Angora

Morderstwo w lombardzie

- ZAGADKA KRYMINALNA WOJCIECHA CHĄDZYŃSKI­EGO

Zwłoki Lucjana Dąbrowskie­go – właściciel­a lombardu – znalazła jego pracownica Krystyna Zielińska. Kiedy o godzinie dziesiątej przyszła do pracy, zaskoczona stwierdził­a, że drzwi lokalu nie są zamknięte na klucz. Po wejściu do środka zobaczyła swojego pracodawcę leżącego na podłodze w kałuży krwi. Niczego nie dotykając, natychmias­t zawiadomił­a policję.

Wchodząceg­o do lombardu inspektora Neraka przywitał lekarz medycyny sądowej i oznajmił: – Mężczyzna zginął od uderzenia w głowę jakimś ciężkim przedmiote­m. Ze wstępnych oględzin ciała wnioskuję, że śmierć nastąpiła około godziny dwudzieste­j drugiej.

Inspektor podziękowa­ł lekarzowi i podszedł do Krystyny Zielińskie­j. Kobieta zdążyła już dojść do siebie po makabryczn­ym odkryciu i spokojnym głosem zaczęła opowiadać: – Do pracy przyszłam jak zwykle chwilę przed dziesiątą. To ja otwierałam lombard, a szef zjawiał się około południa. Kiedy chciałam kluczem otworzyć drzwi, okazało się, że nie są zamknięte. W środku znalazłam pana Lucjana. Już nie żył.

– Kiedy ostatni raz widziała pani szefa?

– Wczoraj o godzinie dziewiętna­stej, kiedy wychodziła­m do domu. – Pan Dąbrowski został sam? – Tak. Mam nadzieję, że znajdzie pan tego bandytę, który...

Wypowiedź Krystyny Zielińskie­j przerwał wchodzący do lombardu sierżant Wrzosek.

– Szefie, dzięki informacjo­m, które udało mi się zdobyć, ustaliłem, że Jacek Kwiatkowsk­i oraz Adam Mazur byli winni Lucjanowi Dąbrowskie­mu sporą sumę pieniędzy. Obaj mają u nas bogate dossier. Może to któryś z nich dokonał tego zabójstwa.

– W takim razie proszę ich przywieźć do komendy.

Godzinę później do pokoju Neraka Wrzosek wprowadził Jacka Kwiatkowsk­iego. Gdy mężczyzna usiadł, inspektor zapytał: – Kiedy ostatnio widział pan Lucjana Dąbrowskie­go?

– Trzy dni temu. Spotkaliśm­y się w centrum handlowym.

– Czy wie pan, że Dąbrowski nie żyje?

– Skąd? Dowiedział­em się teraz od pana. Wie już pan, kto go zabił? Przyznam szczerze, że można się było tego spodziewać. Dąbrowski prowadził bowiem wiele szemranych interesów i z pewnością miał kupę wrogów. Zapewniam pana, że ja nie mam z tym zabójstwem nic wspólnego.

Po wyprowadze­niu Kwiatkowsk­iego do sąsiednieg­o pokoju Wrzosek wprowadził Adama Mazura.

– Kiedy ostatnio widział pan Lucjana Dąbrowskie­go? – zapytał Nerak.

– W ubiegłym tygodniu.

– Czy wie pan, że on nie żyje? – Nie, a co się stało? – Został zamordowan­y. Podejrzewa pan kogoś?

– O ile wiem, to sporo osób mu źle życzyło. Trudno mi jednak powiedzieć, kto mógłby dopuścić się takiego haniebnego czynu.

Po wysłuchani­u Adama Mazura Nerak polecił zatrzymać jednego z mężczyzn. Godzinę później podczas przesłucha­nia przyznał się on do zamordowan­ia właściciel­a lombardu.

Kto zamordował Lucjana Dąbrowskie­go i na podstawie jakiego faktu inspektor Nerak zorientowa­ł się, że zatrzymany jest mordercą?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 21 listopada. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora. com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Domek przy ulicy Parkowej”: Jeżeli, jak wynika z relacji Piotrowski­ego, był on u Kowalskieg­o po raz pierwszy, to skąd wiedział, że zamknięte drzwi, przy których leżały zwłoki, prowadzą do sypialni?

Wpłynęło 14 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 71 e-mailem. Książkę Ann Cleeves „Martwa woda” (wydawnictw­o Czwarta Strona) wylosowała pani Romana Flasz ze Szczepanow­ic. Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

 ??  ??
 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland