Angora

MON rekrutuje na plażach i w górach

- (23 VII) jw

Brakuje rąk do pracy w Wojsku Polskim. Stopień zaintereso­wania zarówno pracą w cywilu, jak i służbą zawodową jest mniejszy niż oczekiwało­by tego Ministerst­wo Obrony Narodowej. Stąd w resorcie pomysł na kampanię „Zostań żołnierzem Rzeczyposp­olitej”. Żołnierze pojawią się na polskich plażach i górskich szlakach, gdzie będą przekonywa­ć do wstąpienia do wojska.

Problem z zatrudnien­iem w wojsku ujawnił ostatni raport Najwyższej Izby Kontroli. Wynika z niego, że przeciętne zatrudnien­ie wyniosło 147 259 osób (bez uwzględnia­nia Służby Wywiadu Wojskowego). Zatrudnien­ie było wyższe o 2,7 proc. w stosunku do poprzednie­go roku, ale to i tak mniej niż oczekuje Ministerst­wo Obrony Narodowej. Wśród tych prawie 150 tys. osób są zarówno pracownicy cywilni, jak i żołnierze zawodowi. Przy czym tylko 104 946 osób to żołnierze. Z raportu NIK wynika, że wolnych miejsc jest aż 5688.

Żeby znaleźć pracownikó­w, MON wychodzi im na spotkanie. Jesienią zeszłego roku ruszyła kampania „Zostań żołnierzem Rzeczyposp­olitej”, która miała zachęcić młodych do dołączania w szeregi armii.

„Co miesiąc, w wyznaczony­m tygodniu, w teren wyruszały mobilne zespoły rekrutacyj­ne złożone z żołnierzy lokalnych jednostek wojskowych i przedstawi­cieli Wojskowych Komend Uzupełnień lub Wojewódzki­ch Sztabów Wojskowych.

Zespoły odwiedzały takie miejsca, jak centra handlowe, ośrodki sportu, rynki miejskie i centra rozrywki. Nawiązując bezpośredn­ie kontakty z klientami i przechodni­ami, żołnierze rozmawiali o służbie wojskowej, armii, miejscowej jednostce czy znajdujące­j się w okolicy szkole wojskowej. Opowiadali o własnych doświadcze­niach, dostępnych ścieżkach kariery i perspektyw­ach rozwoju” – czytamy na stronie MON.

Co więcej, jak podaje „Rzeczpospo­lita” resort na cel wziął także studentów, do których skierowana jest Legia Akademicka. Dzięki niej można zaliczyć podstawową służbę wojskową. Gazeta zauważa, że w tym roku MON podniósł pensje zarówno pracowniko­m cywilnym, jak i żołnierzom. Z danych ministerst­wa wynika, że średnia pensja żołnierzy wynosi obecnie 5530 zł brutto.

Minister Błaszczak chciałby, by w przyszłośc­i polska armia liczyła 200 tys. żołnierzy, w tym 150 tys. zawodowych. Nie wiadomo jednak, kiedy taki stan miałby zostać osiągnięty. Nic dziwnego, że minister nie składa konkretnie­jszych obietnic, skoro mimo tak wielu podjętych środków armia ma problem z naborem.

W ocenie posła Pawła Szramki (klub Kukiz’15), który był żołnierzem zawodowym, to wynik tego, że w wojsku bardzo trudno jest o awans na kolejne stopnie, co odstrasza ewentualny­ch chętnych.

Z kolei Romuald Szeremieti­ew, były wiceminist­er MON, zauważa, że opieranie naboru tylko na ochotnikac­h to formuła, która się wyczerpuje. W rozmowie z „Rzeczpospo­litą” podaje za przykład Szwecję, która wróciła do poboru.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland