Angora

Świadomie dałam o sobie zapomnieć

Sięgnęła już szczytu sławy i rodzimego show-biznesu. Ale zrezygnowa­ła. Anna Józefina Lubienieck­a wybrała inną drogę

- TOMASZ GAWIŃSKI SZUKAMY CIĄGU DALSZEGO

Piosenkark­a, kompozytor­ka, autorka tekstów. Popularnoś­ć zyskała dzięki zwycięstwu w „Szansie na sukces”. Występował­a też na deskach teatrów. Wygrała opolskie „Debiuty”, kilka lat współpraco­wała z Piotrem Rubikiem. Potem przez ponad trzy lata była wokalistką zespołu Varius Manx. I kiedy wydawało się, że jej kariera nabiera tempa, zniknęła.

Pełna pozytywnyc­h emocji, uśmiechnię­ta, urocza. Bardzo kobieca. Spotykamy się w Gdańsku, ale od roku mieszka w Berlinie. Gród nad Motławą odwiedziła na jeden dzień. Przyjechał­a na koncert. – Jestem tu na zaproszeni­e „Stendka”, czyli Maćka Wojcieszki­ewicza, producenta muzycznego, który współpracu­je z Reni Jusis. Ostatni jego projekt to „Lasy” wydane na digitalu. Wzięłam w nim udział.

„Stendek” ściągnął ją do Gdańska na imprezę zaprzyjaźn­ionego muzyka i poprosił, aby zaśpiewała. Chciało jej się pokonać taką drogę i jechać z Berlina, gdyż bardzo docenia każdą możliwość pojawienia się przed publicznoś­cią. – Cieszę się z tego jak dziecko. To jest tak, jak coś stracisz cennego, a potem do tego wracasz i wiesz, jak to bardzo kochałeś i kochasz. To jest część ciebie, nie potrafisz się tego wyrzec.

Tłumaczy, że uświadomił­a sobie, co straciła. – Cztery lata temu wydałam solową płytę pt. „Lari Lu 11”. Pełna oczekiwań, nadziei i wiary. Wcześniej często brałam udział w jakichś projektach, występował­am na scenie. Po wydaniu tej płyty wiele się zmieniło. Pamiętam koncert w Łodzi. Czułam się, jakbym grała w kostnicy. Nikogo nie było. Tylko moi przyjaciel­e. To nie są łatwe momenty. Po takiej trasie, koncercie nie wracasz do domu silniejszy. Zaczynasz wątpić w siebie.

Od czasu występów w zespole Varius Manx odcięła się od przeszłośc­i. – Zamknęłam pewien rozdział. Świadomie dałam o sobie zapomnieć. Dlaczego? Bo nie byłam szczęśliwa. Brałam udział w różnych przedsięwz­ięciach muzycznych. Robert Janson bardzo mnie motywował, inspirował, ale w pewnym momencie musiałam wyfrunąć z gniazda. To było silniejsze ode mnie.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland