Czy Wam to nie przeszkadza?
List ten kieruję do wyborców, którzy nie korzystają ze swojego prawa wyborczego i wybory omijają szerokim łukiem. Poświęciłem tej grupie jeden z moich pierwszych listów, kiedy starałem się ich zrozumieć, gdy nie poszli na wybory parlamentarne. Było ich wtedy 16 milionów i o ile wtedy mogłem ich zrozumieć, to dzisiaj tego nie potrafię. Ostatnie wybory były zupełnie czymś innym niż wszystkie poprzednie na przestrzeni ostatnich 30 lat. To nie był wybór między Dudą a Trzaskowskim. To był wybór między demokracją europejską a demokracją pisowską prowadzącą do ustanowienia jedynowładztwa i zawłaszczenia państwa przez jedynie słuszną partię. Niestety, ci pierwsi przegrali, choć niewiele brakowało. Zabrakło właśnie waszych głosów!
Zastanawiam się, kim jesteście w przekroju wiekowym, społecznym i zawodowym. Nie znalazłem żadnego opracowania na ten temat, więc mogę tylko snuć przypuszczenia. Według mojej teorii osoba, która nie chodzi na wybory, to człowiek młody lub w średnim wieku, posiadający stałą i dobrze płatną pracę, czyli w miarę zamożny. Nieinteresujący się kompletnie polityką i żyjący z dala od tejże polityki. Nieoglądający żadnych programów telewizyjnych i informacyjnych. Może nawet w ogóle nieposiadający telewizora. Albo wręcz przeciwnie – oglądający i tak zniesmaczony tym, co widzi, że polityce powiedział: „Bye! Bye! Niech się dzieje, co chce!”.
Myślę, że jednak telewizji ten człowiek nie ogląda. W przeciwnym wypadku poszedłby jednak na wybory i jeśli byłby człowiekiem myślącym racjonalnie, jego wybór byłby tylko jeden.
W każdym razie niechodzącemu na wybory jest dobrze. Ma mieszkanie, samochód, pieniądze. Reszta go nie interesuje.
Niestety, jest kwestią czasu, kiedy polityka zapuka również do Waszych drzwi. W związku z tym mam kilka pytań do Was niechodzących na wybory:
– czy Wam to nie przeszkadza, że partia rządząca kryje pedofilów w sutannach i tych, którzy ich ochraniali?
– czy Wam to nie przeszkadza, że premier unijnego kraju jest notorycznym kłamcą i rozpowszechnia różnego rodzaju brednie i banialuki?
– czy Wam to nie przeszkadza, że jedynie słuszna partia powoli, ale systematycznie opanowuje kolejne instytucje państwowe i tworzy monopol
władzy na długie lata?
– czy Wam to nie przeszkadza, że rządzący wielokrotnie złamali konstytucję i obowiązujące prawo?
– czy Wam to nie przeszkadza, że z Waszych podatków opłacana jest działalność „toruńskiej sekty”?
– czy Wam to nie przeszkadza, że komisja smoleńska od wielu lat doi budżet państwa, chcąc udowodnić coś, co nie miało nigdy miejsca?
– czy Wam to nie przeszkadza, że usta rządzących z ustami prezydenta na czele są pełne wypowiedzi o charakterze homofonicznym, ksenofobicznym i narodowo-socjalistycznym?
– czy nie przeszkadzają Wam pycha, arogancja, hipokryzja, kłamstwo i obłuda tej władzy?
– czy nie przeszkadza Wam pisowskie geszefciarstwo, nepotyzm i kolesiostwo rozbuchane do nieprawdopodobnych granic?
Dziesięciu milionom wyborców PiS-u to nie przeszkadza, bo „une” dają. Kolejnym dziesięciu milionom wyborców to przeszkadza i powiedzieli „mam dosyć”. A Wam? Naprawdę chcecie żyć pod takimi rządami? Nawet jeśli materialnie jest Wam dobrze?
Musicie zadać sobie te pytania za trzy lata, gdy staniemy do kolejnych wyborów.
Przecież wszystkie te zjawiska, które zawarłem w pytaniach do Was, całkowicie dyskwalifikują władzę – czy to byłaby PO, SLD, czy właśnie PiS!
A może ockniecie się dopiero wtedy, gdy Wam zablokują facebooki, instagramy, whatsappy i inne internetowe komunikatory? Kiedy będą Wam mówić, co możecie tam pisać, a co nie? Tylko wtedy może już być za późno!
W tym kontekście czyż można się dziwić, że do programu „Milionerzy” trafiają młodzi ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia, co to jest łubianka albo wąglik i że dziewczyna z piosenki „Siedem dziewcząt z Albatrosa” miała na imię Beata?