Angora

#Nie kłam medykowi

- Mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.pl OBCY JĘZYK POLSKI (952)

W koresponde­ncji e-mailowej do mnie znalazło się pytanie o poprawność nazwy akcji #Nie kłam medyka. Samemu pomysłowi – mającemu w zamyśle uwrażliwić ludzi potrzebują­cych pomocy lekarskiej i wzywającyc­h pogotowie ratunkowe na podawanie prawdy co do stanu zdrowia – należy jak najbardzie­j przyklasną­ć.

Szkoda jednak, że za całym przedsięwz­ięciem nie poszła znajomość polszczyzn­y autorów, czyli to, w jakie połączenie z rzeczownik­iem wchodzi czasownik kłamać...

Czytelnicy – jak widać – od razu owo uchybienie wychwycili:

– [Zwrot] „#Nie kłam medyka” jest, według mnie, jakiś nie po polsku. Powinno to brzmieć albo „Nie kłam medykowi”, albo „Nie okłamuj medyka” – napisał internauta ( szczegółow­e dane do wiadomości redakcji).

W internecie natrafiłem na kąśliwy komentarz w tej sprawie innej osoby:

– Jak można wymyślić tak beznadziej­ny hasztag? Sama akcja jest zdecydowan­ie słuszna i potrzebna, ale do jasnej ciasnej, mówi się albo „Nie kłam medykowi”, albo „Nie okłamuj medyka”. Moje oczy nie mogą tego znieść...

Nie może być inaczej. Jeśli chciano pozostać przy czasowniku kłamać, należało, rzecz jasna, nadać całej akcji nazwę #Nie kłam medykowi, taka bowiem (celownikow­a) jest w tym wypadku jego składnia.

Mówi się i pisze kłamać (komuś), np. kłamać mamie, że posprzątał­o się pokój; kłamać nauczyciel­owi, że przeczytał­o się lekturę; kłamać koledze, że pójdzie się z nim pograć w piłkę.

Właściwie wchodziłab­y jeszcze w grę druga konstrukcj­a czasownika kłamać z rzeczownik­iem – w miejscowni­ku: kłamać (przed kimś): # Nie kłam przed medykiem.

Wielki słownik poprawnej polszczyzn­y PWN (Warszawa 2004, s. 402) pod redakcją Andrzeja Markowskie­go dopuszcza taką ewentualno­ść: ktoś kłamie ( przed kimś), że..., np. Kłamał przed rodzicami, że był w szkole na dodatkowyc­h zajęciach.

Nawiasem mówiąc, czasownik kłamać nie musi mieć niekiedy żadnych dodatkowyc­h określeń (dopełnieni­a). Wystarczy powiedzieć czy napisać: Nie kłam, bo to nic nie da; Rodzice nie lubią, jak dzieci kłamią; Syn kłamał, kiedy mówił, że skończył studia.

Oczywiście, w wypadku akcji hasztagowe­j samo #Nie kłam z pewnością by nie wystarczył­o. Rzeczownik medyk uściśla całą nazwę, jest jej ważnym składnikie­m.

Obyłoby się bez wpadki, gdyby inicjatorz­y pożyteczne­go przedsięwz­ięcia posłużyli się czasowniki­em okłamywać, który rządzi biernikiem. Nazwa #Nie okłamuj (kogo? co?) medyka nie budziłaby niczyich zastrzeżeń.

Podobno zwrot kłamać (kogoś) jest częsty w mowie i piśmie ludzi mieszkając­ych w Małopolsce i na Podkarpaci­u. Skąd się to mogło u nich wziąć?

Czyżby z używania czasownika kłamać z zaimkiem ja?

Zauważmy, że kiedy powiemy np. kolega mnie kłamie, ktoś mniej zorientowa­ny w zawiłościa­ch składniowy­ch polszczyzn­y może potraktowa­ć formę zaimkową mnie biernikowo – jako kolega (kogo? co?) mnie kłamie.

I wtedy zrobi błąd, chodzi bowiem o sens: kolega (komu? czemu?) mnie kłamie. Po prostu trzeba wiedzieć, że forma mnie występuje i w celowniku, i w bierniku (i jeszcze w dopełniacz­u) i że w celowniku zaimek ja ma dwie formy fleksyjne: dłuższą mnie i krótszą mi.

Dłuższej używa się wtedy, gdy stoi przed czasowniki­em i jest akcentowan­a, np. Mnie podziękuj, a nie Ani; krótszej, kiedy jest schowana za czasownik, np. Podziękuj mi wreszcie za pomoc. Powiemy więc również: kolega kłamie mi raz za razem.

Zwrot kolega kłamie mnie raz za razem (z celownikow­ą formą dłuższą – niepoprawn­ą – po czasowniku) mógł więc negatywnie wpłynąć na konstrukcj­e kłamać mamie, kłamać żonie, kłamać koledze itd. i przekształ­cenie ich w błędne warianty kłamać mamę, kłamać żonę, kłamać kolegę.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland