Przeczytane
NIEPAMIĘĆ Alzheimer na ogół diagnozowany jest u ludzi po 65. roku życia, lecz jego objawy mogą pojawić się już u czterdziestolatków. – Zwykle mamy wtedy do czynienia z tzw. rodzinną postacią choroby. Winne są geny, chorują całe rodziny – mówi psychiatra dr hab. nauk medycznych Jakub Kaźmierski. Na szczęście statystyki pokazują, że to zaledwie 5 proc. przypadków. – U 95 proc. pacjentów występuje tzw. sporadyczna postać choroby – jej rozwój nie jest zależny od genów. Ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem; po 85. roku życia na choroby otępienne (...) cierpi już co druga osoba. Częściej kobiety niż mężczyźni. Ale nie każde kłopoty z pamięcią zwiastują katastrofę. Incydenty typu wkładanie kluczy do lodówki mogą mieć mnóstwo innych przyczyn. – Często są to problemy z koncentracją (...). Wiele zależy od tego, jak często te sytuacje się powtarzają, czy towarzyszą im podobne i dlaczego ktoś włożył te kluczyki do lodówki. Mniej niepokojące jest, gdy zrobił to, bo myślał o czymś innym. O wiele bardziej, gdy nie pamiętał, do czego służą. Obawiamy się alzheimera, ponieważ to jedna z tych chorób, których nie można wyleczyć, a jej etiologia jest niejasna. –W tej chwili uważa się, że do rozwoju choroby Alzheimera (...) dochodzi w wyniku koincydencji różnych negatywnych czynników, np. mutacji genetycznych, niezdrowego stylu życia, dużego natężenia stresu i chorób towarzyszących. Istotną rolę odgrywa alkohol. – Jeśli pijemy go częściej niż trzy razy w tygodniu i więcej niż dwie lampki wina na dobę, wzrasta ryzyko rozwoju otępienia. Jednak lampka czerwonego wina trzy razy w tygodniu działa korzystnie. Alzheimera wyzwala również depresja. – Zrobiono mnóstwo badań, które to potwierdziły, i te badania są powtarzalne, czyli bez względu na to, jacy naukowcy i gdzie je przeprowadzali, wychodziło to samo. Leczenie depresji jest więc kluczowe, podobnie jak intensywne używanie mózgu. Nauka języków, poznawanie ludzi i świata powodują tworzenie nowych neuronów. W przyszłości zastąpią one uszkodzone komórki nerwowe i opóźnią niesprawność. Podobnie działa terapia rTMS – powtarzalna przezczaszkowa stymulacja magnetyczna. W Polsce nie jest refundowana. – Pewnie chodzi o to, że (...) kosztuje około 4 tys. zł za 20 codziennych sesji (...). Pełny cykl daje dużą poprawę funkcji poznawczych i zmniejszenie takich objawów towarzyszących chorobie jak lęk czy zaburzenia snu.
Na podst.: Ewa Pągowska. Kluczyki w lodówce. Wysokie Obcasy/ Gazeta Wyborcza nr 43/2019
Wybrała i oprac. E.W.