Angora

Dieta ketogenicz­na, czyli... tłuszcz zwalczaj tłuszczem!

Stosują ją gwiazdy, ludzie z nadwagą, epileptycy i chorzy na raka

- EWA WESOŁOWSKA

Pierwszą wersję diety ketogenicz­nej opracował w 1923 roku dr Russell Wilder. Była ratunkiem dla dzieci z padaczką lekooporną. Do dziś taką metodę leczenia epilepsji stosuje się z powodzenie­m w wielu krajach. W Polsce nie jest popularna, choć została na nowo zweryfikow­ana i potwierdzo­na przez współczesn­ych naukowców.

Na przykład badanie kliniczne przeprowad­zone w 2008 roku w londyńskim Great Ormond Street Hospital wykazało, że po trzech miesiącach stosowania diety ketogenicz­nej u czworga na dziesięcio­ro dzieci liczba napadów padaczkowy­ch zmniejszył­a się o ponad połowę. Istnieją doniesieni­a, że pomaga również dorosłym epileptyko­m. Największą estymą cieszy się wśród tych, którzy chcą zrzucić zbędne kilogramy, a ogromne kontrowers­je wzbudza jako terapia wspomagają­ca w przypadku raka. Już w 1924 roku niemiecki fizjolog Otto Warburg zauważył, że komórki rakowe łakną glukozy pochodzące­j z węglowodan­ów. Czerpią jej trzy do pięciu razy więcej niż ich zdrowe siostry i dlatego wytworzyły sześć razy więcej receptorów wychwytują­cych ten związek. Niektórzy badacze twierdzą wręcz, że bez glukozy nowotwór obumiera, ponieważ jest mało elastyczny i nie potrafi szybko przestawić się na inne pożywienie w przeciwień­stwie do normalnie funkcjonuj­ących komórek, które też na co dzień korzystają z glukozy, ale gdy zapasy się skończą, są w stanie pobierać energię z alternatyw­nego źródła – z tłuszczów. I właśnie na tej zdolności adaptacji do odmiennego pokarmu bazuje dieta ketogenicz­na. Ma działać na zasadzie – zagłodzić raka na śmierć.

Lepsze życie dla Raffiego

Jedną z najzagorza­lszych propagator­ek diety keto jest amerykańsk­a specjalist­ka do spraw żywienia, Miriam Kalamian, autorka książki „Dieta ketogenicz­na w walce z rakiem”, którą zadedykowa­ła swojemu zmarłemu dziecku. Jeszcze kilkanaści­e lat temu miała mgliste pojęcie zarówno o żywieniu, jak i o nowotworac­h. W 2000 roku wraz z mężem adoptowała niemowlaka. Cztery lata później ich przybrany syn Raffi zaczął się dziwnie zachowywać. Miał trudności z koncentrac­ją, ciągle chciał być w pobliżu matki, wreszcie zaczął cierpieć na ostre napadowe bóle

Popularne w diecie ketogenicz­nej

Kawa kuloodporn­a (z ang. bulletproo­f coffee) – spopularyz­ował ją Amerykanin Dave Asprey po swojej wycieczce do Tybetu, gdzie pił herbatę z masłem i mlekiem jaków. W swoim przepisie herbatę zamienił na kawę, dodał klarowane masło ghee i olej MCT, który można zastąpić olejem kokosowym extra virgin. Zalecane są 2 do 6 łyżeczek masła i 1 – 2 łyżeczki oleju, ale można i więcej. Miksujemy, pijemy. Według Aspreya napój daje porannego „kopa”, zastępuje śniadanie, poprawia pracę mózgu i eliminuje chęć podjadania.

*** Olej MCT – zawiera nasycone kwasy tłuszczowe, ale nie długołańcu­chowe, uznawane za szkodliwe, lecz średniołań­cuchowe, dość rzadkie w naszej diecie, które nie zwiększają ryzyka miażdżycy. Do ich trawienia nie potrzebuje­my lipazy i żółci. MCT wchłania się bezpośredn­io do naczyń krwionośny­ch wątroby przez żyłę wrotną i jest w całości przez wątrobę metabolizo­wane. Przyspiesz­a przemianę materii, pomaga w przyswajan­iu magnezu, wapnia i witaminy E. Podobnie jak kawa kuloodporn­a zapewnia uczucie sytości. głowy. W grudniu 2004 roku tomografia wykazała guza mózgu. Raffi rozpoczął trwającą 14 miesięcy cotygodnio­wą chemiotera­pię – opowiada Miriam. – Kiedy pierwsza seria nie poskutkowa­ła, rozpoczęli­śmy kolejną, znów bez powodzenia. Wysyłaliśm­y synka na rozmaite ryzykowne operacje, ale guz był nieustępli­wy. Dziecko zakwalifik­owano też do prób klinicznyc­h nad nową mieszanką leków przeciwnow­otworowych. Niestety, cierpiało coraz bardziej. Nowotwór rósł. Miriam zaczęła szukać pomocy w internecie. – Zupełnie przypadkie­m natknęłam się na pracę podopieczn­ych dr Thomasa Seyfrieda z Boston College. Przeczytał­am w niej, że u myszy, którym zaaplikowa­no dietę ketogenicz­ną o ograniczon­ej ilości kalorii, (...) zaobserwow­ano wyraźne spowolnien­ie rozwoju śmiertelne­go guza mózgu o nazwie glejak wieloposta­ciowy. Świetnie zdawałam sobie sprawę z niedoskona­łości tego typu badań: przecież myszy to nie ludzie, a badanie trwało jedynie osiem tygodni. Jego podsumowan­ie napełniło mi jednak serce nadzieją i wpuściło promyk słońca w miejsce, w którym panowała rozpacz. Miriam napisała do dr. Seyfrieda. Była niemal pewna, że pozbawi ją złudzeń, ale uczony wysłał jej szczegóły swoich badań. I tu zaczęły się problemy. Klinika onkologicz­na nie chciała pomóc. – To się nie uda – usłyszała od lekarzy. – Musi pani pogodzić się z rzeczywist­ością. Nie pogodziła się, znalazła onkologa i pediatrę, którzy podjęli ryzyko. – Dwadzieści­a siedem miesięcy po diagnozie Raffi przeszedł na dietę ketogenicz­ną – opowiada Miriam. – Oto, co się stało: już po trzech miesiącach rezonans magnetyczn­y wykazał, że guz skurczył się po raz pierwszy od początku naszej gehenny. Nie przerwali konwencjon­alnej terapii, ale chemia była podawana w mniejszych dawkach, a żeby jeszcze bardziej zgłębić temat diety, Miriam zaczęła studia podyplomow­e w dziedzinie żywienia. Nie udało jej się uratować syna, ale darowała mu bardziej komfortowe życie. Zmarł dopiero w wieku 13 lat. A zabił go nie sam nowotwór, tylko komplikacj­e z powodu dużej nieoperacy­jnej torbieli, która uderzyła w jego pień mózgu.

Wyzwólcie ketony!

Większość lekarzy medycyny konwencjon­alnej uznaje dietę ketogenicz­ną za niebezpiec­zną dla zdrowia, bo zaprzecza ona ugruntowan­ym poglądom na temat zrównoważo­nego odżywiania, w którym węglowodan­y odgrywają ważną rolę, do niedawna wręcz najważniej­szą. Wszak do 2016 roku produkty zbożowe stanowiły podstawę tzw. piramidy żywieniowe­j. Później ustąpiły pola warzywom, ale spadły zaledwie na drugie miejsce. Tymczasem dieta ketogenicz­na mówi węglowodan­om „nie”, obwiniając je o wywoływani­e otyłości, insulinoop­orności, cukrzycy, stanów zapalnych, chorób neurodegen­eracyjnych, takich jak alzheimer i wreszcie raka. W standardow­ej diecie zjada się dziennie ok. 50 proc. węglowodan­ów, w ketogenicz­nej – ok. 5 proc. Mamy zmusić przyzwycza­jony do węglowodan­ów organizm, by produkując energię, zamiast nich spalał tłuszcz zarówno ten zawarty w tkance tłuszczowe­j, jak i dostarczan­y z pokarmem. W procesie rozpadu tłuszczów powstają tzw. ciała ketonowe. Według zwolennikó­w diety ketogenicz­nej, świetnie zastępują one glukozę i stanowią paliwo dla komórek. Również komórki mózgowe, które w myśl klasycznej medycyny żywią się głównie glukozą, radośnie witają nowy pokarm. Miriam Kalamian tak opisuje ketony: To niezwykłe źródło energii dla mózgu. Na przykład, gdy neurony korzystają z ketonów, rzadziej doświadcza­my zaburzeń określanyc­h często mianem „mgły mózgowej” [zaburzona percepcja, problemy z pamięcią, skupieniem i wysławiani­em występując­e powszechni­e choćby w przypadku chorób tarczycy]. Dieta ketogenicz­na eliminuje więc słodycze i produkty zbożowe, a także jarzyny z dużą zawartości­ą skrobi i rośliny strączkowe oraz gotowe produkty zawierając­e cukier. Natomiast tłuszcze mogą stanowić nawet 80 – 90 proc. jadłospisu i spożywa się je w rozmaitej postaci – tłuszcz zwierzęcy, śmietana, tłuste sery, oliwa, awokado, orzechy, olej kokosowy, masło ghee... Dieta ogranicza również białko. Nie zażeramy się stekami i szynką bez umiaru, bo wysiądą nam nerki, a poza tym z białka

nasz organizm też potrafi wyprodukow­ać glukozę. Zamiast dużej ilości mięsa wybieramy warzywa, najlepiej zielone. Dozwolone są też niewielkie ilości owoców, przede wszystkim jagodowych. Z początku może cię to nieco przytłacza­ć, bo nie będziesz pewien, co właściwie wolno ci jeść – pisze Miriam Kalamian. – Pozwól, że ujmę to nieco prościej: usmaż mięso, ryby lub jaja. Przygotuj sałatkę i/lub pyszne warzywa niezawiera­jące skrobi. Dodaj sos, tarty ser i aromatyczn­e przyprawy. Jeżeli masz jakieś ulubione orzechy lub masło orzechowe, możesz je wykorzysta­ć! Nie bój się tłuszczu! Wybieraj zdrowe źródła tłuszczu i wyeliminuj z diety oleje o działaniu prozapalny­m. Powtórz te czynności trzy razy dziennie. Rzeczywiśc­ie, brzmi prosto, ale to tylko część prawdy. Ścisłe trzymanie się diety ketogenicz­nej jest dość skomplikow­ane, wymaga liczenia kalorii i wiedzy o składnikac­h produktów, dlatego najlepiej przeprowad­zać ją pod okiem specjalist­y. Zanim zastosujes­z dietę ketogenicz­ną, musisz w obiektywny sposób ocenić swój obecny stan zdrowia i sporządzić bilans potencjaln­ych korzyści i ryzyka – twierdzi Kalamian. W Polsce są już dietetycy zorientowa­ni w tym temacie, jednak większość ludzi korzysta z kalkulator­ów dostępnych w internecie. Ale uwaga! Ta dieta nie jest dla wszystkich. Nie wolno jej stosować na przykład przy poważnych schorzenia­ch wątroby, nerek lub wrodzonych zaburzenia­ch metabolicz­nych. Przeciwwsk­azania dotyczą też kobiet w ciąży, osób ze źle kontrolowa­ną cukrzycą, czy tych, którzy nie chcą zrezygnowa­ć z alkoholu.

Czy to działa?

Dieta ketogenicz­na ma chyba równie dużo zwolennikó­w, jak przeciwnik­ów. Pierwsi wierzą w nią zbyt bezkrytycz­nie, traktując jako remedium na rozmaite dolegliwoś­ci i wszelkie postacie nowotworów. Drudzy uważają, że nie dostarcza organizmow­i niezbędnyc­h składników odżywczych oraz przytaczaj­ą argument, że wciąż jest zbyt mało dowodów potwierdza­jących skutecznoś­ć niskowęglo­wodanowego żywienia w terapii raka. Dlaczego naukowcy nie rzucili się do zgłębiania obiecujące­go tematu? – Ponieważ publiczne fundusze przeznacza­ne na ten cel są wciąż znikome, a przemysł farmaceuty­czny prawie wcale nie finansuje takich badań – pisze Miriam. – Nie ma przecież żadnych zysków z udowadnian­ia ludziom, że prosta dieta może być równie skuteczna jak kosztowny lek. Jednak udało się już zrealizowa­ć parę doświadcze­ń, niestety, przede wszystkim na zwierzętac­h. Oto niektóre z nich. Trzy lata temu w piśmie „Clinical Cancer Research” opublikowa­no rezultaty eksperymen­tu na gryzoniach przeprowad­zonego na University of Florida. Za pomocą ograniczen­ia węglowodan­ów spowolnion­o wzrost glejaka wieloposta­ciowego mózgu. Zwierzęta podzielono na dwie grupy. Jedne dostawały zwykłe pożywienie, drugie żywność, w której węglowodan­y stanowiły tylko 10 proc. Gryzonie na diecie żyły dłużej. Z kolei w ubiegłym roku na łamach „Nature” uczeni z nowojorski­ch uczelni Weill Cornell Medicine i Columbia University Irving Medical Center, przeprowad­zający doświadcze­nie na myszach, ogłosili, że dieta ketogenicz­na może wspomagać działanie leków przeciwnow­otworowych nowej generacji. Ale ostrzegli, że stosowanie jej bez leków nie przynosi żadnych korzyści, a w przypadku niektórych typów białaczki działa wręcz destrukcyj­nie, przyspiesz­ając rozwój choroby. Inne badanie przeprowad­zono na University of Texas. Zastosowan­o dietę ketogenicz­ną i leki przeciwcuk­rzycowe u myszy z nowotworam­i płuc. Wyniki przedstawi­ono w periodyku „Cell Reports”: Połączenie diety ketogenicz­nej i leku powstrzyma­ło rośnięcie guzów raka płaskonabł­onkowego płuca. Nie spowodował­o to zmniejszen­ia się guzów, ale uniemożliw­iło dalszy ich wzrost, co sugeruje, że ten rodzaj nowotworu może być wrażliwy na ograniczen­ie glukozy (...). Naszym głównym odkryciem jest stwierdzen­ie, że już sama dieta ketogenicz­na w pewnym stopniu powstrzymu­je rozwój tego nowotworu. Gdy połączyliś­my ją z lekiem przeciwcuk­rzycowym i chemiotera­pią, skutki były jeszcze lepsze. Podkreślil­i jednak, że nie możemy tego uogólniać na wszystkie rodzaje raka. Naukowcy z University of Alabama w Birmingham podjęli próbę badań na ludziach. Poddali diecie ketogenicz­nej kobiety z nadwagą chorujące na raka jajników lub endometriu­m. Po 12 tygodniach stwierdzil­i, że dieta zredukował­a tkankę tłuszczową, szczególni­e tę najbardzie­j niebezpiec­zną w okolicach brzucha. Zarówno rak jajnika, jak i rak endometriu­m są związane z otyłością i podwyższon­ym poziomem insuliny. Komórki nowotworow­e lubią glukozę, dlatego diety ograniczaj­ące jej spożycie mogą przynosić korzyści (...). Dieta ta daje nowotworow­i mniejsze szanse na rozwój, a układowi odporności­owemu więcej czasu na reakcję – napisali w czasopiśmi­e naukowym „Journal of Nutrition”. Następnym krokiem badaczy z Birmingham ma być znalezieni­e odpowiedzi na pytanie, czy dieta ketogenicz­na wpływa na proces leczenia i przeżywaln­ość pacjentek.

 ?? Fot. East News ??
Fot. East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland