Nicki Minaj
dzo swobodnie. Fotograf zatrudniony przez agencję koncertową ma jednak zwykle – w przeciwieństwie do kolegów po fachu akredytowanych przy imprezie – przywilej robienia zdjęć także za kulisami. To są właśnie te najciekawsze i najcenniejsze ujęcia, których nie zobaczy nawet ten szczęśliwiec, który dopchał się do pierwszego rzędu, przed samą scenę. „Miałem możliwość dosłownie chodzenia krok w krok za Jennifer Lopez (51 l.) podczas przygotowań do koncertu na stadionie w Gdańsku – wspomina Janecki. – Management poprosił mnie o udokumentowanie przygotowań artystki do wyjścia na scenę”. To wtedy mógł „podejrzeć”, jak gwiazda i jej ekipa modlą się przed wejściem na scenę. To zdjęcie oczywiście wisi teraz nad Wisłą obok innych fotografii wyróżnienia; wszystkie inne kontakty z prasą odbywały się wyłącznie telefonicznie. Menedżerowie kompozytora poprosili fotografa i towarzyszące mu osoby z agencji, by zachowywały się dosłownie „niewidzialnie”, nie zakłócając spokoju leciwego twórcy. I choć taka prośba potrafi niejednego zestresować i na dobre wytrącić z równowagi, w rzymskiej rezydencji Ennia Morriconego obyło się bez jakichkolwiek problemów. Powstały świetne zdjęcia, a sam Maestro wywarł na Polakach jedynie pozytywne wrażenie. I tak przy okazji fotografowania kolejny raz okazało się, że najwięksi ludzie są skromni i sympatyczni. A fochy pozwalają sobie mieć wyłącznie gwiazdki jednego sezonu.