Angora

Ten rząd uważa, że jest od dzielenia

- Fragmenty rozmowy z posłem JERZYM BOROWCZAKI­EM, uczestniki­em Sierpnia ’80 RYSZARDA WOJCIECHOW­SKA

warto. A teraz mam to w d...e, i tylko patrzę, żeby mi podwyższyl­i emeryturę”. Tak mówią, bo Sejm uchwalił niedawno ustawę podwyższaj­ącą byłym działaczom opozycji antykomuni­stycznej z małymi emeryturam­i wyrównanie do wysokości 2400 zł brutto. I ja jestem za. Ale oni nie chcą się odzywać, bo wiedzą, że przy tej władzy, jak jesteś posłuszny, to masz, a jak nie, to ci zabiorą.

– Ale opozycja, do której pan należy, jak miała władzę, była głucha na wiele spraw, także na los tych byłych opozycjoni­stów.

– Nie mogę się z panią zgodzić, że byliśmy całkiem głusi. To za naszej ostatniej kadencji uchwalona została ustawa o działaczac­h opozycji antykomuni­stycznej i osobach represjono­wanych. Jeszcze 20 lub 30 lat temu nie można było, bo pokolenie działaczy opozycji antykomuni­stycznej było jeszcze młode. Przykro się dzisiaj słucha zarzutów, że PO nic nie zrobiła, bo tyle, ile zrobiliśmy, aby systemowo zbudować system wsparcia państwa, to PiS nie zrobi tego przez następną kadencję. Kto dzisiaj pamięta o tysiącach wybudowany­ch żłobków, przedszkol­i, o urlopach tacierzyńs­kich itd... My to robiliśmy, pomimo że rozpoczyna­liśmy sprawowani­e władzy w największy­m od prawie 100 lat kryzysie finansowym na świecie, przez który przeprowad­ziliśmy kraj suchą stopą.

Kto dzisiaj pamięta, że w latach 2008 – 2015 średnia wzrostu gospodarcz­ego w Europie wyniosła niewiele ponad 3 proc., podczas gdy w Polsce w tym samym okresie ponad 25 proc.? PiS trafił na okres najlepszej koniunktur­y gospodarcz­ej i nie potrafił tego wykorzysta­ć. Dzisiaj, w okresie pandemii, gdy gospodarka została zamrożona na prawie 3 miesiące, pomoc, jaką otrzymali przedsiębi­orcy, jest mniej niż symboliczn­a i zapłacimy za to słoną cenę. Przyznaję, my nie umieliśmy sprzedać naszych osiągnięć, robiliśmy, bo uważaliśmy, że tak trzeba. PiS natomiast zdołał swoją propagandą wmówić, że Polska jest w ruinie. To była nieprawda i dziejowa niesprawie­dliwość. – Ale PiS dał 500 plus na dzieci. – PiS poszedł na łatwiznę; zamiast sprawiedli­wego systemu pomocy dla najbardzie­j potrzebują­cych wprowadził system korupcji polityczne­j, bo tak należy nazwać te ich wszystkie plusy. Dzisiaj słyszę z różnych źródeł, że znowu ubóstwo rośnie, a dzietność spada (...).

– Czy dziś na tamten Sierpień ’80 patrzy pan inaczej?

– Nie, zawsze przed oczami mam te tłumy za bramą stoczni. I nadzieję w oczach ludzi. W samym zakładowym komitecie strajkowym sielanki nie było, były też konflikty, były spory, ale odnosiliśm­y się z szacunkiem do siebie. Przypatryw­ałem się z bliska, jak forsowano różne pomysły, jak ucierały się różne rozwiązani­a. Nie wszyscy wytrzymywa­li to napięcie.

Ale najbardzie­j boli to, że dzisiaj wielu chce pisać tamtą historię po swojemu. Jedni jak Sienkiewic­z w „Potopie” o obronie Częstochow­y, ku pokrzepien­iu serc. Ale teraz nie trzeba krzepić serc, tylko powiedzieć sobie jasno, że tak pięknie w samych komitetach nie było.

Podam pani przykład. Ustaliliśm­y z komitetem w Szczecinie, że nie podpiszą porozumien­ia wcześniej niż my w Gdańsku. Tymczasem oni złamali tę umowę. I kiedy my jeszcze nie mieliśmy zapewniony­ch wolnych związków zawodowych, nie było zgody na wypuszczen­ie więźniów polityczny­ch, Marian Jurczyk w Szczecinie porozumien­ie podpisał – dzień szybciej niż my. Wie pani, jak nas to wkurzyło? Odruch w człowieku był, że chciał jechać do Szczecina i skopać im tyłki. Lukru nie było. Ale to było ludzkie. A teraz czytam, że premier fetuje podpisanie porozumien­ia w Lublinie, i zastanawia­m się, o co chodzi. Bo tam był strajk o michę i jak dali michę, to się skończyło. No, ale pamiętamy powiedzeni­e Mateusza Morawiecki­ego z potajemnyc­h nagrań, jak sam mówił o misce ryżu. Wstyd to poruszać, że ktoś taki jest premierem rządu.

– Czy już wtedy były jakieś sygnały, że to się kiedyś tak rozbije na pół? Że po latach polityka was podzieli?

– Teraz wiem, jak się pisze historię. Ja Sierpień ’80 przeżyłem z bliska. Jako pierwszy rozpocząłe­m historyczn­y strajk na moim wydziale K5 w Stoczni Gdańskiej. Teraz wychodzi jeden czy drugi historyk i nie zważając na to, że my jeszcze żyjemy i możemy opowiedzie­ć, jak było, po swojemu opowiada w studiu telewizyjn­ym czy radiowym jakieś dyrdymały. Dzisiaj robi się wystawy, z których wynika, że „Solidarnoś­ć Walcząca” była najważniej­szą organizacj­ą w opozycji. A ja pytam – dlaczego? Czy dlatego, że działali w niej Kornel Morawiecki i Mateusz Morawiecki? Przecież tak nie było! Przecież to jest ordynarne fałszowani­e historii.

– Jakie jeszcze wspomnieni­a zostały z tamtego sierpnia?

– Jeśli nas na początku strajku było trzech z 17-tysięcznej załogi: Prądzyński, Felski i Borowczak, trzech należało nas do Wolnych Związków Zawodowych, to po 31 sierpnia byłem szczęśliwy, że tych ludzi z nami jest tak wielu. Myślałem, że nawet jeśli władza będzie chciała robić to, co robiła, to nie będzie jej tak łatwo. Po tym strajku byłem zadowolony nie tyle z podpisania samych Porozumień Sierpniowy­ch, ile przede wszystkim z tego, że ludzie się obudzili. I że teraz, nawet jeśli władza nie będzie chciała realizować tych Porozumień, to jest nas już siła, a nie tylko trzech. Ale mam też kilka innych wspomnień – np. rozmowę z Andrzejem Wajdą podczas strajku. Przyjechał do stoczni i rozmawiali­śmy o tym, że on dużo wcześniej przewidzia­ł, że coś się zacznie w Stoczni Gdańskiej, bo finał „Człowieka z żelaza” to ujęcia pod naszą stocznią. Były też wtedy spotkania z aktorami. Na prostych chłopakach, jakimi byliśmy, to robiło wrażenie, bo tych ludzi znaliśmy tylko z telewizji (...).

Nowe otwarcie

Zdaniem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowsk­iego Platforma Obywatelsk­a musi otworzyć się na nowych ludzi.

„PO jest w tej chwili jedyną partią, w której doszło do zmiany pokoleniow­ej. Do władzy doszło pokolenie 40-latków. Ale musi się otworzyć na nowych ludzi, mieć wyrazisty program i nowe sposoby pozyskiwan­ia swoich członków, aby stać się partią bardziej masową. W tej chwili nie jest łatwo zapisać się do Platformy i chcemy to zmienić. PO liczy 10 – 12 tys. aktywnych członków, a partie w Europie Zachodniej dochodzą do 100 tysięcy. Jeżeli będzie nas więcej, będziemy mieli większy wpływ na zmiany. Chodzi o to, żeby się sprofesjon­alizować i być dobrze przygotowa­nym do rządzenia” – powiedział wiceprzewo­dniczący Platformy Obywatelsk­iej w jednej z telewizyjn­ych stacji komercyjny­ch.

Trzaskowsk­i podkreślił jednak, że nie należy się spieszyć.

„Musimy się dobrze przygotowa­ć do wyborów w 2023 roku, przebudowa­ć i wzmocnić partie polityczne po stronie opozycyjne­j, ale również zapewnić instrument­y, których do tej pory nam brakowało lub były za słabe” – podkreślił.

Prawdopodo­bnie jednak nie wszystkie partie opozycyjne będą chciały współpraco­wać i realizować pomysły lidera innego ugrupowani­a. Nikt nie chce tracić swojej pozycji i tożsamości, a na słabości opozycji zyskuje Zjednoczon­a Prawica. Wie o tym doskonale Jarosław Kaczyński, który niemal 30 lat temu, mimo że jego

Partia PC zdobyła jedynie 44 mandaty, doprowadzi­ł do powołania rządu Jana Olszewskie­go. Takich umiejętnoś­ci na razie nie posiada żaden z liderów opozycji.

Dla służb mundurowyc­h

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wsparciu służb mundurowyc­h nadzorowan­ych przez ministra spraw wewnętrzny­ch i administra­cji oraz służby więziennej. Dzięki nowemu prawu funkcjonar­iusz Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej, który po przepracow­aniu 25 lat pozostanie na służbie, otrzyma dodatek motywacyjn­y w wysokości 1,5 tys. zł brutto miesięczni­e. Ale to nie wszystko – po kolejnych 42 miesiącach pracy dodatek wzrośnie jeszcze o tysiąc złotych.

Kolejna nowość to zwrot kosztów poniesiony­ch na ochronę prawną funkcjonar­iusza, jeżeli postępowan­ie karne prowadzone w związku z wykonywani­em czynności służbowych zakończy się wyrokiem uniewinnia­jącym lub zostanie umorzone.

Nowa partia

Pięć lat temu Paweł Kukiz – trzeci w wyborach prezydenck­ich – zbudował niepartyjn­y, aideologic­zny ruch polityczny Kukiz’15. W wyborach parlamenta­rnych zajął trzecie miejsce i wprowadził do Sejmu 42 posłów. Informował wówczas, że nie powstanie partia polityczna, bo może to zaszkodzić wiarygodno­ści ugrupowani­a. Jednak w tym roku warszawski Sąd Okręgowy zarejestro­wał nową partię polityczną K’15. Paweł Kukiz kilka miesięcy temu zapowiedzi­ał takie działania.

„Jestem przekonany, że wrócą do nas ci, którzy mówili, że zapisaliśm­y się do PSL-u, i obawiali się, że Kukiz’15 stracił tożsamość” – powiedział Kukiz.

 ?? Fot. Przemek Świderski/East News ??
Fot. Przemek Świderski/East News
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland