Angora

WOT może się przydać!

-

Piszę w sprawie listu pana Andrzeja Zawadzkieg­o „WOT do likwidacji” (ANGORA nr 42). Propozycja Autora, by – zamiast na niewielkie­j wartości bojowej oddziały obrony terytorial­nej – przesunąć środki na wojsko operacyjne oraz na policję, straż graniczną i straż pożarną, już była przerabian­a w przedwojen­nej Polsce. Skończyło się to tym (nad czym później ubolewała konspiracy­jna prasa), że zawodowi mundurowi wszystkich służb – ze strażą pożarną włącznie – uciekali w popłochu przed nacierając­ym wrogiem, – zostawiają­c miejscowoś­ci na pastwę losu. Zawodowe wojsko uciekało, bo miało dramatyczn­ie słabe względem wroga środki walki, a pozostałe służby mundurowe uciekały, bo nie uważały oporu zbrojnego za swoje zadania. Dziś by było dokładnie tak samo – zawodowe wojsko ma do dyspozycji skład złomu (...). Przesunięc­ie tych śmiesznych w skali wojska kwot przeznaczo­nych na obronę terytorial­ną nic nie zmieni, gdyż porządne uzbrojenie polskiej armii kosztuje niewspółmi­ernie więcej. Mogłoby to najwyżej, przy zakładanym przeciwnik­u i małej polskiej głębi strategicz­nej, przedłużyć obronę z 3 dni do 3 tygodni. Co do osób zapisanych w obronie terytorial­nej, to są to w przeważają­cej mierze fani, a wręcz fanatycy chodzenia w mundurach po lasach. I tym się zajmowali w weekendy, zanim zorganizow­ano WOT.

Oczywiście, po tego typu oddziałach nie ma się co spodziewać efektywnyc­h działań. Ale istnienie tego typu grup w pewnym stopniu zmniejszył­oby pewność siebie ewentualne­go najeźdźcy. Były już w Polsce takie sytuacje, że wrogie wojska bały się odchodzić na boczne drogi, bo ginęły bez śladu całe pododdział­y – czy to za najazdu szwedzkieg­o w XVII wieku, czy to za powstania styczniowe­go. Efektywnoś­ć bojowa instytucjo­nalnie zorganizow­anych grupek jest jeszcze większa. Po drugiej wojnie przez jakiś czas było na ziemiach zachodnich sporo akcji Werwolfu, co skrzętnie ukrywano przed opinią publiczną w Polsce. Nawet w warunkach otwartego pola walki w 1945 r. niezawodow­e oddziały Volkssturm­u potrafiły prymitywny­mi granatnika­mi spowodować wielkie zatarasowi­ska ze zniszczony­ch czołgów. Pozdrawiam.

CZYTELNIK (imię, nazwisko i adres internetow­y do wiadomości redakcji)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland