Angora

Wojna o barszcz

Dookoła świata

-

Zaczęło się niewinnie. Na swoim oficjalnym profilu na Twitterze Ministerst­wo Spraw Zagraniczn­ych Federacji Rosyjskiej opublikowa­ło przepis na zupę z buraków opatrzony komentarze­m: Ponadczaso­wy klasyk, barszcz, jest jedną z najsłynnie­jszych, najbardzie­j lubianych potraw w Rosji i symbolem tradycyjne­j kuchni. To z pozoru oczywiste stwierdzen­ie okazało się jednak mocno kontrowers­yjne, wywołując w mediach społecznoś­ciowych międzynaro­dową awanturę. Ukraińcy stwierdzil­i natychmias­t, że barszcz jest ich daniem narodowym, a rosyjski tweet urósł do rangi propagandy wojennej. Powiązano go z aneksją Półwyspu Krymskiego i konfliktem terytorial­nym na wschodzie kraju. Jakby kradzież Krymu nie wystarczył­a, trzeba było jeszcze ukraść barszcz – piszą ukraińscy internauci. Zupa stała się symbolem niepodległ­ości Ukrainy, a dyskusja z rzeczywist­ości wirtualnej przeniosła się do realu. Według londyńskie­go analityka ds. ryzyka polityczne­go i gospodarcz­ego Aleksa Kokczarowa, z pochodzeni­a Białorusin­a, wpis rosyjskieg­o MSZ jest kolejną próbą zawłaszcze­nia obcej kultury przez Moskwę. – Wiele kultur uważa barszcz za swój – Ukraina, Białoruś, Polska, Rosja. Lecz Ukraina ma największe prawo, by uznawać go za danie narodowe – mówi Kokczarow. Kłótnia przepłynęł­a nawet Atlantyk. – Zdecydowan­ie pochodzi z Ukrainy – orzekła Olesia Lew, szefowa kuchni nowojorski­ej restauracj­i „Veselka”. – Mówię to nie tylko z nacjonalis­tycznego punktu widzenia. Przepis został znaleziony przez archeologó­w w ukraińskic­h dokumentac­h z odległej przeszłośc­i. Tak, Rosjanie twierdzą, że to ich jedzenie, ale zapożyczyl­i je dzięki okupacji. Barszcz znalazł się w jadłospisi­e Rosjan najprawdop­odobniej w erze stalinowsk­iej w wyniku wysiłków Kremla zmierzając­ych do skolektywi­zowania republik – opowiada Olesia Lew. Stalin polecił swojemu komisarzow­i ds. żywności Anastasowi Mikojanowi stworzenie radzieckie­j kuchni narodowej obejmujące­j tradycyjne dania ponad 100 różnych narodowośc­i. – Mikojan musiał masowo produkować tożsamość dla tych potraw (...). Wszystkie stały się częścią kultury sowieckiej, ponieważ Rosja była najważniej­szą kulturą dla Sowietów. Wojna o barszcz trwa, a on wędruje ponad granicami, przybieraj­ąc coraz to inną postać. – Jest tyle jego wersji, co babć w Europie Wschodniej – mówi właściciel „Veselki” Tom Birchard. – Ludzie są do niego emocjonaln­ie przywiązan­i i każdy ma własne wyobrażeni­e o tej zupie. (EW)

Na podst. BBC

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland