Na zdrowie? W. Brytania
Nawet 80 tys. funtów kary dla pijanych pasażerów samolotów
Według przepisów obowiązujących w Wielkiej Brytanii pasażerowie, którzy przed boardingiem wypili na lotnisku zbyt dużo alkoholu, nie będą mogli wejść na pokład samolotu, a ponadto w niektórych przypadkach będą musieli zapłacić grzywnę, nawet 80 tys. funtów, lub trafią do aresztu.
7 czerwca rozpoczęła się w Wielkiej Brytanii kampania rządowa One Too Many (O jeden za dużo). Pasażerowie, którzy wypiją zbyt dużo alkoholu, nie wejdą do samolotu i mogą dostać wysokie kary pieniężne, a w niektórych przypadkach nawet pójdą do więzienia. Kampania One Too Many ma uderzyć w hałaśliwych i awanturujących się podróżnych – a tak najczęściej zachowują się właśnie osoby pod wpływem alkoholu. Niedawno część przewoźników, w tym Ryanair, nawoływała też do wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu podczas lotów.
W ramach kampanii pasażerowie wylatujący z 14 brytyjskich lotnisk będą uprzedzani o skutkach nadużywania alkoholu – ostrzeżenia mają być wyświetlane na ekranach znajdujących się na terenie terminali oraz w sklepach i restauracjach. Informacje na ten temat mają też trafiać do mediów społecznościowych – na przykład na Facebooka i Instagram. Wśród lotnisk biorących udział w kampanii znalazły się: Manchester Airport Group, AGS Airports, Heathrow, Belfast International, Liverpool John Lennon, Leeds Bradford, Bristol, Birmingham, Newcastle i Gatwick. We wszystkich komunikatach pasażerowie będą informowani o konsekwencjach awantur.
Rozpoczęcie kampanii ogłosiła minister lotnictwa Baroness Vere. Mówiła, że zdecydowana większość pasażerów jest odpowiedzialna i umie się stosownie zachować, ale jest pewna mała grupa, która sprawia, że lot staje się nieprzyjemny lub wręcz niebezpieczny. Zapewniła, że takie osoby nie będą tolerowane oraz że nie zostaną wpuszczone na pokład samolotu, ponadto mogą dostać grzywnę albo zostać skazane na dwa lata więzienia. Pochwaliła także branżę lotniczą, która w przypadku kampanii One Too Many zjednoczyła się, by rozwiązać problem, tak żeby loty były bezpieczne i przyjemne dla wszystkich pasażerów oraz załogi.
Rafael Schvartzman, wiceprezes Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) odpowiedzialny za Europę, wyraził zadowolenie, że liczba incydentów nagannego zachowania na pokładzie dzięki nowym regulacjom ulegnie zmniejszeniu. Przypomniał też, że celem kampanii jest uświadomienie ludziom, jakie konsekwencje może mieć awantura na pokładzie samolotu. Jego zdaniem brytyjska branża lotnicza powinna pod tym względem stać się inspiracją dla innych państw europejskich.
Efekty podobnych kampanii z minionych lat są widoczne. Dane Władz Lotnictwa Cywilnego (Civil Aviation Authority – CAA) z 2018 roku pokazują, że liczba incydentów z udziałem zakłócających spokój pasażerów spadła z 417 w 2017 do 413 rok później, choć liczba pasażerów wylatujących z brytyjskich lotnisk wzrosła w tym czasie o 2,7 proc. Aż 31 procent takich zdarzeń jest łączone z nadmiernym spożyciem alkoholu. Na poziomie lokalnym efekty kampanii są jeszcze bardziej dostrzegalne – np. lotnisko w Glasgow odnotowało spadek liczby incydentów związanych z alkoholem o 52 procent, a w Manchesterze o 23 procent. (AS)