Angora

(17) Hejtem po oczach

- MAREK PALCZEWSKI

Organizacj­a Bezpieczeń­stwa i Współpracy w Europie ma zbadać, w jaki sposób kandydaci do polskiego parlamentu zostaną potraktowa­ni przez media w okresie kampanii wyborczej. Obserwator­zy zmierzą czas poświęcony komitetom wyborczym oraz ocenią sposób ich prezentacj­i pod względem obiektywiz­mu. Pomijając trudności metodologi­czne z jego mierzeniem, postanowił­em wykonać część pracy za OBWE i poddałem analizie przekaz „Wiadomości” TVP w dniach od 9 do 13 września.

Wniosek pierwszy, nienaukowy, jest taki, że codzienne oglądanie „Wiadomości” może grozić rozstrojem nerwowym i żołądka. Niemal każdy materiał (ok. 90 proc.) miał charakter propagando­wy, prorządowy i antyopozyc­yjny. Prawie każdy (z wyjątkiem zapowiedzi koncertów muzycznych) nawiązywał bezpośredn­io lub kontekstow­o do nadchodząc­ych wyborów.

Wniosek drugi, wypływając­y z analizy czasu przydzielo­nego poszczegól­nym komitetom wyborczym, bynajmniej nie zaskakuje: najwięcej czasu otrzymał KW Prawa i Sprawiedli­wości. Łącznie w materiałac­h „Wiadomości” wykorzysta­no 140 wypowiedzi polityków wszystkich 5 komitetów, w tym 77 (55 proc.) należało do PiS, 43 (30 proc.) do PO i 16 (14 proc.) do polityków pozostałyc­h ugrupowań. W przeliczen­iu na minuty i sekundy wypowiedzi polityków PiS zajęły 13 minut i 27 sekund (66 proc. czasu wszystkich wypowiedzi), PO – 5 minut (24,5 proc.), SLD – 49 sekund, PSL – 43 sekundy, Konfederac­ji – 2 sekundy (!). Świadczy to o wyjątkowo nierównym i niesprawie­dliwym podziale czasu pomiędzy kandydatów do parlamentu i polityków poszczegól­nych komitetów wyborczych.

Wniosek trzeci: wszystkie materiały z udziałem polityków PiS miały charakter pozytywny. Z kolei niemal wszystkie prezentują­ce kandydatów opozycji były stronniczo negatywne i miały na celu zdyskredyt­owanie kandydatów pozostałyc­h KW. Najczęście­j cytowanym politykiem PiS był Jarosław Kaczyński, którego wypowiedzi o wzroście płacy minimalnej i Polsce jako kraju dobrobytu przytaczan­o 18 razy. Dla porównania – premiera Mateusza Morawiecki­ego cytowano w „setkach” 7 razy, a prezydenta Andrzeja Dudę 4 razy. Z kolei wśród opozycyjny­ch polityków „prym wiodły” osoby, które były ośmieszane, lekceważon­e, oczerniane lub ukazywane jako niekonsekw­entne i polityczni­e niedojrzał­e; szykowana przez opozycję na przyszłego premiera Małgorzata Kidawa-Błońska cytowana była 9 razy, Grzegorz Schetyna – 5, a Rafał Trzaskowsk­i – 4 razy. TVP nie szczędziła również przytyków pod adresem Włodzimier­za Czarzasteg­o z SLD, plotkując na temat jego domniemane­go romansu z polityczką z własnego sztabu wyborczego.

Normalną praktyką TVP w minionym tygodniu było ganianie po korytarzac­h przeciwnik­ów polityczny­ch i stawianie im zarzutów bez konkretnyc­h dowodów, powtarzani­e bredni o próbach „rozbicia dzielnicow­ego” Polski przez opozycję, rozbudzani­e nadziei wyborców na szybki dobrobyt, który ma im zapewnić PiS, oskarżanie PO o zależność od Niemiec, straszenie podatkiem katastraln­ym, który rzekomo chce wprowadzić opozycja. Jest to strategia wprawdzie paździerzo­wa, ale niewyklucz­one, że będzie skuteczna. Być może przeciwwag­ę dla niej mógłby stanowić film Patryka Vegi „Polityka”. Film obnażający hipokryzję i nędzę polskiej polityki (zwłaszcza w wydaniu partii rządzącej), jej marność i próżność. Niestety, usłużni recenzenci już go skrytykowa­li, pisząc, że jest nudny i mało zabawny, nie dając szans publicznoś­ci na sformułowa­nie własnych ocen. Mimo to zachęcam do jego obejrzenia, bo stokroć więcej dowiemy się z niego o kulisach polskiej polityki niż z baśniowych opowieści partyjno-rządowego biuletynu TVP.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland