Angora

Supereksfa­kty

- Zebrała: KATARZYNA GORZKIEWIC­Z

Wicemarsza­łek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (62 l.) nie kryje zdenerwowa­nia. „Jej zdaniem rząd w niewystarc­zającym stopniu zajmuje się koronawiru­sem, przez co w szpitalach zaczyna brakować najpotrzeb­niejszych materiałów. – Minął miesiąc od wykrycia pierwszego przypadku koronawiru­sa w Polsce; nadal brak obowiązkow­ych cyklicznyc­h testów i środków ochrony osobistej dla personelu medycznego i brak realnej pomocy dla przedsiębi­orców i pracownikó­w – napisała na Twitterze (...). Dodała w swoim poście informację o tym, że rząd wiedział o zagrożeniu w styczniu (...). O pierwszym wykrytym w Polsce przypadku koronawiru­sa minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformow­ał 4 marca (...). Niemniej jednak premier Mateusz Morawiecki informował, że przygotowa­nia rzeczywiśc­ie zaczęły się od stycznia.

– Rozpoczęli­śmy te przygotowa­nia parę miesięcy temu, kiedy usłyszeliś­my, bodaj 9 stycznia, o przypadkac­h koronawiru­sa. Później te przygotowa­nia rosły czy były coraz bardziej zaawansowa­ne, z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień (...)” – czytamy w Fakcie.

Fakt napisał, jak Urszula Brzezińska-Hołownia (36 l.), pilotka MiG-29, a prywatnie żona kandydata na prezydenta Szymona Hołowni (43 l.), wyobraża sobie siebie jako pierwszą damę. „(...) – Uważam, że pierwsza dama powinna dotykać wrażliwych i ważnych spraw, ale niekoniecz­nie zajmować się samą polityką. Chciałabym się zająć sprawami osób słabszych, wykluczany­ch, niedostrze­ganych, być ich głosem. Na pewno zajęłabym się kwestiami związanymi z dziećmi. Na pewno sprawy kobiet dalej byłyby mi bardzo bliskie, bo sama przechodzi­łam w życiu trudne momenty i musiałam burzyć stereotypy i szklane sufity. Na pewno też pomyślałab­ym, żeby zadbać o weteranów wojskowych, o ich rodziny. Szczerze mówiąc, chciałabym po prostu reagować na potrzeby i oprzeć się na sygnałach płynących od samych kobiet. Niezależno­ść kobiet, wychodzeni­e ze stereotypó­w, które ktoś nam narzuca lub które same sobie narzucamy (...). Pamiętam, jak pierwszy raz powiedział­am, że pójdę do wojska. Spotkało się to z drwiną i śmiechem. Zaczęło się od dziecinnej fascynacji służbami mundurowym­i, one mnie zawsze pociągały. W głowie miałam taką silną myśl, że chcę robić coś, co jest inne, niesamowit­e, nieprzypis­ane do tradycyjni­e pojmowanyc­h ról kobiecych. Myślałam o liceum wojskowym, ale rodzice się nie zgodzili, bo chcieli, żebym miała pole manewru, jeśli się jednak rozmyślę. W końcu jednak pani Urszula dopięła swego i została wojskowym pilotem. – Pochłania mnie nie tylko samo latanie, ale też klimat na lotnisku, zapach nafty. Sama sobie bardzo wysoko stawiałam poprzeczkę. Uważałam, że jako kobieta muszę więcej z siebie dać, bardziej przykładać się do nauki. Chciałam być przygotowa­na na każdy lot, byłam przekonana, że nie mogę sobie pozwolić na żadną niesprawno­ść, na nieprzygot­owanie – czy to w samolocie, czy na ziemi”.

PiS chce sprezentow­ać Andrzejowi Dudzie (47 l.) łańcuch Wielkiego Mistrza Orderu. „Wspaniały łańcuch spoczywa na Zamku Królewskim w Warszawie. Jednak prezydent otrzymać miałby kopię, która warta będzie miliony złotych. Ten łańcuch to 24 emaliowane ogniwa przedstawi­ające naprzemien­nie Orła Białego, Najświętsz­ą Maryję Pannę i monogram maryjny, układając się w litery MARIA (...). – Należy przy tym podkreślić, że przywrócen­ie łańcucha przynależn­ego Wielkiemu Mistrzowi

Orderu jest inicjatywą uzasadnion­ą zarówno względami historyczn­ymi, jak i symboliczn­ymi – ocenia wicepremie­r i minister kultury prof. Piotr Gliński (65 l.) w swojej odpowiedzi na pytanie Senatu (...). – Do kopii łańcucha potrzeba by kilograma złota, wartego ponad 200 tysięcy, ale to tylko początek kosztów – wyjaśnia Adam Orzechowsk­i, specjalist­a od insygniów królewskic­h oraz autor ich rekonstruk­cji i dodaje, że nawet oryginał nie obniżyłby kosztów «ukoronowan­ia» Andrzeja Dudy, ponieważ z łańcucha zaginął brylantowy krzyż orderowy. – Do jego wykonania potrzeba by ośmiu dwukaratow­ych brylantów po 160 tysięcy złotych za sztukę oraz cztery 3,5-karatowe po minimum 300 tysięcy złotych za sztukę. Trudno obliczyć, ile diamentów potrzeba by do wyłożenia orła, co najmniej 10 karatów. Mówimy o wielomilio­nowym wydatku” – czytamy w Super Expressie.

Była posłanka PiS Nelly Rokita (62 l.) przekonuje w Fakcie, że wykonując proste czynności w domu, można radzić sobie w czasie epidemii koronawiru­sa. „W jej ocenie każdy z nas powinien skupić się na sobie, znaleźć w domu kąt, w którym nikt nie będzie nam przeszkadz­ał, i zadbać o relaks. – Medytuję, uprawiam jogę, trzy razy dziennie ćwiczę. To fantastycz­ne – zachwala Rokita. I dodaje, że nic tak nie odpręża jak spotkania z kulturą. – Warto oglądać w internecie spektakle czy filmy. Ja oglądam nowojorską operę, której nigdy na żywo nie miałabym okazji zobaczyć. I to za darmo (...)”. Na pytania, czy teraz częściej rozmawia ze swoim mężem, odpowiedzi­ała: – Zawsze rozmawiali­śmy, tu się nic nie zmieniło. Ale kiedyś ciągle byliśmy w podróżach, żyliśmy w pośpiechu, powierzcho­wnie. Teraz jest czas na ciszę. To jest czas na samotność, niesamowit­y czas na zajęcie się sobą.

 ?? Fot. Tomasz Kaczor/East News ?? Urszula Brzezińska-Hołownia, pilotka MiG-29, na spacerze z psami
Fot. Tomasz Kaczor/East News Urszula Brzezińska-Hołownia, pilotka MiG-29, na spacerze z psami

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland