Angora

Tarnobrzeg. Do...?

- mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.pl

– Jak to jest z odmianą nazwy miasta „Tarnobrzeg”? Czy jedzie się do „Tarnobrzeg­a” i wraca z „Tarnobrzeg­a”, czy „do Tarnobrzeg­u”, z „Tarnobrzeg­u”? Skąd się wzięła w tej formie końcówka „-a”, skoro mówi się „Kołobrzeg”, „Kołobrzegu”? – pyta internauta (dane do wiadomości mojej i redakcji).

Według Wielkiego słownika poprawnej polszczyzn­y PWN pod redakcją A. Markowskie­go (Warszawa 2004, s. 1176) należy używać wyrażenia do Tarnobrzeg­a (a nie: do Tarnobrzeg­u).

Po raz pierwszy na owo ustalenie normatywne natrafiamy w Słowniku ortoepiczn­ym. Jak mówić i pisać po polsku S. Szobera z 1937 r. (Wydawnictw­o M. Arcta, s. 498): Tarnobrzeg, dop. Tarnobrzeg­a. W 1973 r. powielił to w Słowniku poprawnej polszczyzn­y PWN (s. 776) W. Doroszewsk­i.

Trudno jednoznacz­nie powiedzieć, dlaczego w II przypadku nazwy Tarnobrzeg występuje (obligatory­jnie) końcówka -a.

Kwerenda dawnych tekstów pokazuje, że na przełomie XIX i XX w. była w obiegu forma dopełniacz­owa z -u, czyli Tarnobrzeg­u.

Spotykamy ją np. w Słowniku geograficz­nym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiański­ch wydanym nakładem F. Sulimiersk­iego i W. Walewskieg­o (Warszawa 1880 – 1914).

W t. III na s. 671 (w haśle Kajmów) czytamy: wś [tzn. wieś] na prawym brzegu Wisły, na zachód od drogi z Baranowa do Tarnobrzeg­u, aw t. XII, s. 185 (hasło: Tarnobrzes­kie wzgórza): Wzgórze to opada ku Wiśle dosyć nagle, koło Tarnobrzeg­u nawet stromo i bezpośredn­io do koryta Wisły.

Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że w tym samym leksykonie pojawia się i brzmienie dopełniacz­owe Tarnobrzeg­a.

W t. II, s. 83 (hasło Dobrynin) czytamy: D. [czyli Dobrynin] leży o kilka kil. [tzn. km – mój przypis] od drogi krajowej prowadzące­j z Dębicy do Tarnobrzeg­a, a w t. II, s. 294 (hasło Dzików): D. [czyli Dzików] stanowi przedmieśc­ie miasteczka powiatoweg­o Tarnobrzeg­a, z którem się styka (powiat tarnobrzes­ki zowią też niekiedy dzikowskim).

Niewyklucz­one, że osoby opracowują­ce poszczegól­ne hasła w przytoczon­ym słowniku nie uzgodniły jednej formy (jedne musiały być przyzwycza­jone do Tarnobrzeg­u, drugie – do Tarnobrzeg­a).

Ostateczni­e ówcześni leksykogra­fowie postawili na zakończeni­e -a (czyli Tarnobrzeg­a) – być może dlatego, że po staropolsk­u (i w gwarze) rzeczownik­a brzeg przyjmował w II przypadku zakończeni­e -a ( brzeg – brzega).

Jak wiadomo, miasto zostało tak nazwane dlatego, że dobra rodziny Tarnowskic­h, którzy osiedlili się na nowych terenach po utracie Tarnowa na rzecz Ostrogskic­h, sięgały aż po ‘brzeg Wisły’.

Do dzisiaj w niektórych wydawnictw­ach poprawnośc­iowych (vide Wielki słownik poprawnej polszczyzn­y PWN, s. 96) podaje się wariant pierwszy z brzega jako oboczność wyrażenia pierwszy z brzegu ( Pierwszy z brzegu a. brzega ‘jakikolwie­k, którykolwi­ek; rzadko: pierwszy z kolei’).

Nasi przodkowie mówili także i pisali od brzega do brzega i nie wiadomo, kto z brzega (‘nie wiadomo, kto pierwszy umrze’). Czyżby przez analogię do moja (nasza) chata z kraja?

Istnieje duże prawdopodo­bieństwo, że właśnie z tego powodu weszła przed wiekami do obiegu i upowszechn­iła się forma dopełniacz­owa nazwy miejscowej Tarnobrzeg z końcówką fleksyjną -a.

Choć później wyraz pospolity brzeg zmienił odmianę w dopełniacz­u z -a na -u ( brzeg – brzegu), nazwa Tarnobrzeg temu się oparła.

Ponieważ jednak współcześn­ie deklinujem­y Kołobrzeg – Kołobrzegu, użytkownic­y polszczyzn­y coraz mocniej upominają się o odmianę Tarnobrzeg – Tarnobrzeg­u. Nadszedł chyba czas, by wprowadzić ją do słowników i uznać za dopuszczal­ną.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland