Boli, bo pada?
Jesień to dla bardzo wielu trudny okres. Wilgotna, chłodna i zmienna aura wpływa ponoć na nasilenie dolegliwości bólowych u osób cierpiących na problemy stawowo-kostne. Czy tak jest w rzeczywistości?
Okazuje się, że wciąż jest niewiele badań na ten temat. Przed kilkoma laty eksperci z Harvardzkiej Szkoły Medycznej przeanalizowali dane medyczne ponad 11 mln starszych osób i zestawili je z danymi dotyczącymi opadów. Po czterech latach badań okazało się, że podczas deszczowych dni na ból uskarżało się 6,35 proc. pacjentów, a w okresach suchych... 6,39 proc. Jak więc widać, trudno mówić o jakiejkolwiek zależności, co nie znaczy, że pogoda nie ma wpływu na nasze samopoczucie i zdrowie.
Zmiany ciśnienia, temperatury i kierunku wiatrów odczuwają np. osoby z chorobami serca oraz mające nieleczone wrzody żołądka i dwunastnicy. Ostatnio brytyjscy naukowcy z uniwersytetu w Manchesterze przeprowadzili badanie, którym objęli 2500 osób z zapaleniem stawów, fibromialgią, migreną i bólem neuropatycznym. Codziennie rejestrowano zgłaszane objawy bólu, a za pomocą smartfonów sprawdzano pogodę w miejscach, w których pacjenci przebywali. Po 15 miesiącach obserwacji ustalono, że w wilgotne i wietrzne dni, przy niskim ciśnieniu, ryzyko pojawienia się bólu wzrastało o ok. 20 proc., ale opady deszczu nie miały właściwie znaczenia.
– Mimo to 75 proc. pacjentów z zapaleniem stawów uważa, że pogoda wpływa na odczuwany ból – twierdzi w rozmowie z BBC prof. Will Dixon z Centrum Epidemiologii Uniwersytetu w Manchesterze. Dodał też, że potrzeba większej liczby badań na ten temat, co mogłoby przełożyć się na wypracowanie nowych metod leczenia.