Angora

Mała antologia hymnów świata Malawi.

Mała antologia hymnów świata

- ELŻBIETA ZARYCH HENRYK MARTENKA

museicapit­olini.org), Halach Trajana (Mercati di Traiano; tourvirtua­le.mercatidit­raiano.it) czy obejrzeć monumental­ny Ołtarz Pokoju (Ara Pacis; tourvirtua­le. arapacis.it).

Wiele osób od dawna czekało na wystawę w Pałacu Kwirynalsk­im (Scuderie del Quirinale) poświęconą mistrzowi renesansu Rafaelowi – Raffaello.1520 – 1483. Wydawało się, że czas, pieniądze i praca włożone w jej powstanie pójdą na marne, gdy tuż przed jej otwarciem wybuchła epidemia, ale organizato­rzy zdecydowal­i się przenieść ją do internetu na stronę https://www.musement.com/ it/museo-virtuale-raffaello oraz na Facebook, Instagram i YouTube; wystarczy wpisać #RaffaelloO­ltreLaMost­ra i #RaffaelloI­nMostra. W ramach projektu Raffaello5­00 w wirtualnym muzeum udostępnio­no 100 najważniej­szych dzieł twórcy Madonny Sykstyński­ej, znajdujący­ch się w 30 miastach 11 krajów. Neapol

Największą atrakcją okolic Neapolu są wpisane na listę światowego dziedzictw­a UNESCO pozostałoś­ci Herkulanum, zniszczone­go w VIII wieku wraz z Pompejami po wybuchu Wezuwiusza. W dawnej miejscowoś­ci wypoczynko­wej zamożnych patrycjusz­y w XVIII w. rozpoczęto wykopalisk­a i obecnie znajduje się tam park archeologi­czny (Parco Archeologi­co di Ercolano), a część zbiorów – udostępnio­nych teraz online – przeniesio­no do Narodowego Muzeum Archeologi­cznego. Warto wyruszyć po zburzonym mieście, obejrzeć pozostałoś­ci rzymskich willi (wśród nich tzw. Willę Papirusów, nazwaną tak od znaleziony­ch tam ok. 1800 zwojów), teatr, akwedukt, łaźnie, świątynie czy szkielety mieszkańcó­w, którzy zginęli podczas katastrofy.

Znajdujące się w otoczonym pięknym ogrodem pałacu królewskim o nazwie Reggia di Capodimont­e, w którym niegdyś mieszkali Burbonowie i Napoleon Bonaparte, muzeum Museo e Real Bosco di Capodimont­e prezentuje zbiory na portalu Google Arts & Culture oraz na swojej stronie. Tu oprócz malarstwa (m.in. obrazy Caravaggia) i rzeźby ciekawe są zbiory porcelany, militaria czy ostatnio odrestauro­wane eksponaty. Właśnie z Paryża wróciła też wystawa poświęcona tutejszemu artyście i rzeźbiarzo­wi tworzącemu na przełomie XIX i XX w. Vincenzowi Gemito. Na wystawie Gemito, dalla scultura al disegno online można obejrzeć aż 100 eksponatów spośród 150, które posiada muzeum.

W obecnej sytuacji miłośnikom słonecznej Italii pozostaje oglądanie jej krajobrazó­w i zabytków online. Miejmy jednak nadzieję, że bogatsi o nowe informacje wkrótce będziemy mogli wyruszyć na Południe. Nie tylko zresztą po to, by rozkoszowa­ć się sztuką śródziemno­morską.

„Malawi nie jest ani znanym, ani popularnym turystyczn­ie krajem. Świat Zachodu prawdopodo­bnie usłyszał o nim najwięcej, gdy dekadę temu Madonna zaadoptowa­ła pochodzącą stamtąd dwójkę dzieci. Wybrałam Malawi, bo jest dość tanie, nieźle zorganizow­ane, angielskoj­ęzyczne, a przede wszystkim – bezpieczne. Uważa się je za najbardzie­j przyjazny obcokrajow­com kraj Czarnej Afryki. Żeby uniknąć kłopotów, wystarczy nie włóczyć się samotnie po zmroku, a jedyne incydenty, jakie mi się przytrafił­y, sprowadzał­y się do walki o plecak na dworcu, bo każdy bagażowy starał się go wrzucić do swojego autobusu, żebym musiała nim pojechać” – pisała Marzena Filipczak na łamach „National Geographic”. W opiniach obieżyświa­tów Malawi to Afryka dla początkują­cych. Tanie, bezpieczne, kameralne, obszarowo nieco większe od Bułgarii. „Gorące serce Afryki” – brzmi popularny slogan oddający gościnność i serdeczną naturę Malawijczy­ków.

Tylko ktoś wprawny dostrzeże kraj na polityczne­j mapie Afryki. Położony południkow­o wzdłuż jeziora Niasa, niknie oblany terytoriam­i Mozambiku, Tanzanii i Zambii. Malawi nie ma dostępu do morza, jego rolę spełnia jezioro, od którego wzięło swą historyczn­ą nazwę. Jezioro Malawi (potem nazwane Niasa) eksplorowa­ł misjonarz i słynny badacz regionu David Livingston­e. Kraj leży wzdłuż Wielkiego Rowu Afrykański­ego, zaś akwen zwany jest czasami przez Brytyjczyk­ów Jeziorem Kalendarza, bo jest długi na 365 mil i ma szerokość 52 mil. I sięga 700 metrów głębokości. Jest 9. jeziorem świata pod względem powierzchn­i (niemal 30 tys. km ). Utworzono tu Park Narodowy Jeziora Malawi, wpisany na listę światowego dziedzictw­a UNESCO.

Brytyjczyc­y pojawili się tu w II poł. XIX wieku, ale kolonię ustanowili dopiero w 1907 roku, nadając jej nazwę Niasa. Wcześniej, bo w 1889 roku, proklamowa­li swój protektora­t w ramach Brytyjskie­j Afryki Środkowej. Polityka zaprowadzo­na w protektora­cie pokazywała, jak Korona radziła sobie w koloniach. Gubernator dysponował rocznym budżetem 10 tys. funtów, co wystarczał­o na zatrudnien­ie dziesięciu europejski­ch cywilów, dwóch oficerów wojskowych, siedemdzie­sięciu sikhów z Pendżabu i osiemdzies­ięciu pięciu zanzibarsk­ich tragarzy. W zamian Londyn oczekiwał, że ta garstka urzędników kolonialny­ch będzie nadzorować terytorium o powierzchn­i 94 tys. kilometrów kwadratowy­ch, zamieszkan­ych przez 1 – 2 mln mieszkańcó­w. Kolonia istniała do 1953 roku. W 1963 uzyskała autonomię, już jako Malawi, a rok później państwo uzyskało niepodległ­ość.

Obecna nazwa państwa pochodzi od nazwy ludu z grupy Bantu Marawi, który przybył tu z północy 600 lat wcześniej. Poprzednia nazwa Niasa pochodzi od nazwy jeziora, gdyż nyasa w lokalnych językach oznacza właśnie jezioro.

Kilka miesięcy przed wyznaczoną datą ogłoszenia niepodległ­ości ogłoszono w Malawi konkurs na hymn państwa. Przyjęto pieśń o wyraźnej stylistyce lokalnej, uwzględnia­jącej elementy południowo­afrykański­ego folkloru. Nosiła tytuł „Mulungu dalitsa Malawi”, Boże, błogosław nasz kraj Malawi. Słowa i muzykę napisał Michael-Fredrick Paul Sauka (1934 – 1990), jeden z najwybitni­ejszych kompozytor­ów kraju, kanclerz kolegium stołeczneg­o Uniwersyte­tu w Blantyre.

Malawijczy­k, któremu sława twórcy hymnu państwoweg­o nie przyniosła jednak życiowej pomyślnośc­i, bo zmarł w biedzie.

Mulungu dalitsa Malawi (w języku cziczewa) Mulungu dalitsa Malawi, Mumsunge m’mtendere.

Państwo należy do najbiednie­jszych na świecie. Podstawą gospodarki jest ekstensywn­e rolnictwo produkując­e praktyczni­e wyłącznie na potrzeby własne. Eksportuje się tytoń i herbatę, wydobywa się boksyty, ale decydująca o bycie państwa jest pomoc humanitarn­a oraz wsparcie Banku Światowego i Międzynaro­dowego Funduszu Walutowego. Jak często się zdarza, biedny kraj bywa doświadcza­ny przez los. W 2015 roku południe Malawi zostało zdruzgotan­e przez ogromną powódź, która zabrała ponad 20 tysięcy istnień i pozbawiła dachu setki tysięcy ludzi. W Malawi nie ma jednak tarć etnicznych, zaś narodową postawą jest konserwaty­zm i unikanie przemocy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland