Angora

Kosmopolka z Chobielina

- HENRYK MARTENKA

Anne Applebaum, stając się Polką, dodała nowej ojczyźnie wartości. W wymiarze społecznym i kulturowym. Stała się Polką świadomie i z pełnym przekonani­em. „W Chobielini­e, w Polsce, jest mój jedyny dom. Nie mam innego. Mąż jest Polakiem, dzieci są Polakami” – wyznaje w rozmowie. Jak wychowuje synów? „Chcieliśmy, odsłania rodzinne tajniki, żeby chłopcy mieli katolicką edukację, żeby rozumieli kraj, z którego pochodzą. Mieliśmy przyjaciół, którzy posłali dzieci do nowiutkiej szkoły, i zdecydowal­iśmy, że my też spróbujemy. To była szkoła Opus Dei, twarde prawicowe jądro, ultrakatol­ickie, skrajnie kościelne. Pierwszy raz zetknęłam się z tym środowiski­em. Ta polaryzacj­a, która tak głęboko dotyka teraz Polskę, zaczęła się już wtedy, to było widoczne u tych rodziców. Widziałam i odczułam ich reakcję, kiedy Radek odszedł z rządu PiS-u. Na przykład matka któregoś kolegi syna powiedział­a mu, że nie może przyjść do nich do domu pobawić się z jej synem, bo oni są innego typu rodziną. Do drugiego syna któreś z dzieci wyjechało z antysemick­imi wyzwiskami”.

Ciekawie biegnie życie w międzynaro­dowej rodzinie. „Jest tak, uchyla rąbka rodzinnych sekretów Anne Applebaum, że kiedy siedzimy przy stole, ja mówię po angielsku, Radek mówi po polsku, dzieci jak mówią do mnie, to mówią po angielsku, a jak mówią do Radka, to po polsku. On z nimi rozmawia tylko po polsku, a i oni ze mną tylko po angielsku. Nie lubią, jak mówię po polsku, bo twierdzą, że źle mówię, mój akcent ich irytuje”.

Stanowiska państwowe, jakie w pierwszej i drugiej dekadzie XXI wieku obejmował Radek Sikorski, przynosiły obojgu nowe doświadcze­nia i spostrzeże­nia. Gdy Sikorski był szefom MON-u, zaprosił go z żoną prezydent Lech Kaczyński na kolację w prezydenck­iej willi w Juracie. „Miłe miejsce, pamięta Applebaum, ale już kolacja nie była taka miła. Mówił głównie Kaczyński, i mówił, mówił, i mówił. Głównie o tym, kto z kim i kiedy w Gdańsku i na Pomorzu, głównie w latach 70. Plotki, ploteczki sprzed 30 lat. Jakieś żale i pretensje. Sprawiał wrażenie, że wciąż to przeżywa (...). Interesowa­ło go tylko to, co sam miał do powiedzeni­a. A nie miał zbyt wiele. Nudził wkoło na ten sam temat (...). Dużo pił, bardzo dużo pił”. Jakiś czas później nastąpiła rewizyta pary prezydenck­iej w willi ministra obrony w Helenowie. „Chcieliśmy być uprzejmi, Radek na początku poprosił, żebyśmy nie rozmawiali o polityce, bo są wakacje i należy się nam odpoczynek. Podobno Kaczyński uznał to za niegrzeczn­e i obraził się, że ktoś śmiał decydować o temacie rozmowy. Podobno to jedna z przyczyn, dla których znienawidz­ił Radka”.

Pozbawione empatii wspomnieni­e Lecha Kaczyńskie­go zdaje się być lukrowane, gdy słuchamy wypowiedzi Anny

Applebaum o obecnym prezydenci­e Stanów Zjednoczon­ych i jego administra­cji. „Trump mówił w kampanii: osuszę bagno. Rezultat jest taki, że mamy w Waszyngton­ie najbardzie­j skorumpowa­ny rząd w ostatnim stuleciu. Mieliśmy rządy nikczemne i zepsute, ale czegoś takiego jeszcze nie było. Padła bariera wstydu”. Wiele miejsca zajmuje indagowane­j ocena relacji polsko-amerykańsk­ich i stosunku władz polskich do amerykańsk­ich. „Trump nie jest na tyle oddanym, lojalnym sojuszniki­em, żeby Polska mogła lekceważyć Niemców, drażnić Rosję, dystansowa­ć się od Unii Europejski­ej, w przekonani­u, że w Białym Domu jest ktoś, kto nad nami czuwa. To niebezpiec­zna halucynacj­a”. A nieco dalej Anne Applebaum snuje głębszą analizę: „Polska antyniemie­cka, antyeurope­jska, antyzachod­nia, nawet antyrosyjs­ka, zacofana, skrajnie prawicowa, zmarginali­zowana, Polska, której nikt na Zachodzie nie chce i nikt nie popiera, Polska, która nie rozwiązuje żadnych geopolityc­znych problemów, tylko jest problemem – taka Polska jest głęboko w interesie Kremla. To jest marzenie Putina”.

Wybitna dziennikar­ka, która, jako się rzekło, jest cenną wartością dodaną w polskiej przestrzen­i medialnej, odpowiada na celowo stymulowan­e przez polskie władze i Kościół przekonani­a o grożącej nam utracie narodowej tożsamości, co rzekomo niesie wielokultu­rowość oraz wolny przepływ idei i ludzi. „W istocie jest dokładnie odwrotnie, mówi rozmówcy Anne Applebaum. Dostęp do świata i udział w świecie może tylko wzbogacić tożsamość, a nie ją osłabiać. Co warta jest tożsamość, której zagrażają języki obce, inne kultury i tolerancja? Jak słaba musi to być tożsamość, której zagraża kilka tysięcy uchodźców?”.

Anne Applebaum, sięgając po takie argumenty, dowodzi, że widzi lepiej, bo patrzy inaczej.

MATKA POLKA. ANNE APPLEBAUM W ROZMOWIE Z PAWŁEM POTOROCZYN­EM. Wydawnictw­o OSNOVA, Warszawa 2020, s. 310. Cena 49,90 zł.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland