Supereksfakty
– Chcemy i będziemy się bić w obronie naszej chrześcijańskiej tożsamości – mówi Zbigniew Ziobro (50 l.). „(...) Zdaniem Ziobry obecnie trwa walka o polską duszę. Winą za obecną sytuację obarcza on środowiska LGBT, które w jego ocenie zaczęły prowokować i obrażać chrześcijan (...). – Kiedy w 2014 roku zawieraliśmy sojusz Zjednoczonej Prawicy, to ustaliliśmy wspólnotę wartości, która miała być naszą agendą realizowaną obok bardzo ważnych dla wszystkich koalicjantów zadań dobrych zmian w Polsce – mówi Ziobro. Zdaniem polityka obecnie trwa wojna kulturowa o tożsamość. – Choć nie będzie to łatwe, to jest jeszcze do wygrania (...). Nie boimy się. Jesteśmy po słusznej stronie – podkreśla prawicowy polityk, który chce do tej wizji przekonać cały obóz Zjednoczonej Prawicy. – Środowisko LGBT ma pełnię praw obywatelskich. Im to jednak nie wystarcza i domagają się dalej idących zmian w porządku prawnym i świadomości społecznej (...)” – wypowiedzi ministra czytamy w Fakcie.
– Kancelaria Prezydenta nie zabiegała o przyznanie pierwszej damie 18 tys. złotych miesięcznej pensji. Sama Agata Duda (48 l.) nie chce otrzymywać wynagrodzenia za pełnione funkcje. Jedyne, co warto uregulować w statusie małżonki prezydenta, to opłacanie składek ZUS za czas, kiedy rezygnuje ona z pracy zawodowej – miał powiedzieć nieoficjalnie urzędnik z Kancelarii Prezydenta, a dowiadujemy się tego z Super Expressu. Tymczasem do całej sprawy postanowiła się odnieść także Danuta Wałęsa (71 l.), której mąż Lech Wałęsa w latach 1990 – 1995 był prezydentem Polski. – Ja nie dostawałam żadnej pensji. Nie było pieniędzy dla mnie ani nawet na biuro prezydentowej. Zrobił się hałas i afera, że ja chcę pieniędzy na swoje biuro. Wszyscy mówili, że jest to niepotrzebne. A ja byłam bardzo pracowitą prezydentową w trudnym czasie przemian. Jak skomentowała pomysł, aby obecna pierwsza dama dostawała pensję? – Oj, ta pani prezydentowa jest biedna, ma ośmioro dzieci i niepracującego męża, prawda? No to musi tyle dostawać – skwitowała złośliwie żona Lecha Wałęsy”.
„(...) Na tegorocznych wakacjach cieniem kładzie się koronawirus. Niestety, na deptaku pełnym ludzi o złapanie wirusa nietrudno, dlatego wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (49 l.) postawił na wypoczynek w zaciszu własnego domu. W tym roku zatem nie zdecydował się na wyjazd na urlop, tylko został w rodzinnej Czeladzi (woj. śląskie). Tak też może być fajnie, no i przede wszystkim jest bezpiecznie! – Bardzo relaksuje mnie przebywanie w moim ogrodzie. Lubię kosić trawę i zajmować się krzewami – zachwala polityk walory domowego wypoczynku. A Wójcik ma się czym pochwalić! Dopieszczony przez niego ogród zachwyca nie tylko rozmiarami, ale i bujną, starannie zadbaną roślinnością. A po pracy przy roślinach można jeszcze dodatkowo pobawić się z czworonogiem (...)” – zachwyca się Super Express.
Super Express twierdzi, że krzepy Donaldowi Tuskowi (62 l.) mógłby pozazdrościć niejeden młodzieniaszek! „(...) Jako szefa Europejskiej Partii Ludowej nie dotyczą go dziś już bezpośrednio polityczne waśnie toczące się w Polsce. Europejski spokój wpłynął doskonale na jego formę, którą można było zauważyć podczas rodzinnego wypadu na jedną z trójmiejskich plaż. Opalony Donek chętnie prężył swą klatę na brzegu morza. Cóż, ma się czym pochwalić. Aż trudno uwierzyć, że niebawem zostanie emerytem! Byłemu premierowi towarzyszyła również zachwycająca figurą córka Kasia (32 l.) wraz z mężem i córeczką, a także wnuki od strony syna Michała (38 l.). Polityk, który wcześniej na długie tygodnie utknął w Brukseli z powodu wirusa, teraz bardzo docenia chwile spędzone z rodziną. Zaś po plażowaniu przyszedł czas na lody, które familia spałaszowała ze smakiem”.
– Poseł zarabia tyle, co kierownik sklepu. Pracowałem kiedyś w sklepie, pomagałem tam rodzicom – wypalił polityk Lewicy Maciej Gdula (43 l.) „(...) W ten sposób tłumaczył, dlaczego głosował za gigantycznymi podwyżkami wynagrodzeń dla polityków (...). Posłem jest dopiero pierwszą kadencję, niczego dotąd nie dokonał, a już wraz z kolegami z SLD, PO, PiS i PSL głosował za przyznaniem posłom aż 4600 zł podwyżki podstawowego uposażenia. Gdula chciałby, żeby poseł zarabiał 12 600 zł! – Podwyżki powinny być od następnej kadencji – twierdzi (...)”. Poseł klubu PiS Kamil Bortniczuk (37 l.) powiedział natomiast, że nie odczuje podwyżki, bo ma dużą rodzinę. – O nadwyżkach trudno będzie mówić – dodał bez skrępowania, a zacytował go dziennik Fakt.
Dziennikarze Faktu twierdzą, że rapowy popis Andrzeja Dudy (48 l.) sprzed kilku miesięcy wywołał ogromne emocje, zyskał wręcz status kultowego. „A prezydent w takiej nietypowej roli wystąpił w ramach inicjatywy, której celem jest zbiórka pieniędzy na pomoc lekarzom i szpitalom w walce z koronawirusem. Teraz okazuje się, że użyta przez prezydenta metafora wciąż cieszy się powodzeniem. Okazuje się, że pewien właściciel motorówki ochrzcił swoją łódkę imieniem Ostry cień mgły! O tym, że po polskich wodach pływa jednostka Ostry cień mgły, doniósł na Twitterze Łukasz Warzecha. Dziennikarz i komentator polityczny zamieścił też zdjęcie tego jachtu motorowego (...). Prezydent szybko zareagował na ten przejaw uznania dla jego twórczości poetyckiej. Dziękuję. Świetna nazwa. Stopy wody pod kilem! – odpowiedział na Twitterze (...)”.