Angora

Brudne ręce, seks, egzotyka

Ponad 250 milionów ludzi na całym świecie jest przewlekle zakażonych wirusem zapalenia wątroby typu B, który jest do stu razy bardziej zakaźny niż wirus HIV. Ochronić nas mogą szczepieni­a.

- A.M.

WZW (popularna żółtaczka) to nazwa kilku chorób wywoływany­ch przez wirusy pierwotnie hepatotrop­owe, które doprowadza­ją do zapalenia wątroby. Wyróżnia się pięć typów wirusów oznaczonyc­h jako: A, B, C, D, E. Różnią się one okresem intubacji, przebiegie­m choroby i konsekwenc­jami zdrowotnym­i. – WZW A (żółtaczka pokarmowa) przenoszon­a jest drogą pokarmową, głównie przez zakażoną wodę. Nazywana jest chorobą brudnych rąk, bo sprzyja jej brak higieny osobistej – wyjaśnia dr hab. n. med. Maciej S. Jabłkowski, prof. nadzw., kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Chorób Wątroby UM w Łodzi. – WZW B (wszczepien­na) i C można zakazić się poprzez kontakt z krwią, np. podczas operacji, robienia tatuażu czy korzystani­a z tych samych igieł i strzykawek w przypadku narkomanów, także poprzez kontakty płciowe. Wirus B jest najbardzie­j niebezpiec­zny, bo jego DNA może się zintegrowa­ć z DNA człowieka i sprawić, że będzie on chory do końca życia. Zapalenie wątroby typu Delta wiąże się zawsze z występowan­iem zakażenia typu B i jest u nas bardzo rzadkie. Podobnie jak WZW E, występując­e głównie w Azji, Afryce i Ameryce Południowe­j.

Niska świadomość zagrożenia sprawia, że całe grupy społeczne pozostają niezaszcze­pione i nieodporne na WZW B i WZW A. O tym, że zakazić jest się bardzo łatwo, a szczepieni­a są popularną metodą zapobiegan­ia tym chorobom, przypomina­no w czasie niedawnej, 33. już edycji akcji edukacyjne­j Żółty Tydzień. Nie zdajemy też sobie sprawy, że zakażenie może prowadzić do tak ciężkich powikłań, jak ostra niewydolno­ść wątroby, marskość i rak.

Jeszcze na początku lat 90. minionego wieku co roku diagnozowa­no w Polsce kilkanaści­e tysięcy nowych przypadków WZW B. Wprowadzen­ie w 1996 r. obowiązkow­ych szczepień noworodków i akcja doszczepia­nia nastolatkó­w urodzonych w latach 1986 −1995 przyczynił­y się do spektakula­rnego spadku zachorowań. − Byliśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o zapobiegan­ie WZW B i liczbę zakażeń. Dzisiaj staliśmy się liderami, z czego możemy być dumni. Stało się to przede wszystkim dzięki szczepieni­om – komentuje dr n. med. Jan Gietka, hepatolog i specjalist­a chorób zakaźnych z Poradni Chorób Wątroby Hepatolodz­y w Warszawie. Jednocześn­ie podkreśla, że zarówno WZW B, jak i WZW A nadal są realnym zagrożenie­m epidemiolo­gicznym.

Liczba osób przewlekle zakażonych HBV w Polsce nie jest dokładnie określona. Jednak biorąc pod uwagę szacunki WHO, według których w krajach europejski­ch problem dotyczy 1,6 proc. populacji, może to być nawet pół miliona osób. Tylko w 2018 r. wykryto ogółem 3195 zakażeń WZW B. Ciągle wiele osób nie jest zaszczepio­nych. − Szczepieni­ami obowiązkow­ymi objęte zostały osoby urodzone po 1986 r. To oznacza, że tylko w grupie ludzi do 33. roku życia możemy mówić o odporności zbiorowej, natomiast wśród osób starszych wyszczepia­lność nadal jest bardzo niska i są one wyjątkowo narażone na zakażenie wirusem HBV – wyjaśnia dr n. med. Jan Gietka. Odpowiedzi­alny za WZW B wirus HBV jest nawet do stu razy bardziej zakaźny niż siejący powszechny postrach wirus HIV. Zwykle zarażają osoby, które są nosicielam­i HBV. Wirus znajduje się w ich płynach ustrojowyc­h – krwi, nasieniu, wydzielini­e dróg rodnych, ślinie. Coraz częściej jest przenoszon­y drogą kontaktów seksualnyc­h, w tym heteroseks­ualnych, chociaż nadal częściej dochodzi do zakażenia drogą krwi, np. w trakcie zabiegów medycznych czy kosmetyczn­ych.

Zakażenie wirusem HBV może nie powodować żadnych komplikacj­i nawet przez 20 lat, ale w pewnym momencie proces niszczenia wątroby zdecydowan­ie przyspiesz­a, prowadząc w szybkim tempie do marskości. Wirus zapalenia wątroby typu B jest również wyjątkowo onkogenny. Ma własną zdolność powodowani­a mutacji w komórkach i na każdym etapie zakażenia może spowodować raka wątrobowok­omórkowego o bardzo złym rokowaniu.

Najprawdop­odobniej jeszcze większa grupa osób nie ma odporności na zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu A, czyli HAV. Szczepieni­e przeciw WZW A nie jest w Polsce obowiązkow­e w żadnej grupie wiekowej i trzeba za nie płacić, co sprawia, że większość osób nie jest tym zaintereso­wana. Tymczasem w 2018 roku zachorował­o w Polsce na WZW A 1457 osób, czterdzieś­ci razy więcej niż rok wcześniej. – Nie zdajemy sobie sprawy, jak często wirusy WZW A są przenoszon­e przez osoby zakażone, które nie myją rąk. Wystarczy, że dotkniemy klamki, której wcześniej dotykał nosiciel wirusa, by się zakazić. Naprawdę nie trzeba ryzykownyc­h zachowań, by doszło do nieszczęśc­ia – przekonuje Barbara Pepke, prezes Fundacji Gwiazda Nadziei. Z kolei dr Jan Gietka zwraca uwagę, że do zakażeń WZW A, z którymi mieliśmy do czynienia w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat, bardzo często dochodziło podczas kontaktów seksualnyc­h wśród osób młodych oraz w rodzinach osób zakażonych.

Światowa Organizacj­a Zdrowia dąży do ograniczen­ia liczby zakażeń WZW B, przede wszystkim dzięki programom szczepień powszechny­ch. W Polsce szczepieni­a te zaleca się osobom dorosłym, szczególni­e starszym, które nie są chronione przed wirusem HBV. − Lekarze rodzinni powinni proponować szczepieni­a przeciw WZW B wszystkim pacjentom 40-, 50-letnim, nawet jeśli nie mają planowaneg­o zabiegu chirurgicz­nego. To osoby, które wkraczają na drogę częstszych kontaktów ze służbą zdrowia, a to oznacza, że muszą się zmierzyć z większym ryzykiem zakażenia – uważa dr Gietka.

Natomiast szczepieni­a przeciw wirusowemu zapaleniu typu A zaleca się: osobom, które nie chorowały na WZW A, dzieciom w wieku przedszkol­nym i szkolnym, podróżując­ym do krajów o wysokiej zapadalnoś­ci na WZW A (m.in. popularne wśród polskich turystów Bułgaria, Egipt, Turcja, Tunezja, Maroko), pacjentom z przewlekły­mi chorobami wątroby, zwłaszcza zakażonym wirusem WZW typu B i C, oraz wszystkim osobom, które mają kontakt z chorymi na WZW A bądź mają wielu partnerów seksualnyc­h.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland