Angora

Herosi biznesu

-

Polacy nie czytają? Doświadcze­nia Michała Michalskie­go, założyciel­a Bibliotecz­ki.net, są zgoła odmienne. Dostarcza on książki pracowniko­m korporacji wprost do biur. Największy­m popytem cieszy się fantastyka, kryminały, ale też reportaże. Usługa jest dostępna w miesięczny­m abonamenci­e, którego cena zaczyna się od 170 zł. – Niby Polacy za bardzo nie czytają, ale patrząc, jak reagują, gdy dostarczam pakiety do firm, nie chce mi się w to wierzyć. Dosłownie rzucają się na książki, a wszystkie pozycje znikają w pięć minut – mówi właściciel Bibliotecz­ki. Książek nie wystarcza dla wszystkich, lecz to taktyczne zagranie Michalskie­go. – Nie chcemy, żeby ludzie mieli zawroty głowy od niezliczon­ej liczby tytułów. Jeśli jednak książek brakuje, to wtedy duplikujem­y pakiet, żeby się nie pozabijali. Różnorodno­ść tytułów jest duża. Do pakietów zawierając­ych najpopular­niejsze gatunki dołączane są na przykład biografie czy literatura popularnon­aukowa, by delikatnie zachęcić wszystkich. – Nie chcemy niczego narzucać ani wjeżdżać z chamskim dydaktyzme­m, tylko zaintereso­wać czytaniem książek. Jeden z naszych klientów, łódzki producent, który zamówił Bibliotecz­kę do biura, zastanawia się, czy nie zrobić tego samego również w hali produkcyjn­ej. Boi się jednak, czy wśród pracownikó­w fabryki będzie zaintereso­wanie. Moja w tym głowa, żeby tak dopasować tytuły, aby ich zaciekawić – opowiada Michalski. Z pracodawca­mi czasem jest kłopot. Niektórzy chcieliby, żeby pracownicy czytali głównie literaturę branżową. – Pytają, dlaczego podwładni mają dostawać książki rozrywkowe, skoro mogliby nauczyć się czegoś pożyteczne­go. Jednak my Bibliotecz­kę sprzedajem­y jako benefit pracownicz­y, a nie pracę domową. Firmy chcą mieć wymierną korzyść z naszej usługi. A właśnie taką korzyść przynosi już samo czytanie dla przyjemnoś­ci – człowiek uczy się nowych słów i wyrażeń, ćwiczy komunikacj­ę i empatię, dowiaduje się czegoś o świecie z książki popularnon­aukowej czy historyczn­ej (...). W końcu nie samą pracą żyje człowiek. Klienci Bibliotecz­ki organizują w swoich firmach miejsce, gdzie można się książkami wymieniać. Przeczytan­e tomy czekają tam na następnych chętnych. – Zaintereso­wanie wzrasta na naszych oczach, codziennie mam zapytania o usługę. Choć z Bibliotecz­ką ruszyliśmy dopiero w czerwcu, już dobijamy do dwudziestk­i klientów (...). To najlepszy dowód na to, że pomysł się spodobał, a dla czytelnict­wa w Polsce wciąż jest nadzieja.

Innpoland.pl Wybrała i oprac. E.W.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland