Nikogo mi tu nie forytuj!
Poczet nazwisk polskich
Moje nazwisko brzmi Foryta. Czasami spotykałem się z pisownią – Forytta. W rodzinnej legendzie mówi się o pochodzeniu nazwiska od szwedzkiego określenia forryttarre. Właśnie to nazwisko w uproszczonej formie pojawiło się na Śląsku w okolicach Olesna w 1674 roku. W Getbase mówi się również o możliwym pochodzeniu retoromańskim. Może jednak prawda jest bardziej prozaiczna. Proszę o pomoc w wyjaśnieniu tej zagadki. E. Foryta.
Nazwisko jest jak najbardziej polskie, a nawet staropolskie, bo wywodzi się od czasownika forytować, czyli kierować, przewodzić, prowadzić. Jak podpowiada S. Reczek, było też inne udokumentowane znaczenie tego czasownika, mianowicie faworyzować kogoś, popierać. Szczęście Łokietka na królestwo forytować poczęło, pisał Maciej Stryjkowski, pisarz XVI-wieczny. W bazie PESEL mamy dziś 128 nazwisk w formie Foryta i 16 Forytta.
Witam Pana serdecznie, chodzi mi o opisane przez Pana pochodzenie nazwiska Weprzędz (Poczet nazwisk nr 805). Czy aby nie szuka Pan za daleko z tym weprzeć? Nazwisko raczej pochodzi od zaprzęgania, którego odwrotnością jest wyprzęgać i podobnie jak np. wejść/wyjść w gwarze utrwaliło się weprzęgać/ wyprzęgać. Nawet niedawno będąc w gospodarstwie agroturystycznym, usłyszałem „weź mi weprzędź te dwie klacze do bryczki”. S.B.
Szanowny Panie, w archiwalnym numerze „Angory” z 21 sierpnia 2016 roku wspomina Pan o pani Annie, której mąż nazwiskiem Surmiak (poch. z Pustomyt) szuka swoich korzeni. Tak się składa, że ja również nazywam się Surmiak, moi przodkowie pochodzą z Pustomyt i ja również szukam kontaktu z krewnymi. Piszę bowiem książkę o wojennych losach naszej rodziny. Byłabym Panu bardzo ogromnie wdzięczna za pomoc w nawiązaniu kontaktu z panią Anną i jej mężem. Katarzyna Surmiak-Domańska,
Warszawa