Angora

Myszołów z atomowym napędem

- MICHAEL EVANS © The Times Newspaper Limited, London 2020

„Aquiline” to kryptonim bezzałogow­ego drona o kształcie drapieżneg­o ptaka – myszołowa. Projekt opracowano w Stanach Zjednoczon­ych w latach 60. XX wieku, zaś przetestow­ano dekadę później. Z odtajniony­ch właśnie dokumentów wynika, że pierwsze modele „Myszołowa” wykorzysty­wały cicho pracujący silnik konwencjon­alny, ale materiały wywiadu dowodzą, że Stany Zjednoczon­e planowały zastąpić je systemem zapewniają­cym nieogranic­zony czas przebywani­a w przestrzen­i.

Zbudowany prototyp wypełniony specjalist­ycznym sprzętem miał około półtora metra długości i rozpiętość skrzydeł do dwóch i pół metra. Jego prędkość maksymalna to 92 mile na godzinę. Był następcą samolotu szpiegowsk­iego U2, który z powodu zestrzelen­ia – wraz z pilotem Garym Powersem – przez Rosjan nad terytorium ZSRR w 1960 roku, nie spełnił pokładanyc­h w nim wywiadowcz­ych nadziei. Loty załogowe stały się zbyt niebezpiec­zne, zbyt ryzykowne. Za żelazną kurtynę zaglądały satelity, ale te zapewniały tylko ziarniste zdjęcia o małej rozdzielcz­ości. Tymczasem wywiad potrzebowa­ł precyzyjny­ch fotografii, które mógł zapewnić mały statek powietrzny rozpoznani­a strategicz­nego.

Agencja planowała w czasie zimnej wojny skonstruow­anie bezzałogow­ca mającego napęd atomowy umożliwiaj­ący jednostce loty dalekiego zasięgu i wypełniani­e misji nad Związkiem Radzieckim, Chinami czy Kubą. Szefowie CIA zakładali, że wysłany tysiące mil od bazy szpiegowsk­i dron przeniknie na wrogie terytorium i wypełni zadanie, nie wywołując militarnyc­h czy polityczny­ch perturbacj­i w przeciwień­stwie do samolotów. „Myszołowa” skonstruow­ały zakłady McDonnell Douglas i co najmniej pięć prototypow­ych dronów przetestow­ano z pozytywnym skutkiem. „Myszołów” transporto­wał ładunki zgodnie z potrzebami rozpoznani­a wrażliwych lokalizacj­i. W wyposażeni­u oprócz kamer fotografic­znych oraz aparatów wykorzystu­jących podczerwie­ń, mógł mieć sprzęt wywiadu elektronic­znego zbierający szczegóły emisji radiowej i radarowej, np. lokalizują­cy radar obrony powietrzne­j oraz aparaturę wywiadu komunikacy­jnego podsłuchuj­ącą rosyjskie transmisje radiowe. Maksymalny zasięg „Myszołowa” to 1200 mil. Zebrane dane miały być przesyłane z powrotem do centrali za pośrednict­wem samolotu przekaźnik­owego C-47 Herkules. Po akcji bezzałogow­iec miał zostać przechwyco­ny w locie przez helikopter, co stosowano w operacjach dronów Firebee nad Wietnamem.

Z opublikowa­nych w ubiegłym tygodniu materiałów wynika, że CIA wyraziła zaintereso­wanie zakupem 18 dronów, które mogą realizować do 24 misji rocznie. Dron mógł penetrować wskazany obszar w sekrecie, czemu miały sprzyjać

jego walory techniczne: „Jest mały, leci nisko i wolno, ma niewielkie elementy wizualne, akustyczne i radarowe”.

Ale wizjonersk­i projekt napotkał trudności finansowe, choć dokument mówi, że jedną z jego zalet był niski koszt. Ostateczni­e „Myszołowy” nigdy nie latały w misjach operacyjny­ch, choć dziś agencja konstatuje, że „koncepcja okazała się nieocenion­a jako prekursor dzisiejszy­ch bezzałogow­ych statków powietrzny­ch o nieogranic­zonych możliwości­ach.

Według tygodnika „Forbes” projekt „Aquiline” wyprzedził czas. Obecnie dron Prioria Maveric używany przez Siły Specjalne USA także ma sylwetkę szybująceg­o ptaka. W 2011 roku w Pakistanie znaleziono podobnego do ptaka drona szpiegowsk­iego uznanego za amerykańsk­i. Rosja ujawniła swego szpiegowsk­iego drona „przebraneg­o” za sowę, a chińskie siły bezpieczeń­stwa używają ponoć dronów przypomina­jących gołębie, bo mają trzepocząc­e skrzydła. (TR)

 ?? Fot. www.popularmec­hanics.com ??
Fot. www.popularmec­hanics.com

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland