Nawalny otruty
– Czy o osobie, której podano truciznę, ale żyje, możemy mówić, że „została otruta”? (pytanie nadesłane przez internautkę).
Czytelniczka nawiązuje do głośnej w ostatnim czasie w mediach sprawy podania trucizny (dosypania jej do herbaty) rosyjskiemu opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu na lotnisku w Tomsku. Początkowo lekarze w szpitalu w Omsku wykluczali taką ewentualność, badania bowiem – ich zdaniem – nie wykazały obecności środka trującego w organizmie pacjenta.
Ale poproszeni o ekspertyzę lekarze toksykolodzy z Niemiec, którzy przyjechali do Omska na prośbę żony Nawalnego, po oględzinach pacjenta nie zgodzili się z tak postawioną diagnozą i zaproponowali natychmiastowe przewiezienie ciężko chorego Nawalnego do szpitala klinicznego Charité w Berlinie, jednego z największych w Europie.
Po kilku dniach poinformowano opinię publiczną, że wyniki testów wykonanych w Niemczech jednoznacznie wskazują na próbę otrucia rosyjskiego opozycjonisty.
W mediach (głównie w telewizjach 24-godzinnych) natychmiast na żółtych paskach zwanych z angielska tickerami (inaczej scrollami, crawlami) pojawiła się informacja napisana czarną czcionką: Nawalny otruty!
Zetknąwszy się z taką wiadomością, ktoś mógł w pierwszej chwili pomyśleć, że Aleksiej Nawalny nie żyje, że go jednak skutecznie otruto.
Dopiero później okazało się, że nie umarł, chociaż w jego organizmie znajdowała się substancja z grupy inhibitorów cholinesterazy występujących m.in. w lekach, pestycydach, środkach psychoaktywnych i truciznach. Tym środkiem paralityczno-drgawkowym był nowiczok (ros. новичок), ten sam, którym dwa lata temu próbowano otruć byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala i jego córkę.
Jeśli tak, to nie mam wątpliwości, że sensacyjna wiadomość podana w mediach powinna była brzmieć inaczej: Nawalnego próbowano jednak otruć!
Otruć a próbować otruć to jednak nie to samo, prawda?
Użycie przez dziennikarzy przymiotnika otruty (z pochodzenia jest to zadiektywizowany imiesłów bierny) okazało się leksykalnym nadużyciem, na co słusznie zwróciła uwagę czytelniczka w e-mailu do mnie. I niewątpliwie wprowadziło odbiorców w błąd.
Wszystkie przecież słowniki dawne i nowe (np. Słownik języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego, Warszawa 1963, t. V, s. 1221 oraz Uniwersalny słownik języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, t. III, s. 306) podają, że czasownik otruć – jako przedrostkowy wariant czasownika wielokrotnego truć – znaczy ‘spowodować czyjąś śmierć przez podanie trucizny’. A zatem również wywiedziony od niego derywat otruty musi mieć ten sam sens ‘pozbawiony życia przez podanie trucizny’.
Zauważmy, że przymiotnik otruty należy do jednej grupy z przymiotnikami uduszony, powieszony, zastrzelony, rozstrzelany, zabity itp., a więc takimi, które nazywają działania fizyczne zakończone śmiercią.
Czy zatem istnieje w polszczyźnie jakiś inny przymiotnik, którym by w miarę precyzyjnie dało się opisać to, co się stało z Aleksiejem Nawalnym?
Owszem – jest to słowo zatruty (internautka właśnie tego przymiotnika by użyła w odniesieniu do Nawalnego). Czasownik zatruć ma w słownikach definicję: ‘spowodować czyjąś chorobę przez wprowadzenie do organizmu trucizny’.
Gdyby więc w mediach pisano, że Nawalny został zatruty jakąś substancją, wątpliwości z interpretacją tego zwrotu by nie było żadnych.
I niekiedy przymiotnika zatruty używano, pisano np.: laboratorium Bundeswehry wykryło, że Nawalny został zatruty środkiem bojowym z grupy nowiczoków; Zatruty nowiczokiem opozycjonista Aleksiej Nawalny odzyskał przytomność. mlkinsow@angora.com.pl
www.obcyjezykpolski.pl
Grósy, powstało od grosza, czyli monety najmniejszej wartości, ale mogło też powstać od niemieckiego przymiotnika gross, czyli duży. Stąd takie formy podobne, jak: Grusy, Gróssy, Grussy. 8 nazwisk.
Hosala, pochodzenie odetniczne, czyli od nazwy narodowej (plemiennej). Powstało od Hesse, czyli człowiek Hessów, mieszkaniec Hesji. 22 nazwiska.
Konefał, gwarowa modyfikacja rzeczownika konował. 2031 nazwisk.
Kochan, od czasownika kochać. Kochanem zwano w staropolszczyźnie mężczyznę zniewieściałego, faworyta albo gacha. 2430 nazwisk.
Gałczyński, znane od 1415 roku nazwisko odmiejscowe od Gałczyna (konińskie), to zaś od rzeczownika pospolitego gałka, mającego (L. Tomczak) kilka znaczeń: kulka, los i głowa (metaforycznie), w gwarze kluska, kawka (ptak) albo gra w bilard. nazwisk.
Harach, od gwarowego określenia nędznej wódki ( hara) lub dołu do przechowywania ziemniaków ( hara). 24 nazwiska. henryk.martenka@angora.com.pl http://nazwisko.blogspot.com
Gdyby uderzać można było tylko na jeden sposób, ogromny wybór sztuk walki nie miałby powodu istnieć. A że rośnie on z roku na rok, to i debiutują nowe sposoby uderzenia przeciwnika – a wraz z nimi pojawiają się nowe sposoby ich opisywania. Nic dziwnego, że przy takiej ilości zmian pojawiają się określenia, które mogą nas zaskoczyć. A najciekawsze z nich widać w języku angielskim.
Taki jest choćby wspomniany w poprzednim tekście wyraz pound, czyli bić z wielką siłą, choć bez finezji. Podobne zresztą znaczenie ma czasownik pommel, który dzieli nazwę z głowicą na rękojeści miecza lub szabli ( Furious at the way he had been tricked the knight took to pommeling an opponent, only to break the pommel off of his sword in the process. – Wściekły na to, jak został oszukany, rycerz zaczął tłuc przeciwnika, odłamując głowicę od rękojeści swojego miecza.). Zaskakująco w tym towarzystwie wypada też czasownik sock, który większość z nas kojarzy raczej ze skarpetą, ale niekoniecznie z silnym uderzeniem ( The boxer was socked on the chin and some say he fell out of his socks. – Bokser przyjął tak potężny cios w podbródek, że niektórzy twierdzą, iż wyleciał przez niego ze skarpet.).
Trochę inaczej do uderzenia podchodzi chop, którym opiszemy uderzenie wyprowadzone z góry, trafiające w cel poduszką dłoni, charakterystyczne dla klasycznych wschodnich sztuk walki. My raczej skojarzymy je albo z siekaniem w kuchni, albo z rzeczownikiem opisującym kotlet. Kuchenne koneksje ma też batter, czyli czasownik mocno formalny i stosowany m.in. w kodeksach karnych do opisywania fizycznej napaści na inną osobę, bo jako rzeczownik nazwie on ciasto naleśnikowe lub panierkę ( Though battered on the way to work, the cook still manager to chop some onions and make his signature batter before taking the rest of the day off. – Choć został pobity w drodze do pracy, kucharz i tak zdołał posiekać cebulę i przygotować swój popisowy sos, zanim wziął resztę dnia wolnego.). Można też powiedzieć hit, ale przy takim wyborze ciekawych zamienników warto wziąć pod uwagę któryś z nich.
Chop in a bowl of batter marcin.wilczek@gmail.com facebook.com/podstepne.slowka