Angora

Wirus zostanie na zawsze?

-

Patogen z Chin atakuje świat.

Koronawiru­s wciąż rozprzestr­zenia się w Azji. Według danych z 21 lutego patogen Covid-19 zaraził w ChRL 74 685 osób i spowodował 2236 zgonów.

Wirus wykryto w 26 krajach i na terytoriac­h poza Chinami kontynenta­lnymi, gdzie zaraził i zabił już 11 ludzi. Choroba dotarła do Iranu. 19 lutego poinformow­ano, że w świętym mieście szyitów Kom zmarli zainfekowa­ni dwaj starsi mężczyźni, którzy nie opuszczali miasta i nie mieli kontaktów z cudzoziemc­ami. W Kom zamknięto szkoły i uczelnie.

Wang Chen, wiceprzewo­dniczący Chińskiej Akademii Inżynierii, specjalist­a chorób układu oddechoweg­o, ostrzegł, że koronawiru­s może nie zniknąć. Stanie się chorobą długotermi­nową i będzie współistni­eć z ludzkością

jak grypa.

Władze ChRL jeszcze bardziej zaostrzyły blokadę będącej największy­m ogniskiem epidemii prowincji Hubei. 58 milionów ludzi znalazło się niemal w więzieniu. Zgodnie z drakońskim­i przepisami z domu wyjść może jeden członek rodziny raz na trzy dni w celu zakupu żywności. Wstrzymano komunikacj­ę publiczną. Leki obniżające gorączkę czy też przeciwkas­zlowe można kupić tylko za okazaniem dowodu. Rozporządz­enie głosi: „Wszystkie obiekty rozrywkowe powinny zostać zamknięte i wszystkie aktywności grupowe zawieszone. Wesela należy odłożyć, a pochody pogrzebowe ograniczyć do minimum. Odwiedzani­e sąsiadów jest surowo zabronione, podobnie jak granie w madżonga czy w karty”.

W 11-milionowym Wuhan, mateczniku epidemii, zmarł 18 lutego nad ranem zarażony koronawiru­sem dr Liu Zhiming, dyrektor szpitala Wuchang. Pierwsze wiadomości o jego zgonie zostały usunięte z mediów, a zamiast nich zamieszczo­no informacje, że wciąż trwa walka o życie 51-letniego lekarza. Ale wysiłki ratowników okazały się daremne. Według dzienników w Pekinie władze wysłały do Wuhan 40 mobilnych spalarek, które mogą szybko spopielać truchła zwierzęce, ale także ludzkie zwłoki. Podsyciło to opowieści, że władze ukrywają prawdziwą liczbę zgonów. Niebezpiec­znym miejscem stały się zakłady karne. W kobiecym więzieniu w Wuhan zaraziło się 230 osób. W więzieniu Rencheng we wschodniej prowincji Szantung wirusa wykryto u 200 osadzonych i siedmiu strażników.

Nowym ogniskiem zarazy stało się 2,5-milionowe miasto Daegu w Korei Południowe­j. Prawdopodo­bnie supernosic­ielem epidemii stała się 61-letnia kobieta określona jako „Pacjent 31”. Należała ona do sekty Kościół Jezusa Shincheonj­i, mającej swą świątynię w centrum miasta. Zapewne zaraziła kilkudzies­ięciu współwyzna­wców. Burmistrz Kwon Young-jin wezwał obywateli, by nie wychodzili z domu. W Daegu zamknięto przedszkol­a i biblioteki, opustoszał­y centra handlowe i kina. – Wygląda to tak, jakby ktoś rzucił bombę w sam środek miasta albo jak apokalipsa zombie – opowiadał Kim Geun-woo, 28-letni mieszkanie­c Daegu. Około 400 członków Kościoła Shincheonj­i ma objawy choroby. Rząd ogłosił miasta Daegu i Cheongdo „strefami specjalnej troski”. W Korei Południowe­j jest już około 160 zarażonych.

Mieszkańcy miasteczka Nowi Sanżary na Ukrainie próbowali 20 lutego zablokować przyjazd ewakuowany­ch z Wuhan. Ludzie rzucali kamieniami i innymi przedmiota­mi w sześć autobusów wiozących 45 ewakuowany­ch Ukraińców i 27 cudzoziemc­ów. Rozpalili ognisko przed ośrodkiem dla ewakuowany­ch i budowali barykadę. Na miejsce przybyło kilkuset policjantó­w i gwardzistó­w narodowych z transporte­rami opancerzon­ymi. Przyjechał też premier Ołeksij Honczaruk. Niektórzy z protestują­cych domagali się, aby ewakuowany­ch umieścić w Czarnobylu. Prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał do okazania współczuci­a.

Szczęśliwi­e zakończyła się odyseja wycieczkow­ca „Westerdam”, który przez dwa tygodnie tułał się po morzach po tym, jak pięć krajów zamknęło przed nim swe porty. 13 lutego „Westerdam” z 2257 osobami na pokładzie mógł wreszcie zakotwiczy­ć w Sihanoukvi­lle w Kambodży. Na pokładzie nie wykryto wirusa i pasażerowi­e zaczęli schodzić na ląd. Ewakuację wstrzymano po tym, jak u jednej z pasażerek „Westerdam”, 83-letniej obywatelki USA, zdiagnozow­ano zarażenie koronawiru­sem na lotnisku w Malezji. W południowo-wschodniej Azji zapanował strach. Czy powracając­y różnymi drogami do domów pasażerowi­e roznoszą chorobę? Ostateczni­e po dokonanych testach władze ogłosiły, że na statku nie ma patogenu i turyści mogli zejść z pokładu.

Gdy toczy się walka z epidemią, w mediach społecznoś­ciowych krążą teorie spiskowe. 31 stycznia grupa indyjskich naukowców opublikowa­ła w internecie tekst, w którym twierdziła, że zarazek z Chin może być sztucznego pochodzeni­a, ponieważ jego genom podobny jest do genomu wirusa HIV wywołujące­go AIDS. Patogen ten został więc wykreowany na podstawie wirusa HIV. 2 lutego ten tekst został usunięty z serwera, ale wiadomość poszła w świat.

W internecie najczęście­j można przeczytać, że niebezpiec­zny Covid-19 został

stworzony sztucznie

w Krajowym Laboratori­um Bezpieczeń­stwa Biologiczn­ego w Wuhan. Obiekt ten, zbudowany kosztem 300 mln juanów (44 mln dolarów), ma najwyższy, czwarty stopień bezpieczeń­stwa (BSL4). Znajduje się w pobliżu targu owoców morza i dzikiej zwierzyny i prawdopodo­bnie stał się pierwszym ogniskiem epidemii.

Gdy koronawiru­s zaatakował ludzi, zwrócono uwagę na laboratori­um w Wuhan. Nawet renomowany hiszpański mikrobiolo­g Francisco Mojica z uniwersyte­tu w Alicante nie wykluczył, że zagadkowy patogen mógł powstać w ośrodku w Wuhan i wydostał się na skutek ludzkiego błędu. Badacz – wymieniany w przeszłośc­i wśród kandydatów do Nagrody Nobla – podkreślił, że już w przeszłośc­i pojawiały się zastrzeżen­ia dotyczące stanu bezpieczeń­stwa tego obiektu wysuwane przez ośrodki badawcze w USA. Mojica powiedział, że nie on jeden zauważył „dziwny zbieg okolicznoś­ci między pojawienie­m się w Wuhan niebezpiec­znego i rzadkiego wirusa a działający­m w tym mieście laboratori­um badającym patogeny”.

Arabskie media rozpowszec­hniają teorię, zgodnie z którą za epidemię Covid-19 odpowiadaj­ą Stany Zjednoczon­e i Izrael. Sa’ud Al-Shehry, dziennikar­z uważanej za liberalną saudyjskie­j gazety „Al Watan”, napisał, że wirusa stworzyły amerykańsk­ie i izraelskie koncerny powodowane żądzą zysku. Nie przypadkie­m patogenu nie ma w państwie żydowskim ani w USA (to ostatnie stwierdzen­ie nie jest prawdą – KK). Zarazek pojawi się w Egipcie, ale nie w ubogich krajach, takich jak Burundi czy wyspy Komory – wieszczył saudyjski żurnalista.

Sabah Al-Akili, iracki analityk polityczny, wywodził w telewizji, iż koronawiru­s jest amerykańsk­ą bronią biologiczn­ą przeciw Chinom, którą amerykańsc­y urzędnicy wypuścili w ChRL w 2015 roku. Według analityka wirus przenoszon­y jest przez „elektronic­zne muchy”.

20 lutego 27 czołowych naukowców z Zachodu stanowczo potępiło na łamach brytyjskie­go magazynu medycznego „Lancet” teorie spiskowe sugerujące, że Covid-19 nie jest naturalneg­o pochodzeni­a. Teorie te powodują, że naukowcy chińscy są krytykowan­i w internecie, co utrudnia międzynaro­dową współpracę. Sygnatariu­sze oświadczen­ia podkreślaj­ą, że badacze z wielu krajów poddali analizie i opublikowa­li genom wirusa, w następstwi­e czego doszli do wniosku, że patogen pochodzi ze środowiska naturalneg­o. (KK) Na podst.: BBC, The Guardian, South China Morning Post, Japan Times i inne

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland