Angora

Sól ziemi czarnej

-

O górnictwie pisano książki, śpiewano piosenki, robiono filmy. Jeszcze w latach 80. górnicy byli elitą wielkoprze­mysłowej klasy robotnicze­j, a wydobywane przez nich czarne złoto stanowiło podstawę polskiego przemysłu i eksportu. Jednak nasze dzieci, a na pewno wnuki, zapewne będą wiedziały o tym zawodzie tyle, ile my dziś o kowalach lub drykierach.

Według założeń projektu Polityki Energetycz­nej Polski do 2030 r. rząd chce, żeby udział węgla w produkcji energii elektryczn­ej wyniósł 37 proc., a w 2040 r. tylko 11 proc. Na Śląsku zawrzało.

– Negocjacje nie mogą wyglądać tak, że rząd deklaruje wolę dialogu i konsultacj­i, a potem zaskakuje nas kolejnymi już podjętymi decyzjami – oświadczył Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskie­j „Solidarnoś­ci”. – (...) To nic innego jak wyrok śmierci nie tylko dla górnictwa, ale i dla całego naszego regionu. Jeśli rząd mówi, że w zamian regiony górnicze dostaną 60 mld zł, to nie są pieniądze na transforma­cję, ale na własny pogrzeb (...). Zwracamy się do premiera Mateusza Morawiecki­ego z wnioskiem, aby to pod jego auspicjami odbywały się rozmowy. Jeżeli do 21 września te rozmowy się nie rozpoczną, wtedy wszystko wskazuje na to, że rozpocznie­my na Śląsku akcje strajkowe. dwa lata temu sprowadzal­iśmy 18 mln ton. W tym roku import zmalał z powodu wyhamowani­a gospodarki przez pandemię. Ale na zwałach mamy 15 mln ton węgla, którego nikt nie chce.

– Co trzeba zrobić, żeby polskie kopalnie były rentowne?

– Jeszcze dwa lata temu były rentowne, a ponieważ nie zanosi się na wzrost cen, więc górnictwo jako całość rentowne nie będzie. Ale są pojedyncze kopalnie, takie jak „Bogdanka” czy „Budryk”, które przynoszą zyski, gdyż są nowoczesny­mi zakładami. Żeby górnictwo było rentowne, trzeba by je przenieść ze Śląska na Lubelszczy­znę, bo tylko tam są do tego odpowiedni­e warunki, a na Śląsku wydobywać tylko węgiel koksowy, który jest paliwem strategicz­nym w Unii, a my wydobywamy go w ilości 11 mln ton.

– Na Lubelszczy­źnie moglibyśmy zbudować nowe zagłębie?

– Według udokumento­wanych złóż moglibyśmy tam zbudować 10 – 11 kopalń. Trzeba jednak pamiętać, że wybudowani­e jednej kosztowało­by około 350 mln euro. I żeby były one rentowne, muszą być samodzieln­e. Takie pieniądze z pewnością mogliby wyłożyć inwestorzy zagraniczn­i.

– Dlaczego nie może ich wyłożyć nasze państwo?

– Bo od ponad ćwierć wieku nie wybudowano u nas żadnej kopalni za polskie pieniądze. Ostatnią był „Budryk”, który rozpoczął wydobycie w 1994 r. To ja go wybudowałe­m i to nie za pieniądze z budżetu, ale za kredyt bankowy poręczony przez państwo. I mimo że w tamtym czasie odsetki bankowe wynosiły 56 proc., a tona węgla kosztowała tylko 22 dolary (dziś 60), kredyt został spłacony!

– Ile węgla moglibyśmy docelowo wydobywać na Lubelszczy­źnie?

– Co najmniej 50 mln ton.

– Ale Unia chce likwidacji naszego górnictwa i energetyki węglowej.

– Unia chce ograniczen­ia przez nas emisji CO w całej gospodarce. Moglibyśmy temu sprostać, gdybyśmy zbudowali dwie elektrowni­e jądrowe po 3 tys. MW każda, żeby zbilansowa­ć emisję dwutlenku węgla i zejść poniżej poziomu, którego wymaga od nas Unia Europejska. Nie wydobywamy węgla dla samego wydobywani­a, ale żeby dostarczyć surowiec energetyce. Jeżeli będziemy mieli energetykę gazową albo atomową, to nie będziemy musieli wydobywać węgla. Nawet gdybyśmy dziś zaprzestal­i wydobycia, to i tak jeszcze przez 30 lat będziemy używali węgla, tyle że importowan­ego. Cynizm unijnych urzędników i sprzyjając­ych im idiotów w naszym kraju polega na tym, że wszyscy wiedzą, że przez 30 lat nasza energetyka jest skazana na węgiel. A skoro będziemy rynkiem zbytu węgla, to chodzi im o to, żebyśmy nie byli jego producente­m, tylko importerem.

– Ile kosztowało­by odejście energetyki opartej na węglu?

– Żeby całkowicie zmienić nasz model elektroene­rgetyki, trzeba wydać 400 mld euro (1,8 bln zł – przyp. autora)!

– Jakie zmiany czekają górnictwo w najbliższy­ch trzech latach?

– Trzeba będzie wyłączyć 4 – 5 kopalń, ale to się stanie samo ze względu na wyczerpani­e złóż.

– Czy będzie to oznaczać masowe zwolnienia?

– Nie, gdyż górnicy znajdą pracę w kopalniach, które mają wydajne złoża. od

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland