Uwolnić Rocky’ego
Amerykański raper w szwedzkim więzieniu.
Amerykański raper Rakim Mayers, znany jako ASAP Rocky, przebywający od kilku tygodni w szwedzkim areszcie, stał się więziennym celebrytą. O jego uwolnienie zaapelował sam Donald Trump. Zadzwonił do premiera Szwecji Stefana Löfvena i zaproponował, że zapłaci kaucję ze swojej kieszeni. Szwed odpowiedział: Miło, że pan dzwoni, panie prezydencie, lecz przykro mi, gdyż nie będzie tu taryfy ulgowej, ponieważ w naszym kraju politycy nie mają i nie mogą mieć żadnego wpływu na wymiar sprawiedliwości. A każdy człowiek traktowany jest równo i musi przestrzegać prawa. Poza tym nie mamy systemu kaucji, ponieważ byłby on wykorzystywany przez bogatych i wpływowych.
Mayers jest według śledczych winny i czeka go pobyt w szwedzkim więzieniu. 30 czerwca pobił na oczach wielu ludzi w centrum Sztokholmu młodego chłopaka, którego musiało zabrać pogotowie. Zdarzenie zostało nagrane przez kamery monitoringu, filmy przechodniów oraz przez telefon rapera, który nagrywał kopanie leżącego i roztrzaskiwanie butelki na jego głowie „na pamiątkę”. Później wrzucił je na portale społecznościowe z komentarzem: „Zobaczcie, jak wali Rocky”. Jak zeznała obsługa Grand Hotelu, muzyk wrócił do swojego apartamentu podniecony, w bardzo dobrym humorze. Zachowywał się jak bokser, naśladując Sylvestra Stallone z filmu „Rocky”.
Filmy z tego zdarzenia stały się twardymi dowodami. Policja zatrzymała rapera następnego dnia na scenie, zaraz po koncercie. Teraz przebywa on w areszcie śledczym, oskarżony o ciężkie pobicie z premedytacją. Odwołane zostało jego europejskie tourneé z koncertami, m.in. w Polsce.
USA, żądając uwolnienia rapera, oskarżyły Szwecję o łamanie praw człowieka, rasizm i system totalitarny. Karin Olofsdotter, ambasador Szwecji w USA, musiała przerwać urlop w kraju i poleciała do Waszyngtonu na spotkanie z kongresmenami, wpisującymi Szwecję obok Korei Północnej na listę krajów przetrzymujących w więzieniach niewinnych amerykańskich obywateli.
Internet z kolei otrzymał kolejną pożywkę po pojawieniu się wpisów celebrytów, m.in. Kim Kardashian i jej męża rapera Kanye Westa oraz wypowiedzi Justina Biebera i innych muzyków, że nigdy nie przyjadą do Szwecji. Amerykańskie media podsyciły sytuację, podając, że raper śpi na betonowej podłodze, przywiązany jest jak „czarny niewolnik” łańcuchem, polewany zimną wodą, a jedyne jego pożywienie to jedno jabłko dziennie, „tak jak karmi się szwedzkie łosie”. On sam, widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, natychmiast zareagował i przesłał zdjęcia z luksusowej jednoosobowej celi z telewizorem i internetem, pisząc, że czuje się tu jak w hotelu.
Britt Marie Matsson, szwedzka dziennikarka, wygłosiła na antenie telewizji SVT następujący komentarz: – Trump znalazł swój punkt do kolejnej kampanii wyborczej, ponieważ Rocky jest nieprawdopodobnie popularny wśród niechętnych mu czarnoskórych obywateli USA. Opisując Szwecję jako policyjny i rasistowski kraj będący w chaosie, gdzie w kontrolowanych przez gangi dzielnicach płoną samochody, a fala uchodźców wymknęła się spod kontroli, przykrywa swój mur na granicy Meksyku. Na jego szczęście nie oświadczył jeszcze, że kocha i uwielbia muzykę Rocky’ego.
W Sztokholmie natomiast rozpoczął się medialny cyrk. Na miejscu pojawiło się kilkanaście ekip telewizyjnych z USA. Amerykańscy dziennikarze są zdezorientowani, ponieważ po wypowiedziach swoich polityków, jadąc do Szwecji, obawiali się o swoją wolność. Myśleli, że zobaczą kraj totalitarny, w którym prawo nie działa, obcokrajowcy mieszkają w slumsach, a policja poluje na czarnoskórych Amerykanów. – Jesteśmy cały dzień w Sztokholmie i nie widzieliśmy żadnego policjanta. Uśmiechnięci ludzie o różnych kolorach skóry siedzą w kawiarniach, domy mieszkalne wyglądają jak apartamentowce, a ludzie jeżdżą spokojnie drogimi volvo – powiedzieli dziennikarze stacji ABC na antenie SVT.
Według szwedzkich władz, a także opinii publicznej, amerykański raper został potraktowany właściwie jak każdy. Dziennik „Expressen” w komentarzu redakcyjnym opublikowanym 25 lipca podkreślił, że szwedzkie prawo jest równe dla wszystkich i jest to podstawa sprawiedliwego systemu. Dotyczy ono wszystkich bez względu na pozycję społeczną, polityczną czy finansową. Gdybyśmy mieli system kaucji, to byłby on wykorzystywany przez milionerów. Tłumaczenie, że raper straci miliony na odwołanych koncertach, jest śmieszne. Mógł nie bić człowieka.
W efekcie wygrywają wszyscy. Szwecja wzmocniła swój wizerunek, a raperowi wyświadczyła ogromną przysługę, tak jak zresztą i Trumpowi, który walczy o reelekcję. Mayers z kolei w najśmielszych marzeniach nie myślał o takiej, zresztą darmowej, reklamie, która się teraz przełoży na sprzedaż płyt i tantiemy.