Uczeń ma prawo do świetlicy
Powiedz mamie, powiedz tacie
Szkoła ma bezwzględny obowiązek przyjąć do świetlicy każdego ucznia, który potrzebuje opieki po lekcjach. Jednak w wielu placówkach brakuje dla nich miejsc. Z roku na rok przybywa takich dzieci, a placówki edukacyjne mają za mało sal, żeby zakwalifikować wszystkich chętnych. Dlatego w wielu szkołach dyrekcja żąda od rodziców dodatkowych dokumentów, jeśli ci chcą, żeby ich pociecha zebrała więcej punktów dających szansę na przyjęcie do świetlicy. W niektórych miejscach pierwszeństwo mają maluchy z klas I – IV oczekujące na zajęcia pozalekcyjne, uczniowie, których oboje rodzice pracują lub samotnie wychowują dziecko, i te pochodzące z rodzin wielodzietnych. Dorośli muszą zatem dostarczać dokumenty potwierdzające zatrudnienie i w jakich godzinach pracują. Jednak żądanie takich informacji przez szkołę to naruszenie art. 67 ust. 3 ustawy o systemie oświaty. Szkoła może wymagać jedynie numeru telefonu i adresu e-mail rodziców oraz pisemnego oświadczenia, w którym podają powód pozostania dziecka w szkole po lekcjach. W sytuacjach wątpliwych rodzice mogą interweniować w Kuratorium Oświaty lub w Ministerstwie Edukacji Narodowej.