Byk nadział na róg gospodarza
Do makabrycznego zdarzenia doszło w piątek 14 sierpnia na polu koło Brodów (woj. lubuskie). Gospodarz pojechał po bydło. Kiedy zaganiał zwierzęta, został zaatakowany przez byka. Zwierzę nadziało na róg gospodarza i pobiegło z nim do lasu...
48-latek wypasał bydło na polu koło Brodów. Kiedy zaczął zaganiać zwierzęta, od stada odłączył się byk. Mężczyzna próbował zagonić go do stada.
– Wtedy zwierzę zaatakowało rolnika i nadziało go na róg – mówi nadkom. Sylwia Rupieta z biura prasowego policji w Żarach.
Zwierzę z mężczyzną nadzianym na róg pobiegło do lasu. W lesie byka zauważył leśniczy, który był na ambonie. Zauważył, że byk trzyma na rogach 48-latka.
– Myśliwy ruszył na pomoc ciężko rannemu rolnikowi i zaczął go reanimować – mówi nadkom. Rupieta. Na miejsce została wezwana pomoc. Niestety, rany gospodarza były bardzo poważne. Mężczyzna zmarł. Byk uciekł do lasu.
To kolejny podobny wypadek w polskim gospodarstwie. W październiku 2019 we wsi Szczepkowo Borowe (woj. warmińsko-mazurskie) 52-letni rolnik został zaatakowany przez byka. Rozjuszone zwierzę rzuciło się na mężczyznę na pastwisku, gdy próbował zaprowadzić je do obory. – W wyniku powstałych obrażeń mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia – informowała wówczas sierż. Alicja Pepłowska z policji w Nidzicy.
Kilka dni temu zmarł natomiast Michał Bąk, 24-letni rolnik zaatakowany przez byka. Michał mieszkał z Korytnicy w gminie Sobków w woj. świętokrzyskim. Do szpitala trafił z poważnymi obrażeniami, po tym jak zaatakował go byk w dużym gospodarstwie rolnym, w którym pracował mężczyzna. Na skutek wypadku 24-latek doznał m.in. urazu czaszki oraz zmiażdżenia płuc. Bliscy wierzyli, że uda mu się przeżyć. Zbierali pieniądze na jego leczenie w specjalistycznym ośrodku. W domu Michała czekał pierścionek zaręczynowy, który tydzień przed tragedią mężczyzna kupił dla swojej ukochanej.