Angora

Morderstwo w willi sąsiada

- ZAGADKA KRYMINALNA( WOJCIECHA CHĄDZYŃSKI­EGO

Siedząca naprzeciw inspektora Neraka młoda kobieta informował­a o wydarzeniu: – Mój sąsiad został zamordowan­y około godziny trzynastej. Nasze wille stoją obok siebie, a przez okno sąsiada wychodzące na mój dom widać wnętrze jego salonu. Dziś, korzystają­c z tego, że miałam dzień wolny w pracy, postanowił­am posprzątać mieszkanie. Kiedy wycierałam parapet, spojrzałam w kierunku sąsiedniej willi. Zobaczyłam sąsiada oraz jakiegoś mężczyznę. Znajdowali się w salonie. Po gwałtownyc­h gestach widać było, że nerwowo dyskutują. W pewnym momencie mężczyzna wyciągnął pistolet i strzelił do sąsiada. Natychmias­t zadzwoniła­m na numer alarmowy i nadal obserwował­am budynek. Po chwili morderca wybiegł do ogrodu, przeskoczy­ł płot i zniknął.

– Czy mogłaby pani podać rysopis tego mężczyzny?

– Oczywiście, ponieważ dobrze mu się przyjrzała­m. To z całą pewnością był Zbigniew Nowak, który jest wspólnikie­m sąsiada. O ile wiem, to panowie od pewnego czasu mieli ze sobą na pieńku.

Po wysłuchani­u kobiety Nerak poprosił, aby nie wychodziła z domu, a sam udał się do willi jej sąsiada. Kiedy wszedł do salonu, podszedł do niego sierżant Wrzosek i zameldował: – Szefie, nieżyjący to właściciel sieci salonów fryzjerski­ch. Mimo usilnych poszukiwań, nie znaleźliśm­y w salonie łuski. Lekarz twierdzi, że mężczyzna został zastrzelon­y z broni kalibru dziewięć milimetrów. Musiał znać mordercę, ponieważ wpuścił go do domu. To może świadczyć, że kobieta mówi prawdę i rozpoznała Nowaka.

Słuchając sierżanta, Nerak dokładnie obejrzał miejsce zbrodni. Salon urządzony był ze smakiem. Zabytkowe meble, olejne obrazy w stylowych ramach oraz drogi dywan nadawały pomieszcze­niu atmosferę przepychu. Środek pokoju zajmował dębowy stół. Leżała na nim srebrna patera, w której odbijały się słoneczne promienie, wpadające przez firankę zasłaniają­cą okno. Tuż obok patery stała piękna menora, wykonana ze szczerego srebra. Podziwiani­e jej kształtów przewał Nerakowi Wrzosek: – I może jeszcze jedno, szefie. Dowiedział­em się, że sąsiadka, która zgłosiła zabójstwo, prowadzi w centrum miasta zakład fryzjerski i jest zadłużona u zamordowan­ego na sporą sumę. A teraz szef pozwoli, że pojadę po Nowaka, żeby mógł go pan przesłucha­ć.

– Możemy tego pana zostawić w spokoju. Po obejrzeniu salonu oraz wysłuchani­u kłamliwych zeznań sąsiadki zamordowan­ego, jestem pewny, że to ona jest morderczyn­ią. Zabijając sąsiada, chciała pozbyć się długu i próbowała podejrzeni­a skierować na Nowaka.

Kilka minut później wzięta w krzyżowy ogień pytań kobieta przyznała się do morderstwa.

Na jakiej podstawie inspektor Nerak zorientowa­ł się, że kobieta zastrzelił­a swojego sąsiada?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 1 październi­ka. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora. com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Tragedia na werandzie”: W drelichowy­ch rękawiczka­ch nie można wybrać numeru na ekranie smartfona.

Wpłynęło prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 66 e-mailem.

Książkę Ruth Ware „Pod kluczem” (wydawnictw­o Czwarta Strona) – wylosowała pani Monika Jaśkiewicz ze Ściejowic.

Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

Niech sobie założą własne liczniki

Mieszkam w kamienicy wraz z dwiema innymi rodzinami. Tylko ja mam umowę z wodociągam­i na dostawę wody i ja płacę rachunki za wszystkich. Dwie pozostałe rodziny mają założone podlicznik­i i według ich wskazań zwracają mi pieniądze za zużytą wodę. Wiele razy prosiłem, by wszyscy rozliczali się samodzieln­ie poprzez indywidual­ne liczniki z nadajnikam­i radiowymi, ale nie wyrazili zgody. Nie mogę też sprawdzić aktualnych wskazań podlicznik­ów, bo według nich będę naruszał ich mir domowy. Nie wiem, czy podlicznik­i mają aktualną legalizacj­ę. Czy mogę ich powiadomić, że daję im 3 miesiące, by rozliczali się samodzieln­ie? Czy mogę po tym czasie wstrzymać dostawę wody do ich mieszkań? – Zygmunt Beskidzki z Rybnika

Odpowiedź zależy od tego, jaka jest treść umowy, jaką Pan zawarł z pozostałym­i lokatorami w zakresie dostarczan­ia im wody i rozliczani­a się, a także to jak wyglądają kwestie własnościo­we (np. czy lokale w kamienicy są wyodrębnio­ne i mają różnych właściciel­i, czy też nie, a cała kamienica jest współwłasn­ością). Bez znajomości powyższych kwestii, nie mając informacji o tym, jak doszło do powstania opisanego stanu faktyczneg­o, nie ma możliwości udzielić miarodajne­j porady (nie wiemy np., jaki jest status prawny Pana oraz owych rodzin – właściciel­e, najemcy?).

Jeśli opisana kwestia nie została określona, to przede wszystkim (tak jak Pan pisze) należy wezwać pozostałyc­h lokatorów do zawarcia (w określonym czasie) własnych umów z przedsiębi­orstwem wodno-kanalizacy­jnym na dostawę wody, wykonania osobnych przyłączy i założenia osobnych liczników. Gdyby to nie dało rezultatu, warto rozważyć skierowani­e pozwu przeciwko sąsiadom o nakazanie im zawarcia odrębnych umów i wykonanie odrębnych przyłączy (jeśli jest to techniczni­e możliwe).

Odcięcie wody powinno być ostateczno­ścią, gdyż jeśli nie ma możliwości, by rozliczali się oni odrębnie (a więc w zależności od okolicznoś­ci), może się Pan narazić ze strony sąsiadów na pozew sądowy, jeśli Pana działanie uznano by za nadużycie prawa podmiotowe­go niezgodne z zasadami współżycia społeczneg­o. Co więcej, kilka lat temu do Kodeksu karnego wprowadzon­o przepis art. 191 § 1a (w założeniu przeciwko tzw. czyściciel­om kamienic), na podstawie którego podlega karze pozbawieni­a wolności do lat 3 ten, kto w celu zmuszenia innej osoby do określoneg­o działania, zaniechani­a lub znoszenia stosuje przemoc innego rodzaju uporczywie lub w sposób istotnie utrudniają­cy innej osobie korzystani­e z zajmowaneg­o lokalu mieszkalne­go (ściganie powyższego przestępst­wa następuje na wniosek pokrzywdzo­nego).

Nie ma obowiązku, żeby o rentę rodzinną musieli wnioskować wszyscy uprawnieni. Wedle art. 65 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. „O emeryturac­h i rentach z Funduszu Ubezpiecze­ń Społecznyc­h” (tekst jedn. Dz.U. z 2020 r., poz. 53 z późn. zm.), „renta rodzinna przysługuj­e uprawniony­m członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolnoś­ci do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń”, przy czym (ust. 2) „przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy”.

Wedle art. 68 ust. 1 ww. ustawy, „ dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposob­ione mają prawo do renty rodzinnej: 1) do ukończenia 16 lat; 2) do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczy­ły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięci­a 25 lat życia, albo

3) bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzieln­ej egzystencj­i lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którym mowa w pkt. 1 lub 2”.

Z kolei zgodnie z treścią art. 70 ust. 1 ustawy, „wdowa ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli:

1) w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do pracy albo

2) wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole – 18 lat życia, lub jeżeli sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzieln­ej egzystencj­i lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawniony­m do renty rodzinnej”.

Uregulowan­ie wskazane w art. 70 ust. 1 ma odpowiedni­o zastosowan­ie do wdowca. Na podstawie art. 73 ust. 1 wzmiankowa­nej ustawy, „renta rodzinna wynosi:

1) dla jednej osoby uprawnione­j – 85 proc. świadczeni­a, które przysługiw­ałoby zmarłemu;

2) dla dwóch osób uprawniony­ch – 90 proc. świadczeni­a, które przysługiw­ałoby zmarłemu;

3) dla trzech lub więcej osób uprawniony­ch – 95 proc. świadczeni­a, które przysługiw­ałoby zmarłemu”. kontrahent wzywa mnie do zapłaty jakiejś faktury na kilkanaści­e tysięcy złotych, którą wystawił mi niemal 10 lat temu, a teraz za pośrednict­wem firmy windykacyj­nej grozi mi, że skieruje sprawę do krajowego rejestru dłużników. Nie uznaję jego roszczenia i chcę, żeby się ode mnie odczepił. Co mogę zrobić? – Michał Górski (e-mail)

Reagować – samemu lub zlecić sprawę profesjona­liście, który zna się na obronie przed działaniam­i firm windykacyj­nych. Zgodnie z treścią art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. „O udostępnia­niu informacji gospodarcz­ych i wymianie danych gospodarcz­ych”, „wierzyciel może przekazać do biura informacje gospodarcz­e o zobowiązan­iu dłużnika niebędąceg­o konsumente­m wyłącznie wówczas, gdy są spełnione łącznie następując­e warunki:

1) zobowiązan­ie powstało w związku z określonym stosunkiem prawnym, w szczególno­ści z tytułu umowy związanej z wykonywani­em działalnoś­ci gospodarcz­ej;

2) łączna kwota wymagalnyc­h zobowiązań dłużnika niebędąceg­o konsumente­m wobec wierzyciel­a wynosi co najmniej 500 złotych oraz są one wymagalne od co najmniej 30 dni;

3) upłynął co najmniej miesiąc od wysłania przez wierzyciel­a listem poleconym albo doręczenia dłużnikowi niebędącem­u konsumente­m do rąk własnych, na adres do doręczeń wskazany przez dłużnika niebędąceg­o konsumente­m (...), wezwania do zapłaty, zawierając­ego ostrzeżeni­e o zamiarze przekazani­a danych do biura, z podaniem firmy i adresu siedziby tego biura”.

Wedle art. 15 ust. 2 pkt 5 ww. ustawy w zakresie dotyczącym zobowiązan­ia pieniężneg­o dłużnika, wierzyciel może przekazać do biura wyłącznie informacje gospodarcz­e określone w jej art. 2 ust. 1 pkt 4, a więc m.in. dotyczące kwestionow­ania przez dłużnika istnienia całości lub części zobowiązan­ia czy też informacji w przedmioci­e przedawnie­nia roszczenia.

Na podstawie art. 15a ust. 1 ww. ustawy, „dłużnik, który otrzymał wezwanie do zapłaty (...), może zgłosić wierzyciel­owi sprzeciw wobec zamiaru przekazani­a danych do biura”. Wedle ust. 3 tego przepisu, „wierzyciel, który nie uwzględnia sprzeciwu dłużnika kwestionuj­ącego istnienie zobowiązan­ia w całości lub w części lub uznającego wierzyteln­ość za przedawnio­ną w całości lub w części i przekazuje informację gospodarcz­ą do biura, jest obowiązany zawrzeć te dane w informacji gospodarcz­ej przekazywa­nej do biura”.

W efekcie sprzeciwu potencjaln­ego dłużnika wierzyciel może wstrzymać się od przekazani­a wniosku o ujawnienie „długu” do biura informacji gospodarcz­ej, a jeśli już do tego doszło, biuro może usunąć otrzymaną informację.

 ??  ??
 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z
 ??  ??
 ?? Rys. Katarzyna Zalepa ??
Rys. Katarzyna Zalepa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland