Rajd górski na L4 (TVN24) ZUS weryfikuje zasiłki chorobowe urlopowiczów.
ZUS kontroluje chorujących na urlopie
(13 VIII)
21,1 tys. – wypłatę tylu zasiłków chorobowych wstrzymał w pierwszym półroczu tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych. To znacznie więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Urzędnicy coraz sprawniej weryfikują konieczność ich wypłacania, w czym pomogło wprowadzenie e-zwolnień.
– Pani kandydowała na radną i pół miasta było oblepione jej podobiznami w czasie zwolnienia lekarskiego. Kolejna z pań miała swój wieczór autorski, czyli czytała swoją poezję w trakcie zwolnienia lekarskiego – wyliczała Iwona Kowalska, rzecznik prasowy dolnośląskiego ZUS.
Na liście są też wakacyjne wyjazdy, zlecenia dla innego pracodawcy, a nawet wyjazdy na zawody sportowe. – Mieliśmy osoby, które uczestniczyły w górskich rajdach rowerowych, a także osoby, które brały udział w wielkich imprezach plenerowych, podczas kiedy zaleceniem było odpoczywanie w domu – powiedział Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w pierwszym półroczu wstrzymał wypłatę 21,1 tys. zasiłków chorobowych na kwotę 19,2 mln złotych. To znacznie więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem, kiedy wstrzymano wypłatę 15 tys. zasiłków na kwotę 12,6 mln złotych. W 2017 roku było to zaś 10,5 tys. zasiłków na kwotę 6,9 mln.
W skutecznej weryfikacji konieczności wypłacania zasiłku chorobowego pomogło wprowadzenie obowiązku wystawiania zwolnień w formie elektronicznej. Zmiana weszła w życie w grudniu ubiegłego roku. – Nawet te krótkie zwolnienia bardzo szybko pojawiają się w naszym systemie. Niemal w tym momencie, kiedy lekarz podpisze zwolnienie lekarskie, jest ono widoczne zarówno u nas, jak i u pracodawcy – wskazała Iwona Kowalska.
W województwie opolskim w pierwszym półroczu co trzecia osoba na zwolnieniu chorobowym skontrolowana przez ZUS nie realizowała zaleceń lekarza. W województwie dolnośląskim na konto ZUS wróciło zaś 1,3 mln złotych. Na kwotę blisko 900 tys. złotych została zakwestionowana także wypłata zasiłków chorobowych w województwie podkarpackim.
Należy pamiętać, że urzędnicy mają prawo odwiedzić nas w domu, by sprawdzić, czy odpowiednio wykorzystujemy czas zwolnienia, ale też, żeby z pomocą lekarzy orzeczników upewnić się, czy wciąż jesteśmy chorzy. A to nic miłego – mówią ci, którzy nie mają niczego na sumieniu.
– Dostałam pismo pocztą i termin był wyznaczony w kolejnym tygodniu. Kontrolowano, jakie zażywam leki, czy chodzę na terapię, czy chodzę do specjalisty, czy wizyty są zasadne – powiedziała Aleksandra Suszczyńska.
O kontroli ZUS może nas powiadomić także telefonicznie bądź przez pocztę elektroniczną. Żeby uniknąć problemów, trzeba pamiętać, by w czasie wystawiania zwolnienia podawać miejsce pobytu, a nie zameldowania. Jeżeli chcemy zmienić miejsce pobytu, musimy poinformować o tym ZUS w ciągu trzech dni.
– Ma pani prawo przebywać w domku na działce, ale my musimy o tym wiedzieć. Oczywiście w tym domku na działce nie może pani pracować, może pani wypoczywać i dochodzić do siebie – wyjaśniał Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.