PiS za, a nawet przeciw
Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą pomysł władz Ugandy, żeby karać śmiercią za „gorszące akty homoseksualizmu”. Za rezolucją oddano 521 głosów, przeciw były cztery osoby, a 110 wstrzymało się od głosu. Wszyscy biorący udział w głosowaniu politycy PiS wstrzymali się od głosu.
Pięć lat temu ugandyjski parlament uchwalił ustawę, która znacząco zaostrzała kary za praktyki homoseksualne. Przyłapani po raz pierwszy mogą trafić za kratki na 14 lat. Recydywistom, podobnie jak np. osobom z wirusem HIV, które będą uprawiać seks z przedstawicielami swojej płci( także za ich zgodą ), lub współżyjącym z nieletnimi grozi dożywocie.–My, jako euro parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, wszyscy w parlamencie opowiedzieliśmy się przeciwko karze śmierci i było to w głosowaniu odrębnym. Natomiast rzeczywiście nad całością tej rezolucji się wstrzymaliśmy, ponieważ naszym zdaniem ta rezolucja odnosi się tylko i wyłącznie do jednego państwa, problem dotyka wielu i były tam sformułowania, które nie do końca nam odpowiadały – tłumaczyła Beata Mazurek z PiS.
– Szkoda, że pojęcia „praw człowieka” nie rozumieją eurodeputowani PiS, którzy nie zagłosowali za potępieniem karania śmiercią homoseksualistów w Ugandzie. Mentalnie jest im widać bliżej do Ugandy niż europejskich standardów – skomentował Robert Biedroń (facebook.com/ RobertBiedron).
– Czy ktoś z listy hańby – osób, które wstrzymały się od głosu w PE, gdy uchwalana była rezolucja potępiająca zamysł wprowadzenia w Ugandzie kary śmierci za homoseksualizm – wytłumaczył już, jak ma się to do wiary, miłosierdzia, szacunku do życia? Kara śmierci za LGBT jest OK wg. Was? – pytała Barbara Nowacka (twitter.com/barbaranowacka).
– 23 europosłów i europosłanek PiS nie mogło zdobyć się na ludzki odruch zagłosowania za rezolucją potępiającą karę śmierci dla osób LGBT+ w Ugandzie. Nie mówimy tu o straszeniu ideologią LGBT w zagarniętych do celów politycznych mediach ani o wlepkach. Nie mówimy o równości małżeńskiej czy prawie do informacji o partnerze w szpitalu, o które walczymy w Polsce. Mówimy o jeszcze bardziej podstawowej kwestii – prawie do życia. Na świecie jest jeszcze kilkadziesiąt krajów, w których osoby nie hetero normatywne są prześladowane zużyciem prawa–wsadzane do więzień lub skazywane n akarę śmierci. Nie wiem, czy europosłowie PiS doszli do wniosku, że to jest sposób na umacnianie swojego elektoratu, czy serio tak myślą–że osoby nie hetero normatywne powinny ginąć. Po prostu brak mi słów – napisała Hanna Gill-Piątek (Facebook.com/HannaGillPiatekLewica).
– Ja to rozumiem tak: Nie potępiamy jawnie kary śmierci za homoseksualizm, czyli milcząco zgadzamy się na barbarzyńskie prawo. A wy – jak to rozumiecie? – pytała Małgorzata Kossut (Facebook.com).
– Wbrew kłamliwym doniesieniom m.in. „Gazety Wyborczej”, delegacja polska w EKR, wstrzymując się w głosowaniu całości rezolucji w sprawie sytuacji osób LGBT w Ugandzie, zdecydowanie poparła zapis potępiający karę śmierci dla tych osób w oddzielnym głosowaniu tego punktu rezolucji – grzmiał europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski (twitter.com/ZdzKrasnodebski).
– Jak to możliwe, by poprzeć i uchwalić tylko jeden zapis? Pan pokaże zatem wynik głosowania nad tym jednym zapisem. To nie warzywniak ani lumpeks, w którym można sobie przebierać do woli tylko jeden spójny akt prawny – skomentował wpis Krasnodębskiego Rafał Halik (twitter.com/HalikRafa).