Jakoś to będzie
Raport ANGORY – Polski pacjent Techniczny błąd chirurga był przyczyną wewnątrzmacicznej śmierci dziecka i trwającej do dziś traumy rodziców.
W 2016 r. pani X, mieszkanka województwa śląskiego, była w ciąży.
Tuż po Nowym Roku, w dziewiątym tygodniu, niespodziewanie pojawiły się dolegliwości gastryczne: nudności, podbarwione żółcią odruchy wymiotne, narastający ból okolicy podbrzusza.
Ponieważ w 2014 r. przebyła przewlekłe zapalenie trzustki, niezwłocznie zgłosiła się do pobliskiego szpitala, gdzie 2 stycznia 2017 r. została przyjęta na oddział ginekologiczny.
Podczas obserwacji trwającej do 6 stycznia lekarze uznali, że brak jest: objawów ostrego zapalenia trzustki i nie ma też objawów zagrożenia ciąży.
Po przeprowadzeniu konsultacji chirurgicznej stwierdzono, iż podwyższona wartość CRP ( białko C-reaktywne, którego zbyt wysokie stężenie we krwi może świadczyć o stanie zapalnym w organizmie) jest związana ze schorzeniem dróg żółciowych, najpewniej wodniakiem pęcherzyka żółciowego, i skierowano pacjentkę na oddział chirurgiczny.
Tam zakwalifikowano ją do zabiegu usunięcia pęcherzyka żółciowego metodą laparoskopii, którą przeprowadzono 7 stycznia. Podczas zabiegu ustalono:
– pęcherzyk żółciowy zmieniony zapalnie z opleceniem przez fragment sieci jelitowej, który pozostaje w nacieku zapalnym
– rozpoznaje się wodniaka pęcherzyka żółciowego
– po rozpreparowaniu konglomeratu zapalnego operujący ograniczył swe działania do wykonania cholecystostomii (wycięcia pęcherzyka żółciowego), a wspomniany fragment oplatającej go zmienionej makroskopowo procesem zapalnym sieci jelitowej pozostawił.
9 stycznia (w drugiej dobie po zabiegu) kontrolne oznaczenie CRP zdecydowanie wzrosło.
Następnego dnia, gdy wystąpiły dolegliwości jamy brzusznej, przeniesiono pacjentkę na oddział gastroenterologiczny.
11 stycznia wykonano badania laboratoryjne, które pozwoliły ustalić, że pooperacyjne powikłanie jest przewlekłym zapaleniem trzustki o łagodnym przebiegu.
Podjęto leczenie zachowawcze, podczas którego okresowo monitorowano stan płodu.
10 lutego X (16. tydzień ciąży) została przewieziona do specjalistycznej kliniki chorób wewnętrznych i gastroenterologicznych w innym mieście.
Okazało się, że zapalenie o łagodnym przebiegu przerodziło się w ostre zapalenie trzustki.
W klinice trzykrotnie oznaczono pacjentce poziom CRP i obserwowano, a 21 lutego wypisano do domu.
Tydzień później (18. tydzień ciąży) pojawiły się silne dolegliwości bólowe w okolicach nadbrzusza, którym towarzyszyły wymioty. Jeszcze tego samego dnia kobieta zgłosiła się do wojewódzkiego specjalistycznego szpitala w kolejnym mieście, gdzie przyjęto ją na oddział wewnętrzny.
Z rozpoznaniem: przewlekłe zapalenie trzustki, rozpoczęto leczenie zachowawcze.
Ponieważ szpital nie dysponował zapleczem położniczym, X została przeniesiona do innego szpitala na kliniczny oddział chirurgii ogólnej.
Tam przez sześć dni oznaczano pacjentce poziom CRP – wyniki od 4,21 do 13,14, przy normie poniżej 5 mg/l krwi oraz poziom enzymów trzustkowych, który za każdym razem nie był przekroczony.
Podczas pobytu w tym szpitalu ani razu nie przeprowadzono badań ginekologicznych ani nie wykonano USG płodu.
9 marca 2017 r., gdy X poinformowała lekarzy o odczuwaniu zaburzeń ruchów płodu, przeniesiono ją do kliniki ginekologii i położnictwa z rozpoznaniem:
– inne określone stany związane z ciążą
– ostre zapalenie trzustki wikłające zabieg cholecystostomii.
Na oddziale ginekologicznym podczas badania USG stwierdzono śmierć wewnątrzmaciczną płodu. Wywołano poród siłami natury, a ciało dziecka przekazano do badania pośmiertnego. W wyniku sekcji płodu i łożyska rozpoznano:
– śmierć płodu na poziomie 19. tygodnia ciąży
– obecność zmian zapalnych w obrębie łożyska.
Zabrakło wyobraźni
Rodzice dziecka zwrócili się do Zakładu Usług Medycznych i Opinii Cywilnych w Tarnowie o sporządzenie opinii lekarskiej.
(...) Powikłania o charakterze przewlekłego lub podostrego zapalenia pęcherzyka żółciowego (...) mogą być przyczyną powstawania zalegań żółci w pęcherzyku żółciowym (...). Utrudnienia w swobodnym przepływie żółci z pęcherzyka żółciowego przez przewód pęcherzykowy do przewodu żółciowego wspólnego może przyczynić się do powstania przewlekłego zapalenia bakteryjnego (...). Każde zaostrzające się, przewlekłe zapalenie dróg żółciowych, może prowadzić do powstania przewlekłego zapalenia trzustki. W przedmiotowym przypadku, przed zajściem w ciążę, pacjentka przebyła ostre zapalenie trzustki, co zwiększało ryzyko ponowienia się takiego zagrożenia (...). Lekarze oddziału chirurgicznego trafnie zdecydowali o przeprowadzeniu zabiegu cholecystektomii, ale operujący zlekceważył potrzebę resekcji sieci, która oplotła okolicę wodniaka pęcherzyka żółciowego, co podtrzymało stan zapalny i w efekcie uszkodziło płód, prowadząc do zgonu wewnątrzmacicznego. Podczas obserwacji w oddziale chirurgicznym dokonywano okresowych konsultacji położniczych. Jednak na oddziale chorób wewnętrznych z nieznanych przyczyn z nich zrezygnowano (...). Wynik badania pośmiertnego wskazuje, że przyczyną zgonu było krwiopochodne przeniesienie toksyn bakteryjnych z obszaru nieusuniętej, a zapalnie zmienionej sieci jelitowej, co uszkodziło funkcje łożyska i błon płodowych i spowodowało śmierć płodu z przyczyn septycznych.
Do szpitala, w którym przeprowadzono zabieg, zostanie wysłane wezwanie do uznania szkody. Jeżeli dyrekcja nie wyrazi na to zgody, pozew zostanie złożony w najbliższych miesiącach. Kwota roszczenia nie jest jeszcze znana, ale zapewne wyniesie nie mniej niż 500 tys. zł. Państwo X rozważają też pozwanie placówek, które ograniczyły się do obserwowania pacjentki, nie podejmując w zasadzie żadnych działań leczniczych.
– Podczas ciąży często występują różne dolegliwości przewodu pokarmowego, jak: zgaga, wymioty, nudności, zaparcia czy bóle jamy brzusznej – mówi dr Ryszard Frankowicz, specjalista ginekolog-położnik. – Wynika to zarówno ze zmian hormonalnych, jak i ze wzrostu płodu, który uciska narządy w jamie brzusznej. Zapalenie pęcherzyka żółciowego jest jednym ze schorzeń, które zaostrzają się w okresie ciąży. Na oddziale chirurgicznym trafnie rozpoznano zapalenie, trafnie zdecydowano się na zabieg laparoskopowy, wycięto zmieniony wodniakowato pęcherzyk żółciowy i zaopatrzono drogi żółciowe. Jednak chirurg zostawił zmieniony zapalnie fartuszek otrzewnej. I to zapoczątkowało eskalację choroby, gdyż tlące się zapalenie doprowadziło do wyzwolenia toksyn i w konsekwencji śmierci płodu. Był to błąd techniczny. Ten lekarz zapewne nie przewidywał, jak tragiczne konsekwencje wywoła jego niedbalstwo. Uważał, że jakoś to będzie, ale, niestety, nie było.
Współpraca: dr Ryszard Frankowicz. Telefon kontaktowy: 602 133 124 (w godz. 10 – 12).