Wersami w wirusa (Angora) W wyzwaniu rapera wzięli udział politycy i celebryci.
W 2014 roku raper Solar zainicjował głośną akcję, w której udział wzięła większość polskich hip-hopowców. Wyzwanie polegało na nagraniu 16-wersowej zwrotki i opublikowaniu jej w sieci w ciągu 72 godzin od uzyskania nominacji. Teraz, w czasach pandemii, Solar postanowił reaktywować swój pomysł, organizując przy tym charytatywną zbiórkę pieniędzy dla walczącej z koronawirusem służby zdrowia. Skala #Hot16Challenge2 przerosła najśmielsze oczekiwania całego środowiska. Poza znanymi raperami swoich sił przed mikrofonem spróbowali też muzycy reprezentujący inne gatunki, a także aktorzy, celebryci czy nawet politycy, z Andrzejem Dudą na czele.
– Witam serdecznie społeczność internetu! Kto by się spodziewał, że tym razem #Hot16Challenge zostanie zainicjowany przez nietoperza z Chin. Mimo tego egzotycznego nalotu podstawowe zasady się nie zmieniają. Zmieniły się okoliczności, bo tym razem musimy uratować świat – czytamy na stronie siepomaga.pl. Wpis pochodzi z 28 kwietnia. Obok widnieje licznik zebranych pieniędzy wpłacanych przez muzyków zaangażowanych w akcję, ale także przez ich fanów. Cel był ambitny: zebrać milion złotych. Po kilkunastu dniach udało się zgromadzić... ponad dwa miliony złotych! A licznik nie przestaje bić...
Na początku mogliśmy śledzić nagrania raperów, którzy podeszli do zadania bardzo poważnie. Większość z nich nagrywała swoje zwrotki w profesjonalnych studiach, do świetnie brzmiących beatów, popisując się przy tym zgrabnie konstruowanymi tekstami. O fuszerce nie było mowy.
Oczywiście, tematem przewodnim był COVID-19 i odmienione życie w 2020 roku.
Dla fanów rapu dużym wydarzeniem był udział w wyzwaniu duetu (czyżby zapowiedź wspólnej płyty?), który stworzyli Sokół i Pezet. Warszawscy hip-hopowcy mogliby uchodzić za dinozaurów, biorąc pod uwagę, że rap – choć tylko pozornie – kojarzy się z młodzieżową muzyką. Pierwszy z nich ma 43 lata, drugi jest o trzy lata młodszy. Panowie nadal są jednak w doskonałej formie (a kto wie, czy nie w jej szczycie), czego dowodem są ich nowe nagrania, w których – delikatnie mówiąc – podważają działania państwa.
SOKÓŁ: Rząd się błaźni i miota, wciąż robiąc propagandę, Uważaj mały, popatrz, mamy w maskach całą bandę.
PEZET: W tele mówią, że wybory, zły algorytm, Wyłącz internet i włącz intelekt, Bo inaczej, tak czy inaczej, wyjdziesz z tego chory.
Ponadto Sokół i Pezet zaserwowali nam mocny, wpadający w ucho refren. Patrząc w metrykę, jeszcze starszy od nich jest kontrowersyjny Tede (rocznik 1976). Pochodzący także ze stolicy raper mówi, że jest „pandemiosceptyczny”, czemu daje wyraz w swoim tekście:
TEDE: O nie, nie, ze mną to nie przejdzie, Wyjdę na zewnątrz i to, kurwa, w tym momencie!
Dalej raper w swoim stylu punktuje państwo, pytając m.in.: W chuja nas walą na wszystkich krokach, no co tam, kiedy wybory?
W #Hot16Challenge2 nie mogło zabraknąć dwójki prawdopodobnie najpopularniejszych obecnie raperów, którzy sprzedają swoje krążki w rekordowych nakładach. Mowa o Taco Hemingwayu i Quebonafide, działających od czasu do czasu w duecie Taconafide. A raczej, jak sami o sobie mówią, w boysbandzie. 6 milionów wyświetleń na YouTubie w nieco ponad tydzień robi wrażenie. Ponadto głośnym echem odbiła się wpłata aż 100 tysięcy złotych na siepomaga.pl przez Taco. Kuba i Filip napisali nieco luźniejsze wersy, nie poruszając bezpośrednio tematu koronawirusa. Nie sposób nie uśmiechnąć się przy nawiązaniu rapera do... Agaty Dudy:
TACO HEMINGWAY: Fifi, pierwsza dama, większość czasu spędzam, milcząc, Ale chciałem pomóc, bo to pierdolony hip-hop.
Olbrzymią popularnością cieszy się też Michał Matczak, czyli MATA, który przebojem wdarł się na polską scenę hip-hopową. 19-latek także wziął udział w akcji, lecz większe poruszenie wywołały wersy nagrane przez jego ojca, Marcina Matczaka vel TATA. Matczak senior jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie wykłada prawo i filozofię.
TATA: 76’ rocznik, może myślisz, że boomer*, A ja tylko chcę unieść tych sumień strumień, W czasy przyszłe, Gdzie Konstytucję szanuje mi Jarek ze Zbyszkiem. (*boomer – starsza osoba, próbująca być zabawna dla młodzieży, robiąc to często w niezrozumiały i żenujący sposób)
Politycznych wstawek można by przedstawić wśród kawałków z #Hot16Challenge2 mnóstwo. Jednak to zwrotka pochodzącego z Łodzi Zeusa przyniosła wydarzenie, jakiego nie spodziewał się nikt. Nawet sam artysta.
ZEUS: Nie tylko panika ludziom robi z mózgów sorbet, Ciężko się tu oddycha nawet bez maski na mordzie (...), Cokolwiek dzieje się dziś, przejdzie z czasem, Jak pierwsze Święta bez zbędnych niesnasek, Może zamknięci, odcięci od siebie włazem, Zrozumiemy, że jesteśmy w tym... RAZEM!
Żywiołowy Zeus postanowił nominować kolejne osoby, kończąc swoją listę na... prezydencie Andrzeju Dudzie. Ex aequo wskazał też gołębie z balkonu swojej sąsiadki. Te – z wiadomych przyczyn – nie podjęły wyzwania, lecz ku zaskoczeniu, nie tylko hip-hopowego środowiska, zrobiła to nasza głowa państwa. 11 maja youtube’owy kanał „W Pałacu Prezydenckim” opublikował trwający ponad dwie minuty filmik, na którym Andrzej Duda robi coś, co ma przypominać rapowanie.
ANDRZEJ DUDA: Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły (powtórzone kilkanaście razy), Mocne ręce ratowników, wszyscy razem, chwała im.
Trudno stwierdzić, jaki był zamysł prezydenta lub jego doradców. Nie od dziś wiadomo, że Andrzej Duda dba o kontakt z najmłodszymi obywatelami, czemu wielokrotnie dawał wyraz, publikując wpisy na Twitterze czy zakładając w trakcie kampanii wyborczej konto na TikToku (aplikacja dla młodzieży, gdzie umieszcza się krótkie, zabawne filmiki, często inspirowane muzycznymi teledyskami). Teraz jednak zrobił rzecz o wiele dziwniejszą, bowiem udział w #Hot16Challenge2 nie wypadł ani śmiesznie, ani poważnie, lecz żałośnie. Na prezydenta spadła fala krytyki. Głowie państwa zarzuca się nie tylko bycie boomerem, ale – przede wszystkim – zajmowanie się sprawami, które nie przystają prezydentowi w tak trudnym okresie dla kraju. Zwłaszcza że zbiórka raperów została zorganizowana w obliczu brakujących państwowych środków na służbę zdrowia. – Jakie życie, taki rap (...). Kabaret to był Dudek, a nie Duda. Świat stanął na ch... (...). Proszę szanownych kolegów o rozsądne nominacje, ale chyba już na to za późno – skomentował „występ” prezydenta na Facebooku słynny poznański raper Peja. Po swojej próbce
Udziału w rapowanym wyzwaniu podjęło się także wiele gwiazd reprezentujących zupełnie inne muzyczne gatunki. Pozytywnym zaskoczeniem były wersy od Norbiego i od Rafała Brzozowskiego, którzy utożsamiani są z symbolami kiczu i tandety. Panowie pokazali, że mają do siebie dystans (brawo!), a poziom ich 16-wersowych tekstów – zwłaszcza w przypadku Brzozowskiego – okazał się naprawdę niezły.
NORBI:
Inni zaangażowani w projekt artyści skupili się w swoich tekstach np. na braku możliwości skorzystania z niektórych usług kosmetycznych. Szczególnie siwy, zarośnięty Artur Andrus i jego zwrotka spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem raperów.
ARTUR ANDRUS:
Trzeba wspomnieć też o artystach, którzy uczestnicząc w charytatywnej akcji, nagrali swoje kawałki, niekoniecznie trzymając się hip-hopowej konwencji. Nagrania od Dawida Podsiadły, Moniki Brodki, Igora Herbuta czy Margaret są naprawdę ciekawe i warto się z nimi zapoznać. Na koniec ewenement, istny fenomen #Hot16Challenge2. Coś, czego nie można przeoczyć, czyli kawałek od Mariana Lichtmana – łódzkiego muzyka, współzałożyciela zespołu Trubadurzy. 73-latek jest w wyśmienitej kondycji, a jego „Mumble rap” stał się hitem internetu. Uwaga, słuchanie Lichtmana uzależnia. Marian, oj Byczku, ależ to siadło!
MARIAN LICHTMAN: maciej.woldan@angora.com.pl
Obsada tej smutnej farsy jest doborowa: Julia Wieniawa, Barbara Kurdej-Szatan, Maciej Dowbor, Patrycja Kazadi i Rafał Maślak, żeby wymienić zaledwie kilkoro z 19 różnego sortu gwiazd i gwiazdeczek.
Wielu osobom filmik mignął już zapewne w sieci. Ot, celebryci w domowo-ogródkowych pieleszach udają, że ze sobą walczą za sprawą sprawnego montażu.
Półnagi Rafał Maślak ubija białka jaj na poziomie krocza, żeby chwycić za patelnię, którą „uderza” w oko kamery. Przejście – od kamery odskakuje Barbara Kurdej-Szatan, jak gdyby dostała właśnie od Mistera Polski. Odrzuca włosy i do „ataku” na kolejną osobę używa własnego ciążowego brzucha (sic!). Anna Markowska – finalistka jednej z niezliczonych edycji „Top Model”, a dzisiaj chyba głównie instagramerka – w odpowiedzi na atak brzuchem bierze ze stolika pełnego atrap pistoletów książkę Mariusza Szczygła „Nie ma” (gratuluję ambitnych lektur!) i wali nią w obiektyw.
Sekwencje walki
zmontowane na podobnej zasadzie powtarzają się jeszcze 16 razy w rytm electro swingu. Celebryci atakują wyimaginowanego wroga z wykopu, w ruch idzie między innymi kij baseballowy (Maciej Dowbor woli go od siekiery i sekatora), konewka, a nawet pies (tak, żywy). Na szczególne wyróżnienie zasługuje „rola” Julii Wieniawy, która jak u Tarantina trochę się wkurza, ale w sumie fajnie się bawi. Jaki kraj, taka Uma Thurman. W tej niespełna dwuminutowej kompilacji nie byłoby może i nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że nie jest to kolejny internetowy challenge. Zdaniem twórców to „kampania społeczna”, która ma przeciwdziałać przemocy, parodiując dostawanie po gębie. Zarobiłeś fangę w nos? Oddaj w finezyjny sposób – najlepiej własnym psem albo ciążowym brzuchem. Kochani celebryci, pokażcie to kobiecie w ósmym miesiącu, która każdego dnia wstaje z myślą, że dostanie od przemocowego partnera tak mocno, że nie donosi ciąży. Pokażcie to bitemu dzieciakowi, które drży na dźwięk kroków własnego ojca w korytarzu. Pokażcie to nastolatkowi, który został pobity na ulicy za wąskie spodnie lub zbyt długą grzywkę i myślał raczej o tym, żeby przeżyć, a nie żeby oddać oprawcy widowiskowym kopniakiem z półobrotu.
„Nasz film to tylko zabawa. Jednak codziennie ktoś staje się ofiarą przemocy. Jeżeli jesteś jej świadkiem – nie bądź obojętny” – napisało na swoich profilach w mediach społecznościowych 19 wspaniałych.
„Nasz film to tylko zabawa”? Serio? Kochani, jeśli tak lubicie się bawić w takich klimatach, proponuję kolejne części akcji. Może któryś z nastrojonych prospołecznie kolegów celebrytów zacznie markować gwałt na ciężarnej? Julia Wieniawa w kolejnym odcinku będzie mogła wcielić się w Monicę Bellucci filmie „Nieodwracalne” i pokazać, jak dobrze radzi sobie z rolą gwałconej kobiety. Albo może jakiś filmik parodiujący Holocaust? Potem można zawsze