Koronawirus w szkołach
Powiedz mamie, powiedz tacie
Pierwsze badanie zależności między zakażeniami dzieci wirusem SARS-CoV-2 a powrotem do szkoły przeprowadzono w brytyjskich szkołach. Na Wyspach, gdzie zajęcia stacjonarne wznowiono 1 czerwca, przez miesiąc funkcjonowania placówek naukowcy najwięcej zarażeń zaobserwowali u młodzieży, starszych dzieci i pracowników tych placówek. Najmniej było ich wśród najmłodszych pociech. Tak wynika z danych angielskiej agencji zdrowia publicznego (Public Health England) zbieranych od 1 do 30 czerwca w żłobkach, przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich. Monitorowano stan zdrowia w sumie 850 tys. uczniów i 500 tys. pracowników.
W Polsce do szkoły mogą przychodzić tylko dzieci zdrowe. Zaraz po wejściu muszą umyć ręce. Liczba rodziców wchodzących z zewnątrz powinna być jak najmniejsza. Przybory do ćwiczeń muszą być dezynfekowane, a sale wietrzone przynajmniej co 45 minut. Uczniowie nie mogą wymieniać się między sobą przyborami szkolnymi. Podczas wychowania fizycznego ograniczone są ćwiczenia i zespołowe gry kontaktowe.