Z kompostownikiem możesz zapłacić mniej Trudniej będzie pozwać
Mam pytanie związane z segregacją odpadów. Mieszkam w domu jednorodzinnym i mam własny kompostownik, dzięki czemu nie oddaję miastu odpadów biodegradowalnych (trawa, liście itp.). Słyszałem, że weszła ustawa, która dla takich osób wprowadza ulgę w opłacie za śmieci, jednak nigdzie nie potrafię znaleźć konkretnych informacji oraz stawek tej ulgi. Czy mogę prosić o jakieś informacje? – Paweł Śląsk
6 września 2019 roku w życie weszła nowelizacja ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 1454 z późn. zm.). Na jej podstawie, zgodnie z treścią ust. 4a dodanego do art. 6k, „rada gminy, w drodze uchwały, zwalnia w części z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi właścicieli nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi kompostujących bioodpady stanowiące odpady komunalne w kompostowniku przydomowym, proporcjonalnie do zmniejszenia kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi z gospodarstw domowych”.
Wedle treści art. 6k ust. 4b ww. ustawy, „w razie stwierdzenia, że właściciel nieruchomości, który złożył informację, o której mowa w art. 6m ust. 1b pkt 7: 1) nie posiada kompostownika przydomowego lub 2) nie kompostuje bioodpadów stanowiących odpady komunalne w kompostowniku przydomowym, lub
3) uniemożliwia wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta, lub upoważnionej przez niego osobie dokonanie oględzin nieruchomości w celu weryfikacji zgodności informacji, o której mowa w art. 6m ust. 1b pkt 7, ze stanem faktycznym
– wójt, burmistrz lub prezydent miasta stwierdza, w drodze decyzji, utratę prawa do zwolnienia, o którym mowa w ust. 4a (...)”.
W przypadku, o którym mowa w art. 6k ust. 4b powyżej, ponowne skorzystanie ze zwolnienia może nastąpić nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy od dnia, w którym decyzja o utracie prawa do tego zwolnienia stała się ostateczna, i wymaga złożenia nowej deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (art. 6k ust. 4c).
Niedługo mają zmienić się przepisy procedury cywilnej w zakresie doręczeń pozwów. Czego one dotyczą? Czy to prawda, że trudniej będzie dochodzić swoich praw w sądzie?
– Marcin Pawłowski (e-mail) W odniesieniu do firm zasadniczo niewiele się zmieni, natomiast pozwanie osoby fizycznej (w szczególności nieprowadzącej działalności gospodarczej) może napotkać utrudnienia z uwagi na trudność w wykazaniu, że osobie takiej skutecznie doręczono pozew.
Na podstawie art. 139 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, w razie niemożności doręczenia korespondencji sądowej bezpośrednio adresatowi, pismo przesłane za pośrednictwem operatora pocztowego należy złożyć w placówce pocztowej tego operatora, a doręczane w inny sposób – w urzędzie właściwej gminy, umieszczając zawiadomienie o tym w drzwiach mieszkania adresata lub w oddawczej skrzynce pocztowej ze wskazaniem, gdzie i kiedy pismo pozostawiono, oraz z pouczeniem, że należy je odebrać w terminie siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia. W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, czynność zawiadomienia należy powtórzyć.
Od powyższej zasady są wyjątki wskazane w art. 139 § 2 – 3 k.p.c. Przykładowo, jeżeli adresat odmawia przyjęcia pisma, doręczenie uważa się za dokonane – w takim przypadku doręczający zwraca pismo do sądu z adnotacją o odmowie jego przyjęcia (art. 139 § 2 k.p.c.). Z kolei, gdy strona podlega wpisowi do rejestru sądowego i nie można doręczyć jej pisma w sposób przewidziany powyżej ze względu na nieujawnienie w tym rejestrze zmiany adresu, pismo to pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, chyba że nowy adres jest sądowi znany (art. 139 § 3 k.p.c.). Wedle zaś art. 139 § 3 k.p.c., „pisma dla osób reprezentujących podmiot wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego, likwidatorów, prokurentów, członków organów lub osób uprawnionych do powołania zarządu, w razie niemożności doręczenia ich w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających z uwagi na niezgłoszenie oświadczenia o zmianie adresu do doręczeń, pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, chyba że inny adres do doręczeń lub miejsce zamieszkania i adres są sądowi znane”.
W tym miejscu dochodzimy do sedna sprawy. Zgodnie z treścią wprowadzanego art. 139 § 1 k.p.c. (będzie obowiązywać od dnia 7 listopada 2019 roku), „jeżeli pozwany, pomimo powtórzenia zawiadomienia zgodnie z art. 139 § 1 zdanie drugie, nie odebrał pozwu lub innego pisma procesowego wywołującego potrzebę podjęcia obrony jego praw, a w sprawie nie doręczono mu wcześniej żadnego pisma w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających i nie ma zastosowania art. 139 § 2-3 lub inny przepis szczególny przewidujący skutek doręczenia, przewodniczący zawiadamia o tym powoda, przesyłając mu przy tym odpis pisma dla pozwanego i zobowiązując do doręczenia tego pisma pozwanemu za pośrednictwem komornika”. W takiej sytuacji, na podstawie art. 139 § k.p.c., „powód w terminie dwóch miesięcy od dnia doręczenia mu zobowiązania, o którym mowa w § 1, składa do akt potwierdzenie doręczenia pisma pozwanemu za pośrednictwem komornika albo zwraca pismo i wskazuje aktualny adres pozwanego lub dowód, że pozwany przebywa pod adresem wskazanym w pozwie. Po bezskutecznym upływie terminu stosuje się przepis art. 177 § 1 pkt 6”. Zgodnie z art. 177 § 1 pkt 6 k.p.c., „sąd może zawiesić postępowanie z urzędu, jeżeli na skutek braku lub wskazania złego adresu powoda albo niewskazania przez powoda w wyznaczonym terminie adresu pozwanego lub danych pozwalających sądowi na ustalenie numerów, o których mowa w art. 208 , lub niewykonania przez powoda innych zarządzeń nie można nadać sprawie dalszego biegu”.
Jeśli więc będzie chciał Pan pozwać sąsiada o zwrot udzielonej mu prywatnie pożyczki, a ten nie odbierze z sądu korespondencji zawierającej Pana pozew (bo np. wyjedzie na 2 miesiące do pracy za granicę), to będzie Pan musiał skorzystać (odpłatnie) z usług komornika lub wskazać, gdzie dokładnie przebywa pozwany (inaczej sąd zawiesi postępowanie).