej wymiany informacji dotyczących przestępstw lub wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego”, należy liczyć się z tym, że służby państw UE, w których doszło do wykroczenia drogowego, zidentyfikują po tablicach rejestracyjnych dane właściciela pojazdu (poprzez funkcjonujące w poszczególnych państwach krajowe punkty kontaktowe) i wyślą mu mandat do Polski.
Trudno powiedzieć, czy każde uwidocznione fotoradarem wykroczenie będzie ukarane – w tym zakresie praktyka służb bywa różna. Wraz z mandatem doręczane jest pouczenie o przysługujących prawach i obowiązkach, w tym środkach odwoławczych, z których można skorzystać lub nie. Jeśli nie skorzysta Pan z drogi odwoławczej, to mandat się uprawomocni i będzie mógł być skutecznie egzekwowany na terenie Polski lub przy okazji najbliższego pobytu w państwie, w którym został on wystawiony.
Nie śmiecę, nie płacę?
Myślę, że problem, który opiszę, dotyczy tysięcy osób, które posiadają domy letniskowe i mieszkalne wykorzystywane sporadycznie w sezonie letnim. Wiem, że pracuje nad nim RPO, ale na razie nic się nie dzieje. Mam dom mieszkalny w podgórskiej miejscowości, który wykorzystuję sporadycznie w okresie maj – wrzesień. To krótkie 2-, 3-dniowe wypady i ewentualnie tygodniowy urlop. Mały worek śmieci, które „wyprodukuję”, zabieram do miejsca zamieszkania, gdzie płacę za wywóz odpadów komunalnych. Moja gmina zmusza mnie do płacenia wysokiego ryczałtu, mimo że usługa wywozu śmieci nie jest realizowana. Odpady z terenu gminy wywożone są tylko raz w miesiącu, co powoduje, że stali mieszkańcy wyrzucają śmieci do lasu lub przydrożnych rowów. Za taką jednorazową usługę, która polega na tym, że podjeżdża auto, zabiera worki i trwa to może 15 sekund, gmina płaci firmie, monopoliście, wysoką stawkę. Co robić w takim przypadku? Gmina straszy nakazami płatniczymi i egzekucją. Czy rzeczywiście muszę płacić za coś, z czego nie korzystam?
– Marcin Borowiec Zgodnie z treścią art. 5 ust. 1 pkt 3b) ustawy z dnia 13 września 1996 r. „O utrzymaniu czystości i porządku w gminach” (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 1454 z późn. zm.), „właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych (...) w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi”, czyli przez zawarcie umowy z gminną jednostką organizacyjną lub licencjonowanym przedsiębiorcą odbierającym odpady komunalne od właścicieli nieruchomości, wpisanym do rejestru działalności regulowanej (art. 6 ust. 1 pkt 2 ww. ustawy).
Na podstawie art. 6c ust. 2 ww. ustawy, „rada gminy może, w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego, postanowić o odbieraniu odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne”. Przyjmuje się (tak np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 6 marca 2019, sygn. I SA/Go 36/19), że „ pojęcie «nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy» (art. 6c ust. 2 u.c.p.g.), oznacza nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy w rozumieniu art. 25 Kodeksu cywilnego. Nie zamieszkują, a jedynie przebywają na niej”. Wedle art. 25 k.c., „miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu”.
W wyroku z dnia 21 czerwca 2017 r. (sygn. II FSK 1579/15) Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, iż „właściciel każdej nieruchomości zamieszkanej ma obowiązek poddać się rygorom gminnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi i nie zwalnia takiego właściciela samodzielne zagospodarowanie odpadami komunalnymi (...)”. Podobnie orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi w wyroku z dnia 7 marca 2018 I SA/Łd 50/18.
Podsumowując, obecny stan prawny umożliwia nałożenie opłaty za wywóz odpadów także w odniesieniu do nieruchomości niezamieszkanych w rozumieniu art. 25 k.c., lecz na których (np. wskutek czasowego przebywania tam ludzi) powstają odpady, chyba że właściciel nieruchomości sam zawrze umowę z koncesjonowanym przedsiębiorstwem je odbierającym. Na razie złożenie oświadczenia o samodzielnym zagospodarowaniu (czyli faktycznym wywożeniu) śmieci we własnym zakresie w sposób przez Pana opisany nie zwalnia z obowiązku uiszczenia opłaty, jeśli gmina takową uchwaliła (może dlatego, że trudno byłoby zweryfikować realizację takiej deklaracji).
Wakacyjna praca dziecka
Niedawno skończyłam 15 lat i razem z koleżankami chciałabym w wakacje popracować, żeby trochę zarobić na resztę wakacji. Czy my możemy podpisać taką umowę, czy nasi rodzice?
– Karolina Olszewska (e-mail) Niezależnie od tego, czy będzie to zatrudnienie w ramach stosunku pracy, czy też na podstawie umowy cywilnoprawnej (np. zlecenia), zastosowanie będzie miał art. 304 5 § 1 Kodeksu pracy. Zgodnie z jego treścią, „wykonywanie pracy lub innych zajęć zarobkowych przez dziecko do ukończenia przez nie 16. roku życia jest dozwolone wyłącznie na rzecz podmiotu prowadzącego działalność kulturalną, artystyczną, sportową lub reklamową i wymaga uprzedniej zgody przedstawiciela ustawowego lub opiekuna tego dziecka, a także zezwolenia właściwego inspektora pracy”. Wniosek o wydanie zezwolenia do inspektora pracy musi złożyć podmiot z którejś z czterech branż wymienionych powyżej, w którym ma być Pani zatrudniona.
Do wniosku o wydanie zezwolenia należy dołączyć:
1) pisemną zgodę przedstawiciela ustawowego lub opiekuna dziecka na wykonywanie przez dziecko pracy lub innych zajęć zarobkowych;
2) opinię poradni psychologiczno-pedagogicznej dotyczącą braku przeciwwskazań do wykonywania przez dziecko pracy lub innych zajęć zarobkowych;
3) orzeczenie lekarza stwierdzające brak przeciwwskazań do wykonywania przez dziecko pracy lub innych zajęć zarobkowych;
4) jeżeli dziecko podlega obowiązkowi szkolnemu – opinię dyrektora szkoły, do której dziecko uczęszcza, dotyczącą możliwości wypełniania przez dziecko tego obowiązku w czasie wykonywania przez nie pracy lub innych zajęć zarobkowych.
Jako osoba, która ukończyła 13. rok życia, ma już Pani ograniczoną zdolność do dokonywania czynności prawnych, co oznacza, że za zgodą rodziców czy opiekunów prawnych szereg czynności (np. zawierać umowy) może Pani dokonywać sama, we własnym imieniu.
Urlop na czas sanatorium
Jestem nauczycielką i korzystałam z pobytu sanatoryjnego z NFZ. Zawsze starałam się o pobyt w czasie wakacji letnich lub ferii zimowych, żeby nie tracić wynagrodzenia. Od stycznia 2019 roku zmieniły się przepisy dotyczące udzielania urlopu nauczycielom na czas pobytu w sanatorium. Niestety, nie wiem dokładnie, co się zmieniło. Czy mogę ubiegać się o płatny urlop u dyrektora szkoły na czas pobytu w sanatorium w czasie trwania roku szkolnego?
– Anna Pawłowska (e-mail) W przypadku gdy jest Pani zatrudniona w szkole publicznej, szereg zmian w zakresie urlopów dla poratowania zdrowia zostało wprowadzonych w ustawie z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta nauczyciela (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r. z późn. zm.) od dnia 1 stycznia 2018 roku. Zgodnie z treścią art. 75 ust. 5 ww. ustawy, „w okresie przebywania na urlopie dla poratowania zdrowia nauczyciel zachowuje prawo do comiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku za wysługę lat oraz prawo do innych świadczeń pracowniczych, w tym dodatku, o którym mowa w art. 54 ust. 5”.
W razie gdy w związku z pobytem w sanatorium, do którego została Pani skierowana z NFZ, nie skorzysta Pani z urlopu dla poratowania zdrowia uregulowanego w art. 73 KN, a ów pobyt przypada poza okresem wakacyjno-feryjnym, pozostaje skorzystanie z urlopu bezpłatnego.
Jeśli jest Pani zatrudniona w szkole prywatnej, powszechnie obowiązujące przepisy nie przewidują możliwości skorzystania z urlopu dla poratowania zdrowia na czas pobytu w sanatorium, więc pozostaje albo wykorzystanie urlopu wypoczynkowego, albo bezpłatnego.