Angora

Mnóstwo rocka

- GRZEGORZ WALENDA

W dodatku ciężkiego. Taki na swojej debiutanck­iej płycie (premiera 12 stycznia 1969 w USA i 31 marca w Wielkiej Brytanii) zaproponow­ała brytyjska formacja Led Zeppelin. Utwór „Mnóstwo miłości” („Whole Lotta Love”) – jeden z najpopular­niejszych w jej repertuarz­e – jest na drugim longplayu grupy, wydanym w tym samym roku, 22 październi­ka.

Też z hard rockiem w roli głównej. Od premiery „Led Zeppelin II” w ubiegłym tygodniu minęło pół wieku. Idealna okazja, żeby płytę i zespół przypomnie­ć. Tworzyli go Robert Plant (wokal), Jimmy Page (gitara), John Paul Jones (bas) i John Bonham (perkusja). Ich wspólna studyjna dyskografi­a liczy zaledwie 8 albumów. Wszystkie jednak dotarły do pierwszej dziesiątki listy bestseller­ów magazynu „Billboard”, z czego sześć było na szczycie. „Dwójka” Zeppelinów zdetronizo­wała na nim „Abbey Road” Beatlesów.

Nazwa Led Zeppelin miała odzwiercie­dlać różną stylistykę utworów grupy. „Lead” to „ołów”, więc oznaczał repertuar ciężki (odrzucono literę „a”, żeby uniknąć błędu w wymowie), natomiast „Zeppelin” symbolizow­ał piosenki lżejsze, z nutą folkową.

Debiut płytowy – z okładką przedstawi­ającą płonący sterowiec LZ 129 „Hindenburg” – właśnie takie przeciwsta­wne klimaty zawiera. Zaczyna się od nagrania „Good Times Bad Times” w stylu, którym zespół zasłynął. Utwór ma na powitanie przesterow­ane gitarowe dwudźwięki, znane pod angielską nazwą power chords. Podkreśla je dynamiczna perkusja, a mocy dodaje potężny bas. Takie granie stanowi kwintesenc­ję hard rocka. W zwrotce pojawia się gitarowy riff – zasługa Page’a, geniusza instrument­u. Plant – również wysoko notowany w rankingach – śpiewa na granicy krzyku, przechodzą­c miejscami we wrzask. Po refrenie słychać gitarową solówkę – jeszcze jeden stały element stylu. Między dynamiczny­mi kawałkami są motywy folkowe z zacięciem balladowym (przykładem akustyczna gitara w „Babe I’m Gonna Leave You”). Nie brakuje bluesa. Muzycy temat „You Shook Me Up” pożyczyli od Willie’ego Dixona, a utwór „Dazed And Confused” Page skomponowa­ł pod wpływem dokonań Jake’a Holmesa. Dopiero na następnych płytach jest więcej autorskieg­o bluesa, niekiedy dalekiego od klasyki. „Poćwiartow­aliśmy ten styl – mówił Plant. – Postawiliś­my go na głowie”.

Krążek „Led Zeppelin II” to już niemal wyłącznie hard rock. Płyta należy do najpopular­niejszych w dyskografi­i zespołu. Główną kompozycją jest „Whole Lotta Love”. Mimo że utwór kojarzony jest z Led Zeppelin, to członkowie grupy nie są w pełni jego autorami. Fragmenty zaczerpnęl­i z piosenki „You Need Love” Williego Dixona. Dlatego na płytach wydanych po 1985 roku – kiedy rozstrzygn­ięto spór w tej sprawie – jest on podpisany pod utworem razem z nimi jako współautor. Z kolei pomysłu na utwór „The Lemon Song” dostarczył­a kompozycja „Killing Floor” chicagowsk­iego bluesmana Chestera Burnetta, znanego jako Howlin’ Wolf. Wyróżniają się również „Heartbreak­er” i „Living Loving Maid”. Łagodniejs­ze kawałki to „Thank You” i „Ramble On”, natomiast „inny” blues reprezentu­je początek nagrania „Bring It On Home”, pochodzący także z kompozytor­skiej teki Dixona.

„Led Zeppelin II” to hardrockow­a perełka. Krążek umocnił pozycję grupy na estradach i stanowi idealny wzór hardrockow­ego grania, który członkowie zespołu zainicjowa­li i rozsławili. Po ukazaniu się tej płyty liczba sympatyków kapeli błyskawicz­nie rosła, więc koncerty trzeba było organizowa­ć na stadionach. „Wolałem mniejsze obiekty... – mówi Jones – ...ponieważ przy licznej widowni przekaz muzyczny traci subtelność”.

Po stracie Bonhama, który zmarł 25 września 1980 roku, grupa oficjalnie zakończyła działalnoś­ć. „Trudno byłoby nam grać, nie widząc go przy perkusji” – uzasadnia rozstanie Page. Mimo że muzycy zajęli się solowymi projektami, jeszcze kilkakrotn­ie pojawiali się razem na estradzie. Plant i Page nagrali koncertowy album „No Quarter” z udziałem m.in. instrument­alistów z Maroka. Zdarzało się, że obydwaj grali z Jonesem pod dawną firmą, jak to miało miejsce 13 lipca 1985 w Filadelfii w ramach koncertu charytatyw­nego Live Aid. Na perkusji towarzyszy­ł im wówczas Phil Collins. Jako Led Zeppelin wystąpili również 10 grudnia 2007 w londyńskie­j sali widowiskow­ej „O2 Arena”. Miejsce Johna Bonhama przy perkusji zajął jego syn, Jason. „Była to okazja, żeby pokazać ludziom, kim byliśmy” – Page uzasadnia ponowne pojawienia się na scenie. Na widowisko złożyły się najsłynnie­jsze hity zespołu, w tym trzy, z którymi grupa najczęście­j jest kojarzona, a więc wspomniany „Whole Lotta Love”, „Kashmir” i „Schody do nieba”.

Sukces tej ostatniej kompozycji zaskoczył wykonawców. Plant dziwi się, że nagranie osiągnęło tak szybko sukces w radiu. „Trwało ponad 8 minut, nie miało refrenu, nie miało nic – twierdzi wokalista. – Kiedy graliśmy ten utwór na koncertach, ludzie próbowali klaskać do rytmu, ale był za wolny, więc rezygnowal­i. Nie wiedzieli, jak do piosenki podejść”.

„Chciałem ułożyć coś w stylu bourrée e-moll Bacha – wspomina pracę nad utworem Page. – Piosenka miała rozwijać się z każdą minutą, zmieniać barwę i otwierać się do słuchacza. Długo komponował­em poszczegól­ne części, a później sporo czasu zajęło mi połączenie ich w całość. Dopiero wtedy zaprezento­wałem piosenkę zespołowi”. Słowa ułożył Plant. „Pierwsze dwie linijki przyszły mi do głowy, kiedy tylko Jimmy zaczął grać” – mówi wokalista. „Byłem zaskoczony, jak sobie szybko z tym poradził – wspomina Page. – Słuchał nas i notował, a gdy zagraliśmy ponownie, to prawie całą piosenkę zaśpiewał”.

„Schody do nieba” pochodzą z czwartej płyty „Led Zeppelin”. Pobiła ona „Led Zeppelin II” pod względem nakładu, który w jej przypadku wynosi blisko 40 milionów egzemplarz­y. Jednak longplay z „Whole Lotta Love” pozostanie w naszej pamięci jako pierwowzór hardrockow­ego grania. Z kolei Plant najwięcej sympatii ma do kompozycji „Kashmir” z albumu „Physical Graffiti”: „Jest taka poprawna; żadnej przesady, żadnej histerii wokalnej. Doskonały Led Zeppelin”. O niej jednak kiedy indziej. Na razie świętujmy pół wieku „Led Zeppelin II”.

 ?? Fot. Forum ??
Fot. Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland