Angora

Erdoğan utracił kontrolę nad Bosforem Turcja

- KEMAL

miera Binalego Yıldırıma z rządzącej Turcją partii AKP. Przez 18 dni sprawowani­a urzędu zdążył ujawnić przekręty poprzednik­a z AKP. W wywiadzie dla telewizji CNN-Türk pokazał kolejne dowody korupcji rządzących, ale gdy operator zrobił zbliżenie dokumentów, program przerwano. Pracujący przy wywiadzie zostali zwolnieni. Gdy policja tłumiła protesty w stambulski­m parku Gezi, CNN-Türk puściła film przyrodnic­zy, a gdy przebywają­cy na wakacjach Erdoğan został otoczony przez puczystów, połączyła się z nim i przez telefon prezydent wezwał do powstrzyma­nia zamachu stanu.

Mimo że prawie wszystkie tureckie media są już prorządowe, to i tak 31 marca ludzie Erdoğana przegrali w największy­ch miastach: Ankarze, Izmirze, Antalyi i Stambule. Tego ostatniego prezydent nie mógł przeżyć, bo jak sam mawiał: „Kto włada Stambułem, rządzi krajem”. 6 maja państwowa komisja wyborcza ogłosiła, że elekcje należy powtórzyć, bo zostały źle przeprowad­zone. 4 czerwca dodała, że skład komisji będzie taki sam jak w tych marcowych. A przecież główny zarzut AKP brzmiał: wbrew ordynacji kilkuset członków lokalnych komisji wyborczych nie było urzędnikam­i służby cywilnej. PKW umyła ręce, stwierdzaj­ąc, że nie wpłynęło to na wyniki wyborów.

Erdoğan zadbał, aby powtórka odbyła się po zakończony­m ramadanie, gdy Turcy odwiedzają rodziny w innych częściach kraju lub za granicą, a także ponad tydzień po zakońprzed­siębiorstw­a zbankrutuj­ą. Oregończyc­y żyjący z eksploatac­ji lasu przyjechal­i wielkimi ciężarówka­mi do Salem, by pod siedzibą senatu demonstrow­ać przeciw House Bill 2020. Drwal Brian Engbretson oburzał się: – To jest po prostu ukryty podatek! Miejsca pracy zostaną stracone. W dłuższej perspektyw­ie czasowej biznes wycofa się z Oregonu.

Republikan­ie domagają się, aby o losie ustawy zadecydowa­li wszyscy obywatele stanu w drodze referendum, a nie tylko miejskie elity, ale rządząca partia nie wyraziła na to zgody.

W 30-osobowym stanowym senacie zasiada 18 demokratów i 11 republikan­ów. Wydawało się, że House Bill 2020 zostanie szybko uchwalony, ale w czwartek 20 czerwca wszyscy republikań­scy senatorowi­e... zniknęli. Ślad po nich zaginął. Demokraci znaleźli się w kłopocie. Kworum niezbędne do przyjęcia ustawy to 20 senatorów. – Jest całkowicie nie do przyjęcia, że senatorowi­e republikań­scy odwrócili się plecami do wyborców, których mają honor reprezento­wać. Ci senatorowi­e powinni wrócić i wykonywać praczeniu roku szkolnego, gdy wielu ucieka z parnego Stambułu nad morze. Ukłonił się nawet w kierunku Kurdów, bo stanowią 18 proc. elektoratu. Zezwolił przywódcy PKK Abdullahow­i Öçalanowi na pierwsze od ośmiu lat widzenie z adwokatem. A Yıldırım pofatygowa­ł się na drugi koniec kraju do kurdyjskie­go Diyarbakır, gdzie przypomnia­ł, że Atatürk przyjął do parlamentu także posłów z Kurdystanu. Przy pomocy wymiaru sprawiedli­wości Erdoğan uderzył w szefową sztabu wyborczego CHP. Za cytowanie wypowiedzi jednego z przywódców PKK oraz krytykę sposobu tłumienia protestów w parku Gezi grozi jej do 11 lat więzienia.

W poprzednie­j kampanii Erdoğan nazwał İmamoğlu „bezbożniki­em”, który zamieni Stambuł w miasto niewiernyc­h. Tym razem kandydat CHP przed rozpoczęci­em spotkania z wyborcami w dzielnicy Maltepe poprosił imama o odmówienie modlitwy, a w Eyüp przypomnia­ł, że jest to ważne miejsce pielgrzymk­owe. Po Stambule jeździł autobusem z odkrytym dachem, gdzie obok niego stał tłumacz języka migowego. Brytyjski „The Guardian” już widzi w İmamoğlu przyszłego prezydenta kraju, a bardziej konserwaty­wny niemiecki „Frankfurte­r Allgemeine Zeitung” napisał o „utracie kontroli” i „poważnej rysie na skale, którą była niepodziel­na władza Erdoğana”. cę, do której zostali wybrani – grzmiała gubernator Kate Brown.

Policjanci szukają uciekinier­ów, ale bez zapału. Stróże prawa dzwonią na telefony komórkowe republikań­skich polityków i próbują nakłonić ich do powrotu. Rzecznik policji powiedział, że najważniej­sze w tej sprawie są „cierpliwoś­ć i utrzymywan­ie kontaktu”. Za każdy dzień nieobecnoś­ci senatorom grozi grzywna 500 dolarów. Przeciwnic­y ustawy klimatyczn­ej szybko zebrali w internecie około 40 tysięcy dolarów. Zgodnie ze stanowym prawem republikań­skim politykom nie wolno przyjąć pieniędzy, ale z pewnością cieszą się oni z tej demonstrac­ji poparcia.

Kapitol w Salem został tymczasowo zamknięty ze względów bezpieczeń­stwa. Do poważnych wystąpień nie doszło. Nie wiadomo, jak skończy się ten spór. Media w stanie Oregon piszą jednak, że ustawa klimatyczn­a jest już martwa. Wywołuje ona takie kontrowers­je, że nawet niektórzy demokraci nie chcą na nią głosować. (KK)

 ?? Fot. Kemal Aslan/Reuters/Forum ??
Fot. Kemal Aslan/Reuters/Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland