Stan ekstremalny Włochy
Zdrowie psychiczne się sypie
W ostatnich tygodniach w Lombardii zmniejszyła się liczba zakażeń COVID-19, wzrosła za to liczba przyjęć do szpitali z powodu załamań i napadów paniki. W całym kraju ludzie skarżą się na bezsenność i czują, że siada im psychika. Również Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, iż zdrowie psychiczne mieszkańców różnych krajów jest nadszarpnięte pandemią.
Lombardzka asesor ds. pracy i edukacji Melania Rizzoli – z zawodu chirurg – przyznała, że w regionie na izbę przyjęć licznie zgłaszają się osoby doświadczające ataków paniki. Skarżą się, że brakuje im tchu, nagle nie mogą oddychać. Boją się, że mają symptomy koronawirusa. Są też przerażeni, bo nie wiedzą, jak poradzić sobie z drugą fazą walki z pandemią. Po kwarantannie i przymusowej izolacji wyjście na ulice, kontakty towarzyskie i w ogóle dawne życie wydaje im się przedsięwzięciem ponad siły. Do tego dochodzi stres związany z pogorszeniem się kondycji i wyglądu. Z badań przeprowadzonych przez Villę Miralago Centrum Leczenia Zaburzeń Odżywiania i School of Management Politechniki Mediolańskiej wynika, że podczas lockdownu na wadze przybrało 40 procent Włochów, zwłaszcza kobiet w wieku 30 – 50 lat. Przez zajadanie nerwów łatwo tyły matki pracujące, które nagle, oprócz smart workingu, musiały karmić rodzinę trzy razy dziennie, całą dobę opiekować się dziećmi i dawać sobie radę na etacie domowego nauczyciela, jaki narzuciła dydaktyka online.
Na pogorszenie samopoczucia psychicznego wpływały słabe warunki odbywania kwarantanny. Mieszkańcy metropolii, uwięzieni w dziuplach bez balkonów, tarasów i ogródków, gorzej znosili restrykcje i częściej nadawali kwarantannie pejoratywne znaczenie, bo kojarzyła im się z aresztem domowym. Spadek nastroju w tej gru