Rozpad koalicji rządzącej?
Blogi i blagi.pl
15 posłów Prawa i Sprawiedliwości zostało zawieszonych w prawach członka partii po głosowaniu dotyczącym tzw. Piątki dla zwierząt. Tym wydarzeniom towarzyszą przecieki dotyczące ewentualnego odwołania Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości, a także coraz wyraźniejsze sygnały o możliwości rozpadu koalicji Zjednoczonej Prawicy.
– Rokosz Ziobry to wielka szansa dla Jarosława Gowina. Wiceprezes Porozumienia zaapelował już, aby jak najszybciej wrócić do rozmów koalicyjnych. Kłopoty Ziobry wzmacniają szanse powrotu Gowina do rządu. To, co dzieje się ostatnio w obozie Zjednoczonej Prawicy, to swego rodzaju „awuesizacja”. AWS skończyła kadencję rządem mniejszościowym premiera Buzka – szacuje Leszek Miller (twitter. com/LeszekMiller).
– Uwierzę w kryzys rządowy, jak zobaczę dymisję Z. Ziobry, a ze spółek Skarbu Państwa zaczną być zwalniani ludzie Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina. Dopóki tego nie ma, to jest tylko teatr – pisze Sławomir Neumann (https://twitter.com/SlawekNeumann).
– Na końcu tzw. Zjednoczona Prawica i tak pójdzie razem. Jeszcze tyle synekur do podziału, tyle majątku do zagrabienia. Wspólnota pazerności, bezkarności i bezczelności będzie trwać. Cała ta zabawa państwa z prawicy nie ma oczywiście absolutnie nic wspólnego z realnymi problemami Polek i Polaków. Do takich „drobiazgów” ekipa pazerniaków i nieudaczników nie ma głowy – pisze Tomasz Lis (twitter.com/https://twitter.com/lis_ tomasz).
– Stary, dobry Jarek wrócił. Gdzieś go nam na 5 lat ukradli, ale jest! Znalazł się! Pakty stabilizacyjne, kryzysy koalicji, straszenia wyborami, przeciąganie posłów. Potem spektakularne godzenie się. Totalny brak zaufania. I znowu kryzys. I tak bez końca. A raczej do końca... Jeszcze tym razem się dogadają. Usiądą razem. Podpiszą, że na zgodę zniszczą jakiś jeszcze funkcjonujący kawałek Polski. Ale nie będą sobie już ufać. Każdy z nich będzie uważał, że chcą go załatwić. Będą spać z otwartymi oczami. Aż wreszcie wybuchnie wojna, która ich zmiecie – prognozuje Roman Giertych (twiter.com/GiertychRoman). – Terlecki oświadczył, że koalicja nie istnieje. No to skoro nie macie większości, to czas na wybory.
– Unicestwił Trybunał Konstytucyjny, zdemolował państwo prawa i na gruzach III RP zbudował Polską Republikę Bananową. Wszystko pod rękę z panami Ziobro i Gowinem. Ktokolwiek wierzy dziś w przedterminowe wybory, niechaj nadal pisze listy do Świętego Mikołaja – komentuje Kaczyńskiego Hanna Lis (https://twitter.com/hanna_lisowa).
– To byłoby jednak zaskoczenie. Wybory, zanim powstanie ruch społeczny Rafała Trzaskowskiego, który miał doprowadzić do wyborczego zwycięstwa. Chyba prezes Kaczyński będzie dążył do politycznego zabicia Z. Ziobry – uważa Paweł Wroński (twitter.com/PawelWronskigw).
– Kiedyś już o tym mówiłam, że Ziobro to wyłącznie źródło problemów dla PiS. On już raz zdradził Kaczyńskiego – zdradził teraz i na 100 proc. zdradzi go w przyszłości. Telenowela pt. „Walka o wpływy na prawicy” się rozkręca. Były zdrady i kłótnie, ale jak zwykle na końcu zwycięży miłość. Miłość do stołków wśród ludzi Ziobry i Gowina. Ostateczny rozpad obozu rządzącego jest mało prawdopodobny. Niestety... – komentuje Kamila Gasiuk-Pihowicz (twitter.com/Gasiuk_Pihowicz).
– Co mi? Mi jest wstyd – pisze Rafał Ziemkiewicz (https://twitter.com/R_A_ Ziemkiewicz). – Choć to nie ja się powinienem wstydzić, tylko ludzie, którzy w imię obsesji starszego pana i frakcyjnych walk odbierają dziesiątkom tysięcy rolników źródło utrzymania. Ale jest mi wstyd, bo przekonywałem ludzi, że to może i siermiężni durnie, ale patrioci...
– PiS ma szansę przejść do historii jako pierwszy rząd w dziejach ludzkości, który upadł, broniąc praw zwierząt. Za sto lat nikt nie będzie pamiętał sądów i LGBTQ, zostanie tylko wzmianka o czułych bohaterach, co poświęcili kariery polityczne, żeby ocalić norki – pisze Tomasz Wróblewski (twitter. com/tomaawroblewski).
– Słowa „lewica”, „prawica” już dawno straciły jakikolwiek programowy sens, a są używane jako retoryczne pałki na przeciwników politycznych. „Lewica” dla „Prawicy” to wszystko, co złe – i odwrotnie. Sensowne kryterium to stosunek do indywidualnych wolności i państwa prawa – pisze Leszek Balcerowicz (twitter.com/LBalcerowicz).
– Zawieszeni posłowie nie pełnili jakichś istotnych funkcji, więc strata była relatywnie niewielka, a można im to inaczej wynagrodzić. A co, jeśli część posłów PiS specjalnie zagłosowała przeciw, bo JK wiedział, że i tak znajdzie poparcie na opozycji, a przede wszystkim chodziło mu o pokazanie Ziobrze, jakie są konsekwencje nielojalności? – pyta Patryk Wachowiec (twitter.com/PatrykWachowiec).
– Załóżmy, że dochodzi do wcześniejszych wyborów, PiS przegrywa i nie rządzi w czasie kryzysu gospodarczego. Czy największa partia opozycyjna jest przygotowana na rządzenie merytorycznie i kadrowo? Ma programową zdolność koalicyjną? Czy dla rządów PiS jest dziś realna alternatywa? – pyta Jacek Nizinkiewicz (twiter.com/JNizinkiewicz).
„Jeśli metoda okaże się właściwa, to każdy student medycyny powinien być badany raz w tygodniu. To powinna być absolutna rutyna na uczelniach medycznych” – powiedziała prof. Dobrzyń.
Polski grajdół
Zdjęcie Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, jedynej kandydatki na rzecznika praw obywatelskich, czekającej przez wiele godzin przed salą sejmową obiegło internet i telewizyjne programy informacyjne. W porządku obrad było głosowanie nad powołaniem jej na funkcję rzecznika, jednak nie doszło to do skutku.
„Kandydatka zgłoszona przez opozycję sejmową w naturalny sposób nie mogła uzyskać poparcia Zjednoczonej Prawicy,