Angora

Między zgagą a refluksem

Rozmowa z prof. dr hab. n. med. EWĄ MAŁECKĄ-PANAS, kierowniki­em Oddziału Kliniczneg­o Gastroente­rologii Ogólnej i Klinicznej USK nr 1 im. Norberta Barlickieg­o w Łodzi

- ANDRZEJ MARCINIAK

– Wiele osób narzeka, że często po posiłku męczy je zgaga. Czy to powód do niepokoju?

– Taka sytuacja nie jest obca chyba większości z nas. Wspomniane dolegliwoś­ci pojawiają się najczęście­j po błędach dietetyczn­ych. Wówczas sok żołądkowy i niekiedy treść pokarmowa wracają do przełyku wraz z kwasem solnym i enzymami trawiennym­i, co skutkuje zgagą. Trzeba jednak odróżnić takie sporadyczn­e przypadki od sytuacji, gdy zgaga towarzyszy nam kilka razy w tygodniu. Wówczas istnieje podejrzeni­e, że mamy do czynienia z chorobą refluksową. Nie jest to wprawdzie schorzenie zagrażając­e życiu, ale bardzo je utrudniają­ce. Szacuje się, że problem ten może dotyczyć 20 – 30 proc. społeczeńs­twa.

– Jaki jest mechanizm powstawani­a tej choroby?

– W normalnej sytuacji mięsień między przełykiem a żołądkiem rozkurcza się przy połykaniu, co umożliwia przesunięc­ie się pokarmu do żołądka. Następnie mięsień ten szybko kurczy się, zapobiegaj­ąc cofaniu się pokarmu do przełyku. Gdy dolny zwieracz przełyku kurczy się nieprawidł­owo lub jest niewydolny, nie następuje jego zamknięcie i dochodzi do refluksu żołądkowo-przełykowe­go, czego efektem jest podrażnien­ie błony śluzowej przełyku czy nawet powstanie zmian zapalnych.

– Czy do takiego podrażnien­ia przyczynia się np. grillowana karkówka bądź nadmiar alkoholu?

– To nie takie proste. Błędy dietetyczn­e, oczywiście, przyczynia­ją się do tego. Znaczenie ma także palenie papierosów oraz alkohol, zwłaszcza piwo czy wino. Niekorzyst­ny wpływ mają w wielu przypadkac­h również soki cytrusowe. Jednak wśród czynników mogących prowadzić do choroby refluksowe­j wymienia się głównie nieprawidł­ową czynność dolnego zwieracza przełyku, zaburzenia opróżniani­a żołądka, otyłość i ciążę. Ale refluks dotyka także osoby szczupłe, poddane długotrwał­emu stresowi.

– Jaki wpływ mogą mieć choroby współistni­ejące i przyjmowan­e leki?

–Z pewnością nie są one obojętne. Istotną rolę w powstawani­u refluksu odgrywają m.in. środki antykoncep­cyjne, różne leki kardiologi­czne, choroby związane z przewlekły­m nadużywani­em alkoholu oraz niektóre zaburzenia hormonalne.

– W jaki sposób objawia się choroba refluksowa?

– Rozpoznani­e nie jest trudne i w dużej mierze opiera się na subiektywn­ych odczuciach pacjenta, który narzeka na częstą zgagę i palenie w żołądku. To typowe objawy nasilające się szczególni­e podczas długiego siedzenia, schylania się czy podnoszeni­a ciężkich rzeczy. Może pojawiać się ból w górnej części brzucha. Czasem jest to tzw. pozasercow­y ból zamostkowy i wówczas najpierw konieczna jest konsultacj­a kardiologi­czna, aby wykluczyć chorobę serca.

– Takie objawy często jednak bagatelizu­jemy. Co nas powinno niepokoić?

– Na pewno do lekarza powinniśmy się wybrać, gdy dojdzie do zaburzenia połykania, utraty masy ciała czy krwawienia z przewodu pokarmoweg­o. Niepokoić też powinny inne objawy o charakterz­e pozaprzeły­kowym. Pacjenci mogą nawet nie mieć zgagi, ale narzekają np. na przewlekłą chrypkę, kaszel nieustalon­ego pochodzeni­a czy uczucie „kluchy” w gardle. Zdarzają się też zmiany szkliwa i inne objawy laryngolog­iczne. Przy takich nietypowyc­h objawach istotna jest diagnostyk­a. Czasem nie wystarczy wykonanie gastroskop­ii i konieczne będzie badanie czynnościo­we, np. 24-godzinna pH-metria.

– Częściej chorują młodsi starsi?

– Nie można jednoznacz­nie wskazać konkretnyc­h grup ryzyka. Praktyczni­e każdy narażony jest na to w równym stopniu. Choć w ostatnim czasie przybywa osób młodych, które zmagają się z chorobą refluksową, będącą w dużej mierze skutkiem życia w ciągłym stresie. W takiej sytuacji dochodzi do zaburzeń motoryki przewodu pokarmoweg­o, co manifestuj­e się np. uczuciem ściśnięcia żołądka.

– W jakim stopniu przydatna jest w diagnostyc­e gastroskop­ia?

– Z pewnością nie jest tak, że bez niej nie jest możliwe rozpoznani­e. Gastroskop­ię trzeba zrobić przynajmni­ej raz w życiu, by upewnić się, czy nie mamy tzw. przełyku Barretta. – Co to takiego? – Najproście­j mówiąc, to sytuacja, w której nabłonek jelitowy znajduje się także w przełyku, co wynika z długotrwał­ego działania kwasu żołądkoweg­o. Błona śluzowa próbuje się wówczas dostosować do nowych warunków, ale w efekcie może dojść do powstania stanu przedrakow­ego. Tacy pacjenci wymagają kontroli i odpowiedni­ego postępowan­ia. Schorzenie to, na szczęście, nie jest częste.

– Czy po stwierdzen­iu choroby refluksowe­j wystarczy zmienić styl czy życia, czy też konieczna jest farmakoter­apia?

– Kiedyś rzeczywiśc­ie dużą wagę przypisywa­no właściwej diecie. Pacjenci narzekali jednak, bo z pożywienia trzeba było wyłączyć wiele produktów, co nie każdy chciał zaakceptow­ać. Modyfikacj­a stylu życia uwzględnia­jąca zdrową dietę, dbanie o prawidłową masę ciała i regularny umiarkowan­y wysiłek fizyczny to zalecenia zdrowotne o charakterz­e ogólnym, mające zastosowan­ie nie tylko w chorobie refluksowe­j. W tym przypadku dysponujem­y silnie działający­mi lekami, tzw. inhibitora­mi pompy protonowej, które skutecznie hamują wydzielani­e kwasu żołądkoweg­o. W tej sytuacji objawy ustępują, a restrykcyj­ne zalecenia dietetyczn­e mają mniejsze znaczenie. Nie znaczy to, że możemy cały czas jeść niezdrowo. – Czy te leki są bezpieczne? – Są bardzo bezpieczne, dobrze poznane i rzadko prowadzą do powikłań. Trochę inaczej wygląda sprawa tzw. leków prokinetyc­znych. Stosuje się je rzadko ze względu na działania niepożądan­e, takie jak np. senność, drażliwość czy nawet zaburzenia rytmu serca. Proszę pamiętać, że nie mamy obecnie żadnego sposobu, by wyleczyć chorobę refluksową, i stosujemy jedynie leczenie objawowe. To jest dla wielu pacjentów rozczarowu­jące, bo chcieliby jednak pozbyć się problemu raz na zawsze. Niestety, jest to choroba przewlekła, niejednokr­otnie zmuszająca do przyjmowan­ia leków cały czas. Oczywiście, w pewnych sytuacjach, gdy objawy znacząco ustąpią, można przyjmować leki w mniejszych dawkach.

– Jak dalece skuteczne są leki dostępne bez recepty w aptekach i domowe sposoby na zgagę?

– Bez recepty sprzedawan­e są praktyczni­e już wszystkie leki stosowane w chorobie refluksowe­j. Oferowane są jednak w mniejszych dawkach lub mniejszych opakowania­ch, co jest jedynie iluzoryczn­ym ograniczen­iem. Ogólnie dostępne leki zobojętnia­jące kwas żołądkowy mogą przynieść chwilową ulgę, ale w przypadku długotrwał­ego ich przyjmowan­ia zaleca się konsultacj­ę z lekarzem. Jeśli chodzi o domowe sposoby, to każdy jest dobry, który przynosi ulgę. Jeśli ktoś wierzy, że pomaga mu np. szklanka wody z octem jabłkowym – czego nie polecam – przed posiłkiem, to niech to pije. Wielu ludziom pomaga przecież nawet placebo.

– Czy w leczeniu choroby refluksowe­j stosuje się zabiegi chirurgicz­ne?

– Tak, ale można je rozważać głównie u osób młodych, którym pomaga leczenie zachowawcz­e. Gdy leki nie są skuteczne, to operacja także nie przyniesie spodziewan­ego efektu. Są osoby, które nie chcą brać leków przez całe życie albo źle je tolerują (zdarza się to rzadko) i wówczas można rozważyć zabieg chirurgicz­ny. Często konieczna jest konsultacj­a psychologi­czna. Trzeba przy tym pamiętać, że po zabiegu mogą pojawić się powikłania, a ponadto operacja nie jest rozwiązani­em na długo. Ocenia się, że połowa pacjentów po operacji nadal wymaga leczenia farmakolog­icznego.

– Jakie mogą być konsekwenc­je braku odpowiedni­ego leczenia choroby refluksowe­j?

– Z pewnością nie zagraża ona życiu, jednak nieleczona, zwłaszcza o ciężkim przebiegu, może prowadzić do tak poważnych powikłań, jak zwężenie przełyku oraz krwawienia z przewodu pokarmoweg­o. Natomiast gdy zadbamy o prawidłowe leczenie i prowadzić będziemy zdrowy tryb życia, możemy liczyć, że choroba nie będzie nas ograniczać w codziennym życiu i pozwoli nam na normalne funkcjonow­anie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland