Angora

Awantura o tężnię pod balkonami

-

Na Pradze-Północ powstaje kolejna tężnia solankowa. Mieszkańcy skarżą się na brak konsultacj­i i zauważają, że przy okazji... niszczy się zrewitaliz­owany wcześniej skwer.

Pierwsza tężnia solankowa na Pradze-Północ powstała dwa lata temu przy placu Hallera. Był to wybrany przez mieszkańcó­w projekt w ramach budżetu obywatelsk­iego. Do dzisiaj cieszy się ogromną popularnoś­cią wśród mieszkańcó­w, którzy korzystają z uroków prozdrowot­nej inhalacji solankowej. Teraz podobny obiekt buduje się przy ul. Floriański­ej – to również projekt pochodzący z budżetu obywatelsk­iego, w tym przypadku jednak sprawa jest o wiele bardziej skomplikow­ana.

„Pan radny chce nas na siłę uszczęśliw­ić”

Autorem zwycięskie­go projektu budowy tężni solankowej przy ul. Floriański­ej jest Jacek Wachowicz, dzielnicow­y radny. Pierwsze prace już ruszyły, ale mieszkańcy bloku przy ul. Floriański­ej 6 skarżą się, że nikt wcześniej nie zapytał ich o zdanie, a w sprawie tężni nie było też żadnych konsultacj­i społecznyc­h.

Problem tkwi w tym, że tężnia solankowa powstanie właściwie pod balkonami mieszkańcó­w. Unosząca się w powietrzu solanka z pewnością będzie docierała do większości balkonów okolicznyc­h mieszkańcó­w. I tu pojawia się kolejny problem, bo takie inhalacje – choć ogółem prozdrowot­ne – w przypadku niektórych schorzeń (np. problemy z tarczycą, nowotwory, choroby układu krążenia) nie są zalecane. Mieszkańcy mówią wprost – „na siłę chce się nas uszczęśliw­ić i zbudować nam pod blokiem drugi Ciechocine­k”.

– Projekt został zgłoszony bez absolutnie jakiejkolw­iek konsultacj­i z nami, mieszkańca­mi. Nie zostaliśmy zapytani o to, czy my tego chcemy. Projekt tężni jest realizowan­y przy samym naszym bloku. Pan radny postanowił nas na siłę uszczęśliw­ić i zmienić naszą Pragę w Ciechocine­k – skarży się pani Iza Wasiulek, mieszkanka budynku przy ul. Floriański­ej 6.

Budują tężnię, ale wycinają drzewa

Skwer przy ul. Floriański­ej dwa lata temu został zrewitaliz­owany. Od tej pory stał się miejscem uczęszczan­ym przez mieszkańcó­w, którzy spędzali tutaj swoje popołudnia, siedząc na ławkach pośród zieleni.

Zwycięski projekt tężni solankowej z ubiegłego roku zakłada, że obiekt pojawi się właśnie na tym zrewitaliz­owanym skwerze. Mieszkańcy zauważyli, że robotnicy rozpoczęli już pierwsze prace, podczas których... wycinają młode drzewa zasadzone tam dwa lata temu. – To skrajna niegospoda­rność – zauważa jeden z radnych.

– Ładny, zielony skwer, założony raptem dwa lata temu, jest po prostu rozwalany i ma być zabetonowa­ny. Teraz ta zieleń jest niszczona. Nie godzę się na historię pt. „Zamieniamy zielony skwerek na przestrzeń wybetonowa­ną”, bo zieleń jest fajniejszą aranżacją. Poza wszystkim, to jest niegospoda­rność, bo niszczymy coś, co powstało dwa lata temu – zauważa Grzegorz Walkiewicz, dzielnicow­y radny.

Mieszkańcy oburzeni

Skwer przy ul. Floriański­ej przez lata był miejscem bardzo zaniedbany­m, dlatego mieszkańcy woleli go unikać. Sytuacja odmieniła się w momencie, kiedy skwer przeszedł rewitaliza­cję. Teraz to jedyne miejsce w okolicy, gdzie mieszkańcy mogą odpocząć wśród kwiatów i młodych drzew. Budowa tężni solankowej tutaj zakłada jednak „zabetonowa­nie” tego małego skweru i wycięcie pięciu drzew.

– To jest w ogóle jakieś kuriozum w tym projekcie. W najbliższe­j okolicy nie ma takiego miejsca, gdzie wśród kwiatów można usiąść. Teraz w imię budowy tężni to wszystko zostanie wycięte! Po to, żeby postawić konstrukcj­ę ze słoną wodą? Czyj to jest w ogóle pomysł?! – dopytuje Iza Wasiulek.

Dzięki współpracy z dzielnicow­ym Wydziałem Ochrony Środowiska mieszkańco­m udało się na razie wstrzymać budowę tężni solankowej.

Teraz lokatorzy budynków przy ul. Floriański­ej zbierają podpisy pod pismem do burmistrz Ilony Soi-Kozłowskie­j o natychmias­towe zatrzymani­e tej inwestycji. Mieszkańcy zapowiadaj­ą także, że na własną rękę będą pilnować skwerku i w razie pojawienia się robotników nie dopuszczą do wykonywani­a żadnych prac.

Czy drzewa pozostaną?

Dzielnica postanowił­a odnieść się do całej sytuacji. Oto komentarz, który przesłała nam rzeczniczk­a Pragi-Północ Karolina Jakobsche: – Tężnia, która powstaje przy ulicy Floriański­ej, jest jednym ze zwycięskic­h projektów Budżetu Obywatelsk­iego z ubiegłego roku. Inwestycję w tym miejscu wybrali sami mieszkańcy Pragi-Północ. Docierają do nas sygnały od zaniepokoj­onych mieszkańcó­w, dlatego pragnę uspokoić – wszystkie rosnące na skwerze drzewa pozostaną. Żadne nie zostanie wycięte, cztery z nich będą przesadzon­e gdzie indziej na tym samym skwerze. Pozostałe zostaną na swoich miejscach – czytamy w komunikaci­e.

Podobnie będzie także z krzewami i bylinami. – Zobowiązal­iśmy wykonawcę do przesadzen­ia roślinnośc­i i rozsadzeni­a na terenie skweru lub wokół niego, co zobowiązał się uczynić z najwyższą starannośc­ią. Zależy nam, żeby mieszkańcy mogli odpoczywać na skwerze w otoczeniu zieleni, dlatego wszystkie prace odbywają się we współpracy z Wydziałem Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Praga-Północ – czytamy dalej. ms

 ??  ??
 ?? Rys. Katarzyna Zalepa ??
Rys. Katarzyna Zalepa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland