Mała antologia hymnów świata
Brazylia.
Kiedy w 1500 roku na ziemie dzisiejszej Brazylii przybyli Portugalczycy (co sprawiło, że to państwo jest jedynym na kontynencie należącym do kręgu luzofońskiego, a nie hiszpańskiego), żyło tu od 4 do 6 milionów rdzennych mieszkańców. Portugalczycy rychło zorientowali się, że odkryte ziemie doskonale nadają się pod uprawę trzciny cukrowej, a tubylcy są tylko uciążliwą przeszkodą w pozyskaniu żyznych, bezkresnych terenów. Eksterminacja Indian, mimo heroicznych aktów ich obrony podejmowanych na przykład przez jezuitów, sprawiła, że do XVII wieku pozbyto się miejscowych. Zastąpili ich niewolnicy afrykańscy. Jak podają źródła, w latach 1550 – 1888 przywieziono do Brazylii 3,5 mln niewolników, co stanowiło ponad połowę mieszkańców kraju.
Kiedy w 1807 roku Napoleon ruszył z armią na Lizbonę, król Portugalii Dom João VI wsiadł na żaglowiec i uciekł do Brazylii. Był jedynym monarchą europejskim władającym swym państwem zza Atlantyku. Kiedy w 1816 roku było już po Napoleonie i całym strachu, król João VI koronował się na cesarza Brazylii. Pięć lat później władca przekazał regencję swemu niespecjalnie zdolnemu synowi Piotrowi I. Rok później Portugalia próbowała przywrócić Brazylii status kolonii, ale procesy niepodległościowe zaszły tak daleko, że się to nie udało. Rządy Piotra II, wnuka cesarza João, trwały pół wieku, zaowocowały wprowadzeniem zasad parlamentarnych, zniesieniem niewolnictwa, olbrzymią imigracją zarobkową, która ukształtowała rynek pracy, wreszcie zmianą profilu gospodarki (zamiast upraw trzciny zaczęto z kolosalnym zyskiem uprawiać kawę). Tak przygotowane do nowoczesności państwo odpłaciło monarsze zamachem i wprowadzeniem republiki. Przyjęto konstytucję, wzorując się na amerykańskiej, wprowadzono ustrój prezydencki, choć dominujący głos w państwie przez wiele dekad miała armia. Państwo, choć jest jedną ze wschodzących potęg gospodarczych, i dziś jest wstrząsane aferami politycznymi i korupcyjnymi.
Największe państwo Ameryki Południowej chlubi się dwoma wykonywanymi hymnami państwowymi, choć pierwszy, z początku XIX wieku, ma walor wyłącznie nostalgiczny. Napisał go w 1822 roku Piotr I, władca Zjednoczonego Królestwa Brazylii i Portugalii, muzyk amator, mający na koncie nawet operę, której uwerturę zagrano w operze paryskiej. Pieśń Hino da Independência, Hymn Niepodległości, był też hymnem śpiewanym w Portugalii. Ale współczesny i obowiązujący Hino Nacional Brasileiro, Hymn narodowy Brazylii, też ma rodowód sięgający pierwszych dekad XIX wieku. Jego muzykę w 1831 roku, w momencie abdykacji cesarza, skomponował skrzypek, dyrygent i kompozytor Francisco Manuel da Silva (1795 – 1865). Brazylijczycy uznali bowiem, że ze zmianą władcy warto zmienić hymn. Da Silva był nadwornym kompozytorem Piotra I a także inicjatorem Narodowego Konserwatorium i orkiestry symfonicznej w Rio de Janeiro. Choć w muzyce da Silvy brzmiały tropy prowadzące do Rossiniego, znaleźć w nich można także ślady węgierskiego czardasza; poza tym to dzieło dostojne i pełne patriotycznego namaszczenia – napisał Paul Nettl w monografii hymnów świata.
Hino Nacional Brasileiro
Ouviram do Ipiranga as margens plácidas De um povo heróico o brado retumbante, E o sol da Liberdade em raios fúlgidos, Brilhou no céu da Pátria nesse instante. Se o penhor dessa igualdade Conseguimos conquistar com braço forte, Em teu seio, ó Liberdade, Desafia o nosso peito a própria morte! Ó Pátria amada, Idolatrada, Salve! Salve!
Hymn narodowy Brazylii
Usłyszały spokojne brzegi Ipirangi O heroicznym ludzkim głośnym okrzyku I Słońce wolności w płomieniach błyszczących Zabłysło na niebie ojczyzny w tej chwili Jeśli owoc tej jedności Uzyskamy, walcząc silnym ramieniem Za twą pierś, o Wolności Nasze serca wyzwą nawet śmierć! Ojczyzno kochana, ubóstwiona, Niech żyje! Niech żyje! Brazylio, marzenie intensywne, żyjący płomień Miłości i nadziei na ziemię schodzi, Jeśli na twoim uroczym niebie uśmiechniętym i czystym, Do obrazu Krzyża lśnisz. Gigancie własnej natury, Jesteś piękna, jesteś silna, nieustraszony kolosie I twoja przyszłość odzwierciedla tę wielkość. Ziemio czczona, pośród innych tysiąca Jesteś ty, Brazylio, ojczyzno ukochana! Synów tej ziemi jesteś matką miłą Ojczyzno kochana, Brazylio! Leżąc wiecznie we wspaniałej kołysce Otoczony szumem morza i światłem głębokiego nieba Brazylio, błyszczący klejnocie Ameryki Opromieniony przez słońce Nowego Świata! Najpiękniejsza nasza ziemia Twoje uśmiechnięte, piękne pola mają więcej kwiatów Nasze gaje mają więcej życia Nasze życie, w twojej piersi, ma więcej miłości Ojczyzno kochana, ubóstwiona, Niech żyje! Niech żyje! Brazylio, bądź symbolem wiecznej miłości Powiewa flaga ugwieżdżona I jasnozielony kolor łopoczącej flagi mówi Pokój w przyszłości i chwała przeszłości Ale, jeśli podnosisz maczugę sprawiedliwości, Zobaczysz, że twoi synowie nie uciekają z pola walki I kto cię kocha, nie boi się śmierci Ziemio czczona, Pośród innych tysiąca Jesteś ty, Brazylio, Ojczyzno ukochana! Synów tej ziemi jesteś matką miłą Ojczyzno kochana, Brazylio!
(Tłum. Gabriele Silva Rychlewska)
Muzyki da Silvy nie grano do roku 1890, pewnie dlatego, że słowa cesarskiej wersji nie przystawały do czasów republiki. W 1889 roku ogłoszono otwarty konkurs na hymn, ale wyłoniony utwór nie wytrzymał próby czasu. W 1922 roku do muzyki da Silvy dołożono wiersz Joaquima Osório Duque Estrady (1870 – 1929), eseisty, krytyka literackiego i cenionego poety. Tekst zaczerpnięto z poematu z 1909 roku.