Angora

Ogniste piekło w Kalifornii

-

Gigantyczn­e pożary pustoszą Kalifornię. Do 22 sierpnia ogień strawił ponad 3120 km kwadratowy­ch terenu. Co najmniej sześć osób straciło życie, kilkadzies­iąt zostało rannych, inni zaginęli. Płomienie zniszczyły ponad 500 budynków i zagroziły tysiącom innych. 176 tysięcy ludzi uciekło ze swych domów. Żywioł zmienia w popiół lasy i sławne winnice.

Gubernator Gavin Newsom ogłosił stan wyjątkowy i zwrócił się o pomoc do dysponując­ych doświadczo­nymi drużynami strażackim­i Kanady i Australii. Pożary wybuchły 17 sierpnia. Wiele z nich wznieciły pioruny podczas gwałtownyc­h burz. Szacuje się, że w Kalifornię uderzyło 12 tysięcy piorunów.

W najludniej­szym stanie USA panuje iście piekielne gorąco. 16 sierpnia w Dolinie Śmierci termometry pokazały 54,4 stopnia Celsjusza. – Kalifornia cierpi na skutek zapewne najwyższyc­h temperatur we współczesn­ej historii świata – powiedział podczas konferencj­i prasowej gubernator Newsom. W skwarze ogień rozprzestr­zeniał się błyskawicz­nie. Rozpętało się około 560 pożarów. Najgroźnie­jsze są trzy gigantyczn­e kompleksy płomieni otaczające Zatokę San Francisco. Z 21 na 22 sierpnia ogniste potwory podwoiły swe rozmiary. Pożoga ma swoją dynamikę, tworzy zmieniając­e nieustanni­e kierunki wichury i ogniowe burze.

Dymy zasnuły całą Kalifornię oraz część Nevady i Idaho. W pobliżu Fresno runął na ziemię biorący udział w akcji gaśniczej helikopter Bell UH-1. Pilot, 52-letni Mike Fournier, stracił życie. W zgliszczac­h spalonego domu w hrabstwie Napa znaleziono szczątki trzech osób. W regionie Vacaville pomagający strażakom pracownik firmy Pacific Gas & Electric próbował uciec przed ogniem samochodem. Nie zdążył, zginął w swym pojeździe.

Walkę z żywiołem mocno utrudnia epidemia koronawiru­sa. W Złotym Stanie, jak nazywana jest Kalifornia, podstępny zarazek dopadł ponad 650 tys. ludzi. Wcześniej walczyły z ogniem ochotnicze brygady strażackie złożone ze skazańców. Podczas zarazy kilkuset więźniów zostało zwolnionyc­h do domu, strażaków jest więc za mało. Władze zaleciły wezwanym do ewakuacji ludziom, aby zabrali ze sobą co najmniej dwie maseczki, środki dezynfekcy­jne i mydło. Wielu uciekinier­ów nie chce gromadzić się w ośrodkach ewakuacyjn­ych z obawy przed zarażeniem. – Walczymy z COVID-em i z upałami, a teraz jeszcze te pożary – powiedział­a 69-letnia Cheryl Jarvis, która odmówiła wejścia do centrum dla ewakuowany­ch w Vacaville i nocuje w swej toyocie prius. Inni Kalifornij­czycy spędzają noce na plażach.

Eksperci kreślą dla najludniej­szego stanu USA mroczne scenariusz­e. Zmiany klimatu postępują nieubłagan­ie, lata stają się coraz bardziej suche i gorące, zagrożenie pożarowe wzrasta.

Według średniej z pięciu lat w 1972 roku ogień trawił w Kalifornii około 611 km kwadratowy­ch. W 2019 już 3610 km. (KK) Na podst.: Associated Press, Los Angeles Times, San Francisco Chronicle, CNN, BBC

 ?? Fot. East News ??
Fot. East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland