Klątwa Kennedych
Kolejna żałoba w słynnym klanie. 22-letnia Saoirse Roisin Kennedy Hill została znaleziona martwa w rodzinnej posiadłości w Hyannis Port na półwyspie Cape Cod.
Saoirse urodziła się 22 maja 1997 roku. Była jedyną córką Mary Courtney Kennedy (piątej w kolejności z jedenaściorga dzieci RFK i Ethel) oraz jej drugiego męża, Irlandczyka Paula Michaela Hilla. Jej rodzice rozeszli się trzynaście lat temu, jednak po okresie separacji wrócili do siebie i dziś mieszkają razem w Stanach – tak twierdziła Courtney w maju tego roku w irlandzkim radiu RTE. Imię dla Saoirse, oznaczające „wolność”, zaproponował ojciec, jeden z czterech mężczyzn (przeszli do historii jako Guildford Four) niesprawiedliwie skazanych w 1974 roku za ataki Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Paul Hill przesiedział niesłusznie piętnaście lat, chociaż nie było dowodów, że organizował zamachy, ani na to, że współpracował z IRA. Było za to brutalne przesłuchanie i wymuszanie zeznań. Ten kazus stał się kanwą filmu Jima Sheridana W imię ojca.
Wnuczka RFK studiowała nauki o komunikacji w Boston College, interesowała się polityką, pełniła funkcję wiceprzewodniczącej studentów demokratów, była aktywistką jak jej 91-letnia babcia Ethel. Brała udział w marszu For Our Lives 2018, zorganizowanym po strzelaninie w Marjory Stoneman Douglas High School w Parkland i w innych protestach. Walczyła o prawa człowieka i promocję kobiet. Bliscy podkreślali jej zaangażowanie w kwestie społeczne w oświadczeniu: – Zależało jej na wzmacnianiu pozycji kobiet, odnalazła wielką radość w pracy wolontariackiej, współpracując z lokalnymi społecznościami przy budowie szkół w Meksyku. Będziemy ją kochać i tęsknić za nią zawsze.
Miała jednak poważny problem, który ujawniła w liceum. Uczyła się w renomowanej Deerfield Academy i to w tamtejszej gazetce szkolnej, w numerze z 2016 roku, opisała swoje cierpienie: – Zachorowałam na depresję na początku szkoły średniej i tę chorobę będę nosiła do końca życia. Zastanawiała się także, dlaczego psychika ludzka pozostaje w sferze tabu: – Ludzie swobodnie mówią o raku... Dlaczego tak trudno im dyskutować o skutkach depresji, choroby dwubiegunowej, lęku lub schizofrenii? Analizowała swoje doświadczenia: – Chociaż byłam głównie szczęśliwym dzieckiem, to cierpiałam z powodu głębokiego smutku, który był jak ciężki głaz na piersi.
Trzy lata temu te wywody brano za wynurzenia dojrzewającej nastolatki. Fizycznie była bardzo atrakcyjna, pochodziła z wpływowej i bogatej rodziny, przyjaciołom i znajomym trudno było uwierzyć, że wkłada aż tak wielki wysiłek, aby obudzić w sobie chęć do życia. Próbowała ratować się narkotykami. 1 sierpnia znaleziono ją nieprzytomną. Ratownicy, którzy przybyli na wezwanie pod adres 28 Marchant Avenue, stwierdzili zatrzymanie akcji serca. Po przewiezieniu do szpitala nie dało się już nic zrobić. Prawdopodobną przyczyną śmierci było przedawkowanie. Szczegóły ustala policja i prokurator.
Media od razu powiązały tę śmierć z klątwą wiszącą nad rodziną Kennedych. Prezydent USA John Fitzgerald Kennedy zmarł po postrzałach w głowę i szyję. Jego młodszy brat Bob (RFK), dziadek Saoirse, też został zastrzelony. Inne osoby z rodu, a także ich powinowaci, tracili życie w katastrofach lotniczych. Zdarzył się śmiertelny wypadek narciarski, samobójstwo przez powieszenie i przypadek przedawkowania kokainy. (ANS) Na podst.: ansa.it, Il Corriere della Sera, La Repubblica, Il Fatto Quotidiano, Rai News