Ludzie przeciwko ludziom
Czy powinno się karać, szkalować kogokolwiek za to, jaki się urodził? Zarówno moim zdaniem, jak i wielu moich rówieśników, jest to po prostu niedorzeczne. Kilka powiatów i gmin w południowo-wschodniej Polsce niedawno zatwierdziło uchwałę, aby na tych terenach powstały „Strefy wolne od LGBT”. Tamtejsi radni chcą wykluczenia osób LGBT z życia społecznego ich gmin i powiatów. Jak to może wpłynąć na nastolatków?
Jeśli uchwały te rozprzestrzeniłyby się (choć mam nadzieję, że tak się nigdy nie stanie), to młodzi ludzie, którzy są bardzo podatni na wpływy, zaczęliby uważać, że skoro jest strefa wolna od LGBT, to bycie osobą innej orientacji niż heteroseksualna to coś złego – a wcale tak nie jest. W naszym wieku bardzo dużo osób odkrywa siebie i to, co lubi. Jak mają się zachować młodzi ludzie, którzy odkryliby swoje prawdziwe „ ja” i okazałoby się ono „zakazane”, społecznie nieakceptowane? Nie umiem sobie wyobrazić, co będzie czuł taki nastolatek. Strach? Smutek? Dezorientację? Złość? Niektórym pewnie żyć się nie będzie chciało z żalu. Jestem przekonana, że ludzie, którzy przegłosowali tę uchwałę, nie zastanawiali się nad tym zbyt długo. Brak im empatii.
Moim zdaniem jest to zwrócenie się ludzi przeciwko ludziom – stąd tytuł tego felietonu.
Wszyscy jesteśmy równi, niezależnie od tego, co lubimy, co czujemy, jak wyglądamy, kim jesteśmy, i powinniśmy być traktowani z szacunkiem, wszyscy – mam nadzieję, że zdanie to zostanie przez Was zapamiętane i będziecie się nim kierować przez całe życie.