TELEWIZOR POD GRUSZĄ
Regularne oglądanie, przepraszam za wyrażenie, Telewizji Publicznej – potocznie zwanej Kurwizją – szkodzi jedynie Polakom gorszego sortu. Oni dostają wścieklizny mózgu, ponieważ obce są im tradycyjne wartości. Zainfekowani ateizmem, dżenderyzmem i singlizmem nie pojmują roli i znaczenia nauki Kościoła katolickiego w życiu każdego rasowego Polaka, dumnego nosiciela genetycznego patriotyzmu. Aby przeciwstawić się temu niepożądanemu społecznie zjawisku, by wyeliminować je z przestrzeni publicznej, trzeba zacząć pracę od podstaw. I tu pojawia się przed TVP wielka, misyjna rola do spełnienia. Wręcz obowiązek jak najszybszego uruchomienia kanału edukacyjnego, w którym zajmowano by się od rana do wieczora przywracaniem tradycyjnych wartości w szkołach publicznych! W specjalnie przygotowanych programach pokazywano by rodziców skutecznie chroniących dziatwę szkolną przed naporem seksualizacji! Dziennikarze, pedagodzy, katecheci i egzorcyści, na żywo, w świetle jupiterów poddawaliby dogłębnej penetracji i wnikliwej analizie konkretne przedmioty, takie jak język polski, historia, geografia, wychowanie plastyczne, fizyczne czy prace ręczne. Dla przykładu weźmy pod lupę taką geografię. Po kiego grzyba umieszcza się w podręcznikach zdjęcia półnagich afrykańskich plemion, skoro nie przystają one pod żadnym względem do naszej religii, kultury i obyczajowości, za to wywołują u uczniów niezdrowe podniecenie! Z językiem polskim jest nie lepiej. Gdziekolwiek spojrzysz – ruja i porubstwo. W każdej lekturze nieobyczajność i demoralizacja. Opisom przyrody (mrowisko, malinowy chruśniak) towarzyszy wyuzdany erotyzm. W fabułach powieści nie brak kobiet upadłych, takich jak Maryna, Jagna czy Podstolina. Na wychowaniu fizycznym przywiązuje się zbyt wielką wagę do gimnastyki, do nadmiernej sprawności ciała uczennic. Stąd już tylko krok do nieprzyzwoitych tańców na rurze! I tak jest ze wszystkimi pozostałymi przedmiotami. Oprócz, oczywiście, lekcji religii. Tam wszystko jest czyste i niepokalane seksualizacją!