Mikrofon ANGORY
Manipulator?
40 lat temu, 14 sierpnia o godzinie 6 rano, w Stoczni Gdańskiej rozpoczął się strajk. Później były Porozumienia Sierpniowe, „Solidarność”, stan wojenny, okrągły stół i wreszcie upadek socjalizmu.
– Sierpień 1980 roku w Polsce to były wydarzenia, które zmieniły bieg historii świata. Ich źródłem była solidarność ludzi, najpierw z prostą suwnicową Anną Walentynowicz i prześladowanymi za działalność związkową, a później z innymi robotnikami strajkującymi w zakładach w całej Polsce – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego podczas uroczystości w sali BHP stoczni, w której podpisano porozumienie kończące dwutygodniowy strajk. Piotr Gliński przypomniał, że „Solidarność” stała się wielkim ruchem społecznym o ogromnym znaczeniu w procesie obalenia komunizmu w Europie i wpływającym na postawy ludzi na całym świecie.
– „Solidarność” była ruchem społecznym o charakterze pracowniczym, ale i narodowym zarazem. A jednocześnie ruchem o charakterze pokojowym, opartym na chrześcijańskiej miłości. Naszym obowiązkiem jest chronić to dziedzictwo, ono należy też do przyszłych pokoleń i pamięci świata, a Porozumienia Sierpniowe stanowią kamień węgielny naszego powrotu do wolności. Obecny rząd jest spadkobiercą i realizatorem wartości „Solidarności” – powiedział wicepremier Gliński.
Takie wykłady są dobre dla tych, którzy o „Solidarności” uczą się z podręczników historii. Dla tych, którzy pamiętają Sierpień 1980 roku, obecny rząd raczej niszczy to, co „Solidarność” stworzyła i wywalczyła. Hipokryzja czy manipulacja? Raczej buta rządzących, którym wydaje się, że już zawsze będą u władzy.
Konfederaci się „zbroją”
Po sukcesie, jakim niewątpliwie był wynik wyborczy Krzysztofa Bosaka, Konfederacja idzie za ciosem i tworzy Kluby Konfederacji.
– Ich członkowie nie będą wypełniali deklaracji członkowskich ani wpłacali składek. Nie będzie żadnych legitymacji. Kluby będą powstawały oddolnie i zakładać je będą sympatycy zainteresowani działaniem – powiedział Tomasz Grabarczyk, szef Biura Prasowego Konfederacji.
Witold Tumanowicz, członek Zarządu Głównego Ruchu Narodowego i jeden z koordynatorów Klubów Konfederacji, dodał, że będą one mogły organizować różne wydarzenia, nie tylko polityczne, ale i sportowe, a także akcje charytatywne oraz lekcje ekonomii czy historii w szkołach.
Chwalebne jest rozbudzanie w Polakach postaw obywatelskich. Może tym sposobem w kolejnych wyborach ci, którzy nie głosują w ogóle, czyli około 10 milionów wyborców, wybiorą się najpierw do lokali wyborczych, a dopiero potem na grilla.