Odprowadzamy wodę deszczową od budynku i uzyskujemy dotację
Mała, cenna rada
Jedną z najczęstszych przyczyn zawilgocenia ścian piwnicznych jest błąd popełniany w sposobie odprowadzenia wód opadowych z dachu. Wyloty rur spustowych w przypadku odprowadzania wody opadowej umieszczamy przeważnie bezpośrednio za opaską betonową, która ma często szerokość nie większą niż 50 cm. Po kilku latach widzimy, że woda opadowa nasącza grunt do głębokości ław fundamentowych i przedostaje się po izolacji poziomej do pomieszczeń piwnicznych. Jednocześnie słaba izolacja pionowa również zaczyna przepuszczać wodę, która przyczynia się do zawilgocenia ścian i może w dłuższym czasie doprowadzić do ich zagrzybienia. Wyjściem z sytuacji jest wykonanie wokół domu, bezpośrednio przy opasce, koryta odprowadzającego wodę w miejsce odległe od budynku – pod krzewy i drzewa, a najlepiej do zbiorników podziemnych (możemy występować o dotację w wysokości do 5 tys. zł). Koryta te możemy wykonać z typowych elementów betonowych (długość 30 cm, szerokość 25 cm) lub systemowych korytek odwadniających. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie tanich obrzeży chodnikowych o wysokości 20 cm, grubości 5 cm i długości 100 cm. W miejscu połączeń w narożnikach domu możemy zastosować studzienki rewizyjne pozwalające na usuwanie wszelkich nieczystości, a przede wszystkim liści. Tak wykonane koryta pozostawiamy otwarte, aby szczególnie w okresie zimy zapewnić ich przepustowość i poprzez wymiatanie zalegającego śniegu nie dopuścić do oblodzenia. Zaletą koryt z obrzeży betonowych jest niska cena oraz możliwość wykonania ich w dowolnym rozmiarze w zakresie szerokości oraz głębokości.